Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość truth

Love story.Internet.The end???!

Polecane posty

Rok czasu to zdecydowanie za długo. Mojego (już) narzeczonego poznałam w internecie i spotkaliśmy się po tygodniu. Potem internet służył nam tylko do krótkiej wymiany zdań na g-g. I tak jest najlepiej. Net powinien służyć tylko do zapoznania się, cała reszta powinna odbywac się w prawdziwym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długie \"debatowania\" nad spotkaniem sie czy nie z kimś z neta to porażka, pozniej jest tylko coraz trudniej ze spotkaniem i ew. przyjaźnią/\"chodzeniem ze sobą\". jak jakąs laskę poznam przez neta to max 2 tyg. czasu na spotkanie jak nie to nara i gitara.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trurh
jestem inna.dziwna.Niedostepna,chyba nie znam sie na tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jestem inna.dziwna.Niedostepna" nie jestes tak jak Ty zachowuje sie wiele kobiet i potem ma podobne problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja znajomosc
internetowa trwa 2 lata i nigdy niewidzielismy sie -w realu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerronnimo
Rzadko umawiam się przez internet ostatnio, ale jeśli już to również daje kobietom max. 2 tygodnie na zdecydowanie się. Nie rozumiem facetów, którzy piszą miesiącami z dziewczynami. Przecież zanim dojdzie do spotkania to one wiedzą już o nich tak dużo, że nie ma o czym potem rozmawiać. No chyba że facetowi zależy tylko na tzw. przyjaźni (czyt. frajer), to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trurh
a powiedzcie mi prosze.Skoro ta internetowa znajomosc wlekła sie miesiacami,widocznie nie byłam mu obojetna?tylko ze teraz to i tak chyba nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato w pelni
nie przejmuj sie, ja tez tak pisze z kims pare miesiecy zanim sie spotkam. komus nie pasuje to jego problem, nie moj :) nie mysl juz o tym facecie, widocznie lubil z toba pisac ale moze w realu cos mu nie przypadlo do gustu i zaczal sie wycofywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truth
dzięki wielkie za wszystkie wazne dla mnie wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość american
i co ten koles taki nieugiety,a gdyby chciał sie spotkac z truth to by dzwonił do niej i prosił,zeby sie z nim spotkała.teraz pewnei znalazł zdobycz która oczaruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truth
tęsknie.Cierpie.Jedno jedyne spotkanie....ale pocieszam sie tym,ze pocierpie i kiedys samo mi przejdzie..........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkim dziewczynom na przestrogę, żeby tak nie robić \" chciałam się spotkać, ale nie odpisywałam, żeby zobaczyć, ile będzie się starać\": nie wiem, jak wyglądały Twoje relacje z facetami, ale to wszystko zionie takim zimnem - nikt tego nie wytrzyma, może idx na terapię, bo wszystko tak można sknocić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truth
tak-zdecydowanie,przestroga dla wszystkich dziewczyn,ktore zawieraja takie znajomosci.powiało chłodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet ma
anielską cierpliwość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truth
wiem,ze cierpie na własne zyczenie.Niestety-dopiero teraz to zrozumiałam.A on ma anielska cierpliwosc,przeznaczył na mnie tyle swojego czasu a ja to popsułam....to jest straszne;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
truth, masz doświadczenie teraz, wiesz jakie błędy zrobiłaś, nauczyłaś się czegoś, wykorzystaj tą znajomość w ten sposób...na zrozumienie trzymaj się🌻 i wierz mi, jak spotkasz tego własciwego faceta, poczujesz to, tego uczucia na pewno nie przegapisz i nie będziesz uciekała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plelumpolelum
mi sie najbardziej spodobala ta "niedopchana ksiezniczka" heh i tak naprawde cos w tym jest. sama bylam kiedys arcyniedopchana ksizniczka i spitolilam naprawde fajnie zapowiadajaca sie znajomosc...niwiadomo bedzie czy cos by z tego wyszlo ale ja juz tego wiedziec nie bede aty masz szanse jesli chodzi o towj przypadek. to naprawde nic strasznego ani upodlajacego wziac do reki telefon i zadzownic do niego...tak własne zadzownic a nie jakies gadu sradu. pamietaj ze ty sie z nim spotykasz i umawiasz jak z kolega a nie kandydatem na meza. moze i cos z tego bedzie ale ty o tym teraz nie myslisz. zajmuje cie tylko co teraz i masz byc usmeichnieta i naturalna. po porstu, jak zaczniesz rozmyslac i wnikac to tak własnie zostanie i nie sprawdzisz tego w rzeczywiscoci. odezwij sie do niego jak najszybciej ale na spokojnie, lagodnie i jakos z dowcipem. i nie nastawiaj sie przez te rozmowe na nic.po prostu luzna rozmowa, moze lekka sugestia spotkania.i tylemusisz wiedziec ze on moze sie zdziwic i okazac to, ale mimo to ty badz wciaz pozytywna. jak bedzie sie srdnio gadało to skonczycie i juz. bez stresu. mam nadzieje ze napisałam to w miare jasno i nie ma zadnych skrotow myslowych. pozdrawiam i zycze powoedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truth
Chciałabym cofnąć czas.Może jest tak,ze ja rzeczywiscie miałam byc pierwsza lepsza?zapomnialam dodac,ze powiedzialam mu zeby nie traktował mnie jak lalki.Zbuntował sie wtedy. Sama niczego nie jestem pewna.NIe znam sie na facetach,nie wiem jakie miał zamiary,wiem jedno-oczarował mnie.Zle mi z ta całą sytuacją.Moze ja wszystko tak przeżywam,jestem osoba która wszystko analizuje itd.Z drugiej strony sama nie wiem,czego chce.Gdzies tam karmie sie głupimi nadziejami,ze bedzie jeszcze szansa dla mnie...nadzieja matka głupich.Przyjmuje kazda krytyke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s fuuuuuu
Panna, spitoliłaś to, ale chyba dobrze - to nie był poważny facet. Ani wart twoich żalów w tej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plelu
o jezu , wez do niego sie odezwij - jak oleje to bedziesz miała odpowiedz a jak sie spotkacie to zobaczysz czy to wszystko co wymysliłas jest prawda czy nie.nie ma czasu na to co robisz-naprawde! albo wte albo wewte i juz. albo zaczynasz sie angazowaz bo warto albo idziesz dalej. nie ma sesnu tracic czasu na rozmyslania i podchody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×