Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tararara

Opieka w ciąży zagranicą - Francja

Polecane posty

Hej dziewczyny [cześć] Mam pytanie, czy ktoraś z Was obecnie jest w ciązy i jest zagranicą, konkretnie we Francji? Jestem tym zainteresowana, bo bardzo możliwe, że sama będę w takiej sytuacji i nie wiem, czy lepiej jest być w Polsce, czy jednak tam? I jak jest z ubezpieczeniem itd.? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam we Francji, rodzilam tutaj z opieka jest tak ze trzeba sobie wybrac ginekologa, wizyty u niego sa 3 razy w czasie ciazy, jesli ciaza przebiega prawidlowo, poza tym bardzo wazne jest objecie opieka poloznej, bo to ona glownie \" prowadzi\" ciaze, szczegolnie w koncowce wiesz teraz nie mam za bardzo czasu zeby sie rozpisywac, wybieramy sie na spacerek bo pogoda sie zrobila ladna:) jesli chcesz to popisze jeszcze cos wieczorem na spokojnie, albo moze pozniej po poludniu... w kazdym razie zajrze na ten topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę wdzięczna jeśli popiszesz więcej na ten temat 🌼 bo ja zielona w tym jestem i kompletnie się nie orientuję co i jak :O pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... czekajac na ciebie cos naskrobie w miedzyczasie... tak sie zlozylo ze przyjechalam do Francji w 7 mc ciazy; moj maz ( jest tubylcem ) poszedl wczesniej do szpitala na oddzial polozniczy zeby mnie umowic z polozna, jedna zostala mi "przypisana", bardzo sympatyczna babka, w sumie bylam u niej 2 razy do porodu; po porodzie przyszla nawet mnie odwiedzic:) to jest tak ze ta co "prowadzi" ciaze niekoniecznie pracuje na oddziale, przewaznie takie polozne zajmuja sie tylko ciezarnymi do czasu porodu; przy pierwszej wizycie dokladnie zebrala wywiad, zalecila powtorzenie wszystkich badan podstawowych, w tym przeciwciala przeciw toxo, rozyczce, cytomegalii, przeciw Rh ( mam grupe Rh - ) wzwb i wzwc, grupe krwi, wymaz z szyjki na obecnosc streptokokow ), przepisala immunoglobulne; zostalam zbadana tzn. bad. pzez pochwe, ocena miednicy, bad brzucha i polozenia plodu, posluchalysmy tetna, zwazyla mnie; jesli chodzi o gina to niestety nie zalapalam sie na wizyte bo trzeba sie do nich umawiac duzo wczesniej, w sumie to lekarza widzialam w dniu wypisu po porodzie na bad kontrolnym:) w terminie porodu zglosilam sie na oddzial, nie mialam skurczy, zrobili mi KTG, ktore bylo ok, wiec wrocilam do domu ponownie zglosilam sie do szpitala tydzien po, tak jak mi kazano, i tam na KTG odeszly mi wody:) no a potem juz sie wszystko rozkrecilo... urodzilam sn z ochona krocza, bez nacinania, maz byl caly czas przy mnie, nie bylo z tym zadnego problemu, polozne byly mile, uprzejme i kompetentne, opieka bardzo dobra, sympatyczne babki od maluszkow, ktore wszystko cierpliwie tlumaczyly sale mialam 2osobowa z lazienka, dziecko przy sobie caly czas jesli czujesz sie dobrze i dzidzius tez to mozesz wyjsc po 3 dniach, jesli nie czujesz sie na silach i masz np. problem z karmieniem, mozesz zostac dluzej potem do domu przychodzi inna polozna, srodowiskowa, mi sie trafila mloda sympatyczna kobieta generalnie wrazenia bardzo dobre, jedynie co mnie wkurzalo to przyzwolenie na wizyty bez ograniczen no i mialam niestety ciagly pochod ludzi na sali, bo jak nie do mnie to do sasiadki... na + jeszcze jesli chodzi o gina, to nie ma znaczenia czy prowadzacy pracuje w szpitalu, czy nie, traktowana jestes tak samo jak inne pacjentki, jednakowo uff... rozpisalam sie... gdzie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie było żadnego problemu żeby Ciebie (Polkę/obcokrajowca) umówić na wizytę z położną itd.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasza sytuacja jest dosyc nietypowa, bo mieszkamy we Francji, ale przy granicy ze Szwajcaria, maz pracuje wlasnie w Szwajcarii, mamy z tego wzgledu ubezpieczenie prywatne dotyczace tzw frontaliers czyli pogranicznikow, jego ubezpieczenie obejmuje tez mnie jako zone; ale gdyby pracowal we Francji to jego ubezpieczenie tez by mnie obejmowalo, niezaleznie od tego czy jestem obcokrajowcem, bo w tym momencie jestem czlonkiem rodziny a jak wyglada twoja sytuacja? gdzie bys miala mieszkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to też jest raczej koło granicy ze Szwajcarią :) wiesz, ja jestem Polką, on Polakiem, wyjeżdża tam na ok pół roku bądź rok na kontrakt... tak to wygląda.... no a ja bym chciała być tam razem z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no faktycznie Belfort to nie tak daleko ode mnie:) jesli twoj facet pracuje legalnie, na kontrakcie to powinien miec ubezpieczenie zdrowotne, wtedy nie ma problemu, chyba ze nie jestescie malzenstwem, wtedy to nie wiem jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małżeństwem jesteśmy :) znam angielski, ale nie jakoś super biegle, a francuski to tak sobie:O Mój mąż zna franc, więc o tyle będę bardziej spokojna, że chociaż on się dogada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to git! jeszcze zapytaj meza jakie ma ubezpieczenie, jesli ma tylko podstawowe tzn. Carte Vitale, to juz wystarczy, jesli ma jeszcze dodatkowe tzn. mutuelle, wtedy moglabys rodzic w klinice:) przepraszam cie bardzo ale musze juz spadac, jutro mnie nie bedzie... czy mozemy sie umowic na poniedzialek, gdybys chciala jeszcze popisac oczywiscie... w poniedzialek jestem caly dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qka wodna, tak sobie myślę i nie wiem... nie przychodzi mi na razie do głowy więcej pytań :O Zastanawiam się najbardziej tyko nad tym, czy lepiej być tutaj przez cały czas ciązy, czy tylko i wyłącznie tam, czy nawet jakbym miała wracać wczesniej to mimo wszystko byc tam, a urodzic tu... ot, takie myśli :O Sama masz pewnie porównanie, bo jak pisałaś - do 7 mies. byłaś w Polsce... uważasz, ze gdzie jest lepiej? (chociaż to chyba głupie pytanie;))...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qualcunoo
Widze, ze polki nadal lapia obcokrajowcow na ciaze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj tararara! kurcze nie wiem co ci poradzic... jedno wiem na pewno: przykro jest byc w ciazy daleko od faceta... ja mialam niestety taka sytuacje, musialam pobyc jeszcze w Polsce do konca umowy o prace... pojechalam w 7 mc. wlasnie jak mi sie umowa skonczyla, balam sie jak to bedzie tam rodzic ale okazalo sie ze nie ma czego:) inna opcja byla taka ze zostane w kraju do porodu ale z kolei maz chcial byc juz ze mna a na dluzej urlopu by nie dostal... zrobcie tak zeby dla was bylo najwygodniej... na korzysc porodu tutaj dodam ze nie ma przekupstwa, kontaktow, ukladow, lekarze czy polozne traktuja tak samo swoich pacjentow... na oddziale byla bardzo mila atmosfera, polozne kulturalne, kompetentne, znieczulenie mozna miec jak najbardziej jesli sie chce, to zadna laska... no a w kraju roznie bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczo ubawilas mnie niezle :D:D:D:D widzisz tak sie sklada ze w ciaze zaszlam ponad rok po slubie i jesli juz ktos kogos lapal to na pewno nie ja mojego meza:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tararara... jeszcze mi sie przypomnialo ... jesli bys sie zdecydowala rodzic we Francji to fajnie jest pochodzic do szkoly rodzenia, osluchac sie ze slownictwem, poznac zwyczaje lokalne, dowiedziec co nieco... nas polozna zaprowadzila nawet na oddzial, pokazala sale porodowe, wyjasniala co i jak... warto... jak ci cos kiedys przyjdzie do glowy to pytaj, bede tu zagladac:) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję 🌼 jak będę miała jakieś pytania, wątpliwosci to dam znać... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie,mam parę pytań dotyczących tematu ciązy i porodu we Francji,a mianowicie chciałabym wiedzieć czy po zgłoszeniu ciąży we Francji mogę wrócić do Polski i tam urodzić.Czy mój mąż dostanie becikowe z Cafu?Mamy córeczkę w Polsce a mąż pracuje i mieszka we Francji,Staram się jakoś to godzić ponieważ córka nie chce przyjechać do Francji.Teraz jestem w ciązy i chcemy zgłosić ciążę we Francji żeby dostać wszystkie świadczenia.Ja zamierzam jechać niedługo do córeczki do Polski i chcę tam zostać całą ciążę i tam rodzić ponieważ jeśli urodzę tutaj we Francji to długo nie będę mogła jechać do Polski,bo jak z małym dzieckiem autokarem.Podstawowe pytanie...jeśli tak zrobię to dostaniemy becikowe z francuskiego Cafu?bardzo proszę o odpowiedź.pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francuzka z wyboru
witaj autorko mieszkam na stałe we Francji od kilku lat,to co pisze poprzedniczka nie do końca jest prawdą,jestem obecnie w 17 tygodniu ciazy nie wim od czego zaczac..po pierwsze musisz miec ubezpieczenie securite social, byz zgłoszona do CAF czyli miec legalny adres na terenie Francji itp ciąza musi byż zarejestrowana do konca 14 tygodnia zeby otrzymac wyprawke a zeby ja zarajestrowac trzeba byc pod opieka lekarza a nie zadnje poloznej,miec zrobione bwdania -koniecznie 1 usg prenatalne w 12 tygodniu,potem dopiero lekarz prowadzacy daje specjalne dokumenty do zgloszenia ciazy,inaczej nic z tego.poza tym jets harmonogram badan ,ktore wykonac trzeba obowiazkowo po zgloszenieu ciazy jestes objeta bezplatna opieka az do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×