Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

serrrena

radości i smutki 22 i nie tylko latek

Polecane posty

Gość naturka86
cześć bunia123 :-) coś reszta dziewczyn zaniedbuje nasze forum, ale miejmy nadzieję, że to się zmieni. Gratuluje wytrwałości skoro przeczytałaś całość - teraz znasz mroczną historie każdej z nas :-) Co studiujesz? Ja muszę napisać w sumie 7 prac do końca semestru :( O tej kumulacji w lotku też słyszałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Jak ja się cieszę że ktoś chce ze mną porozmawiać:D :D Mój kierunek jest tak samo abstrakcyjny jak referat - europeistyka. Mam wobec niego mieszane uczucia, ale postanowiłam wytrwać do końca:D Studia same w sobie nie są wymagające, są ciekawe, aczkolwiek zdarzają się takie zakały jak teoria polityki:( Wybacz, bo jeszcze mi się miesza... studiujesz albo anglistykę, albo logistykę, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_diamond
witam! tez mam 22 lata i szukając miejsca dla siebie postanowiłam osiąść u Was ;] bunia- tez jestem po licencjacie na europeistyce... będę zaglądać pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Mamy tu jeszcze kogoś? Już wiem, czemu to czytanie idzie mi tak opornie:( Chyba będę chora...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka86
bunia123 --- ja to ta od logistyki :-) ostatni rok, czyli powinnam zacząć pisać pracę licencjacką :-) Europeistyka to brzmi trochę poważnie jak dla mnie, ale masz racje jak się już coś zaczęło warto wytrwać do końca. Studiujesz dziennie? Pracujesz? Ja zaglądam tutaj tylko z pracy bo chwilowo nie mam netu w domu - od 2 tygodni czekam na modem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
naturka86 --- Żałuję, że nie przyłożyłam się do matmy i fizyki i nie poszłam na polibudę. No ale predyspozycji chyba nie miałam (???) ... Logistyka chyba mocno przyszlościowa? Gdzie ją studiujesz? Z tą europeistyką nie wiem co począć. Studiuję dziennie, pracuję dorywczo, teraz szukam praktyk przy pisaniu wniosków, byłam już w 6 miejscach i jak na razie nic. Ale grunt to się nie poddać:D Mam koleżankę (na roku), która dzięki swojemu uporowi już pracuje "w zawodzie", ciągnie jeszcze drugi kierunek, za co ją naprawdę mocno podziwiam... Chlopak mnie chyba zaraził jakąś grypą żołądkową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Rocznik 87, stały związek (trzy lata z panem P), dwa lata mieszkania razem, mały dzidziuś (6 tygodni) :) Rozterki :) typowe :) kto posprząta, kto się maluszkiem zajmie, niemoc seksualna (karmię piersią i czasem padam na twarz przy maluszku), mój P szuka pracy, a ja jestem na dziekance; 3 rok fizjoterapii przede mną tymczasem przerwa :) Jak będę miała więcej czasu to przeczytam całość :) A prawda jest taka, że największą rozterką jest brak znajomych :( przeprowadziłam się z moim lubym daleko od domu i nikogo tu nie znam :( mogę pogadać (tymczasem bez odezwu, może z małym eee aaa eee) z maleństwem, z moim P, z kimś na forum, albo gapić się w TV :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
a witam, witam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Toś mnie dobiła z tą niemocą seksualną:) Nie mam maluszka, a tak samo cierpię:) Tyle że mi się to bierze z tyłozgięcia macicy i w nielicznych pozycjach po prostu mnie nie boli... Tylko że psychika wypracowała jakiś mechanizm obronny i mam chyba zakodowane że seks = ból, obojętność, czasami super. Ponoć najlepiej w takim przypadku postarać się o dziecko, podczas porodu macica się prostuje...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tylko ja wczoraj czekałam w łóżku na mojego P, dzidzia spała, a on co?... na kompie ciupie w warcraft :/ to poszłam spać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Heloooooł! Co się dzieje? Gdzie tora tora, nielegalna, honza, serrena??? Powitały i się zmyły:P Naturka86--masz już neta w domu? wiem, jaki to ból napisać tyle prac:( trzymam kciuki, tylko przez tą pracę pewnie nie masz kiedy.... łączę się z Tobą telepatycznie:) Birka87--sporo facetów to dzieci, zobaczą grę i się cieszą. Mój gra w Setlersów, ale niezbyt często, to wybaczam:) Znam w ogóle kolesia, który wręcz cały rok "przegrał", jego dziewczyna wychodziła do pracy, on też wyskakiwał z łózka i hop przed komputer - grał prawie cały dzień aż do jej powrotu. Ona wracała, robiła jeść, czasami pozmywała naczynia (no bo nie miał kto), a i tak była zadowolona z takiego stanu rzeczy;) Miłość jak widać nie wybiera;) Nie kupiłam wczoraj zakładów w dużym lotku i dlatego nie padła główna wygrana:D Dzisiaj więc kupiłam dwa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hej dziewczyny:) W koncu odważylam sie z wami poklikac, i powiem wam ze bardzo mi sie podoba wasz topik:) Gratuluje pomysłu serio. Czytalam wczesniej wiele innych tematów ale ten najbardziej przypadł mi do gustu bo jest taki "normalny", a moze dlatego ze równiez mam 22 lata.... W każdym razie witam serdecznie i mam nadzieje ze mnie przyjmiecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
A tak wogóle to moze powiem cos o sobie... Więc poza tym ze mam 22 lata to jestem na 4 roku studiów tzn ostatni semestr licencjatu, Studiuje ratownictwo medyczne i powinnam juz zaczynac pisac prace ale nawet nie wiecie jak mi sie nie chce do tego zbrac:( chyba jeszcze nie doszlam do siebie po wakacjach, a dokladnie miesiac temu wrócilam z USA, i gdyby nie to ze musze skonczyc szkole to pewnie bym tam zostala, bo poznalam tam bardzo fajnego chlopaka.... I co poza tym aha studiuje zaocznie ale na razie nigdzie nie pracuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Cześć Kręcona:) Póki tu jestem sama czuję się jak gospodarz tego forum:) Oj, takie pobyty rozleniwiają... nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę! Byłaś tam w pracy czy na wakacjach? Mimo wszystko przed oczami mam już palmy, Miami i wielki kanion Colorado:) Jak w końcu wygram to 40 mln złotych w lotto to pojadę tam z lubym:D A może coś więcej o tym chłopaku, jak masz ochotę?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Birka87-- a masz tak, że jak już Ci się chce, to on nie chce? Jak nie chcesz to nie odpowiadaj, nie chce też wyjsc na wscibską...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Tak szczerze to wiecej pracowalam niz zwiedzalam bo tam jest takie tępo zycia ze albo pracujesz albo zwiedzasz:) Nie za bardzo idzie to pogodzic ale bardzo chcialabym tam wrócic tym razem pozwiedzac bo naprawde jest co..... a co do tego chlopaka to znam sie z nim jakies 4 miesiace a jestesmy razem od dwóch....niestety to co najlepsze juz sie skonczylo bo widywalismy sie codziennie a teraz zostaje tylko skype:( no ale cos poradzic on na razie nie chce wracac bo twierdzi ze musi zarobic na mieszkanie i na jakis uczciwy start w Polsce i nalega zebym ja przyleciala do niego....tylko ze ja mam troszke inne plany ale na razie nic mu o tym nie mowilam czekam na odpowiedni momet i nie wiem czy dobrze robie bo on caly czas odlicza miesiace kiedy sie znów zobaczymy...hmmm trudne to wszystko no ale nikt nie mowil ze bedzie latwo, zreszta to wszystko nie tak mialo wyglądac ja tam pojechalam tylko na wakacje a tu masz wystarczy ze poznalam faceta i wszystkie play wziely w łeb....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć nowym koleżanką witam jako weteranka bo mam 29 lat . Jak będę miała czas to popiszę z wami ale na razie mam za dużo na głowie. Sorki Utrzymujcie topik żeby nie zaginął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię studium Bhp i muszę oddać prace z toksykologii , psychologii i technicznego bezpieczeństwa pracy. Praca , dzieci, szkoła to czasami mnie przerasta, ale ja to lubię. Lubię mieć zajęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kręconą :) Bunia a jakże :/ i vice versa :/ no cóż może dzisiaj uda się coś skołować, niunia już usypia, ja zmykam pod prysznic i zobaczuymy :) Kręcona i jak Ci się podoba ratownictwo? Też nad tym myślałam, ale wybrałam fizjoterapię, chyba trochę spokojniejszy zawód, choć nie zawsze :) oj jak ja bym chciała wygrać taką kasę, w końcu pozwoliłabym sobie na własne cztery kąty :) a tak zbieramy na wkład własny, żeby nam kiedyś kredyt przyznali :) kurcze kręcona, ciężka sytuacja, ale ja chyba nie chciałabym być na jego miejscu... trochę oszukany może się poczuć. Chyba lepiej porozmawiać, niż ściemniać. Honza to chyba jak każda kobieta, ja zawsze sobie coś wyszukam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu fajnie:)) tak nas dużo sę zrobiło:) witam wszystkie nowe koleżanki:)) z Birką niedługo podziele los- czeka mnie przeprowadzka w ciagu kilku tygodni...juz czesc rzeczy wywiezlismy- jaką masę niepotrzebnych rupieci trzymalismy!:) Nielegalna- zazdrosc normalna rzecz...pamietam,jak o mojego M. w pierwszych miesiacach bylam zazdrosna,tzn o jego przeszlosc (konkretnie o byle panny) przeszlo mi dopiero po ok. 1,5 roku:D z tym dzialaniem na feceta to jest roznie- moze nie chce sie na Ciebie rzucac,zeby nic nie popsuc,nie wystraszyc Cie... (wlasnie tak mialam z M. na poczatku, nawet przez chwile myslalam,ze moze jest z innej opcji...:D a on po kilku miesiacach grzecznego chodzenia za raczke wlasnie wypalil tekst \"nie chcialem nic popsuc bo mi zalezy\". A ja wczesniej probowalam na wszelkie sposoby dawac mu sygnaly,ktore ignorowal ... w koncu zapytalam wprost i dostalam konkretna odpowiedz:D) czesem faceci sa bardziej sentymentalni niz moglybysmy ich o to podejrzewac:) Naturko, czas, czas i jeszcze raz czas...sama zreszta wiesz...:) teraz M. jest juz na Sląsku w swojej nowej pracy, a ja w małym przeprowadzkowym rozgardiaszu rozglądam się za kolejnymi gadzetami do pozbycia się. Na szczęście jest tu brat M.- zawsze pomaga nam,gdy potrzebujemy silnej pary rąk do pomocy:) dzięki Ci Panie za braci:) buziaki:) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tora a gdzie się przeprowadzacie?? :) może gdzieś w moje okolice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Kręcona86 -- też mi się wydaje, że powinnaś byś szczera, zwłaszcza że z Twojego opisu wynika że chłopak jest w porządku i poważnie myśli o przyszłości:) szkoda takiego stracic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Dziewczyny, powiedzcie, co się dzieje z cenami mieszkan? Cudem udało nam się jeszcze wynająć pokój za normalną cenę, ale jak obserwuję ten cyrk to mi się w pale to nie mieści:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tora, ja przeprowadziłam się niedaleko, ale mam koleżanki, które mają takie lenie w tyłkach, że nie chce im się mnie odwiedzić :) tzn. mieszkałam w Dąbrowie Górniczej, przeprowadziłam się z moim P. do Sosnowca, a teraz ze względu na dzidzie do Katowic Piotrowic do dziadków, tylko nie wiem po kiego grzyba, skoro i tak mam dziekankę i sama dałabym radę :/a tak tylko wtrącanie się w życie i, ech szkoda gadać, już nigdy więcej mieszkania z kimś :) A wczoraj udało mi się go trochę zachęcić, jeśli wiecie o co chodzi :) ale i tak niewiele z tego wyszło, bo chyba oboje byliśmy za bardzo zmęczeni i zestresowani :) ale cóż może innym razem :) Oj co do cen wynajmu, to ja mam pogląd na to z tej drugiej strony :) mój P. wynajmuje mieszkanie studentom :) Szczerze mówiąc, przez rok czynsz, który my płacimy do spółdzielni wzrósł ok 100zł, podrożała woda, prąd, gaz :/ wszystko idzie w górę :/ więc nie zawsze można winić wynajmujących, my też musimy mieć z tego pewien zysk :) ale szczerze mówiąc przeraża mnie to, zwłaszcza, że też kiedyś chcę kupić jakieś mieszkanko, przynajmniej 2 pokoje z kuchnią :) tak dla nas i dzieciaków :) więc bez kredytu zapewne się nie obędzie, bo musiałabym w totka wygrać, albo zbierać do usranej śmierci, na dom dla moich wnuków chyba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:] nareszcie mam chwilkę by znów coś napisać:) Witam nowe koleżanki, rzeczywiście nas się juz dużo zrobiło. Czytałam na bieżąco wszystkie wpisy, więc nie musze przybajmniej tego nadrabiac. Tora witamy w Polsce znow:) Co do zazdro,ści to chyba nieodłączna część związku.... O kumulacji też słyszałam, mam nawet los;] Zobaczymy, choć szczerze mówiąc jakoś nie bardzo wierzę w wygraną mimo ze rachunek prawdopobienstwa nie byl moja mocna strona w liceum;) Widze że większość z nas ma przed sobą pisanie pracy, bo do mnie też zaczyna dochodzic ze czas za magisterke się wziac. To na razie tyle bo jeszcze dzis na uczelni musze sie pojawic... Trzymajcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Birka, rozumiem Cię i Twojego P, wszystko idzie w górę, to jest zrozumiałe. Nie rozumiem tylko pazerstwa NIEKTÓRYCH ludzi, którzy chcą wynająć jakąś norę (najlepiej jeszcze pokój przechodni!), bez łóżka, na odludziu i rządają za to nie wiadomo ile! Szukałam to potwierdzam - nie rzadko zdarzają się takie numery i dlatego rośnie we mnie agresja:( Może nie chodzi tyle o wzrost ceny (bo o ile w mieszkaniu są jeszcze jako takie warunki, to można przeboleć), ale o zachłanność NIEKTÓRYCH - ty płać majątek a i tak łóżko sobie sama skombinuj i odgrzybiaj ścianę co miesiąc:( Nie przeczę, że istnieją też NORMALNI właściciele, którzy UCZCIWIE chcą mieć z tego wszystkiego jeszcze zysk - na pewno do takich należycie:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hej dziewczyny :) Tak wiem wiem w koncu bede musiala mu powiedziec bo inaczej sie nie da ale ja najzwyczajniej w swiecie boje sie ze on tego nie zrozumie hmm :( Postanowilam ze powiem mu tylko nie wiem jeszcze kiedy a pasowaloby jak najszybciej ehh........ A co do ratownictwa to bardzo mi sie podoba ja nigdy nie zdawalam sobie sprawy ile ratownik ma do zrobienia np na miejscu wypadku, straszna odpowiedzialnosc ale mi to narazie nie przeszkadza tylko z praca pewnie bedzie troszke gorzej bo jak narazie słyszalam ze dziewczyn nie za bardzo chca przyjmowac ale miejmy nadzieje ze to sie zmieni tzn chodzi mi o karetki wyjazdowe bo na Izbę Przyjęć to nie ma raczej problemu.... A teraz cos z aktualnosci: hehehe w koncu zdecydowalam sie wrocic na basen po 4 miesiecznej przerwie i ciesze sie z tego bardzo nie spodziewalam sie ze tak mi bedzie tego brakowalo.... Następny raz w poniedzialek Pozdawiam was wszystkie ciumaski;*;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
A tak wogole to czy dzisiaj któras zagrala w totka?? Dajcie szanse szczesciu zycze wysokich wygranych heheeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×