Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leniwiec strasznmy...

jak zmienic sama siebie?

Polecane posty

Gość leniwiec strasznmy...

sluchajcie, otoz moj problem polega na tym,ze......... nic mi sie nie chce. jestem za granica, wiec mieszkam sama ze swoim chlopakiem, pracuje, ale za kazdym razem gdy jade do pracy modle sie o to by nie bylo co robic i wczesniej puscili mnie do domu, albo zebym siedziala i czekala az tylko sie skonczy, nie chce mi sie sprzatac w domu, robic obiadow... nic. gdy siedze w domu sama to juz mi sie nudzi i cos bym porobila, ale nigdy to co MUSZE zrobic. dzis zadzownilam,ze jestem chora bo mi sie poczywiscie NIE CHCIALO (nie robie tego czesto, mimo,ze sie nie chce musze pracowac..trzeba za cos zyc) i zostalam w domu zeby posprzatac w koncu porzadnie, zrobic dobry obiadek..ale od 8 leze w lozku z kompem i mi sie nie chce prosze dajcie mi jakies rady jak sie zmotywowac bo ja zarosne w brudzie w tym mieszkaniu, moj chlopak tak sie stara wyrecza mnie w wielu kwestiach a mi sie dalej nie chce................ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz się na Ciebie gromy posypią... Ale ja trochę rozumiem... Wprawdzie pracy nigdy nie olewałam, ale zdarzało mi się nic nie zrobić w domu, chociaż trzeba było... Albo zakładam sobie, że coś tam zrobię danego dnia i to wcześnie, a potem siądę przy kompie i tak mi pół dnia schodzi... Ale do takiego stanu, jak Twój jeszcze się nie doprowadziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwiec strasznmy...
moim problelem jest tez to,ze oczywiscie wszystkie inne rzeczy robie z checia, czyli zakupki, jakas impreze, tam to ja pierwsza...ale obowiazki :( gdy sie uczylam bylo to samo, prawie wiekszosc zajec, lekcji omijalam..chyba nie doroslam do tego wszystkiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dobrze, ze nie mam kompa w domu w sumie trudna sprawa, albo i nie, wystarczy trochę silnej woli a może pozbądź się tego kompa, ale zaraz powiesz, że jest niezbędny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwiec strasznmy...
nie powiem,ze jest niezbedny .... albo powiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie z tą silną wolą jest ciężko :) Ja brudem nie zarastam na pewno, ale często robię coś z opóźnieniem, bo wcześniej po prostu mi się nie chciało... Kompa nie wyrzucę na pewno :) Zresztą aż takiej tragedii ze mną nie ma :) Ja zawsze miałam największe problemy, żeby się do nauki zmobilizować, zawsze szukałam sobie innego zajęcia, myłam łazienke, chociaż była czysta, robiłam pranie itp żeby uspokoić sumienie, a naukę zostawiałam na ostatnią chwilę... Ale tak to chyba większość ludzi ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwiec strasznmy...
w myslach to ja co chwili staram sie zmobilizowac... ja to i tak wszystki zrobie, bo mi az glupio przed wlasnym facetem,ze tak nie dbam o dom.. :/ chcialbym byc inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka19
Mam dosłownie ten sam problem. Wracam po pracy i myślę : dziś posprzątam tam i tam, później wyjdę na spacer albo wezmę się za jakieś ćwiczenia, bieganie czy coś by mieć jakieś hobby. Ale gdy wracam no po prostu nie ma opcji by coś zrobić... Tylko w Polsce było inaczej, jak jeżdżę tam na urlop to wszędzie biegam, wszystko widzę i ogólnie. Ale tu to masakra, jestem za leniwa! Próbuję się zmotywować, ale nic nie działa... tu sobie mówię że pada, tu że jest za późno itp. Tragedia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×