wybaczyc nie wybaczyc?

komiczne co rozumiesz nigdy nie miewam kaca, bez wzgledu na ilosc alko :) troche to dla mnie: w sobotni wieczór 1 lub 2 szklaneczki whisky - jak to mam czasem w zwyczaju robić... lub wypad na kilka piwek z kolegami... standardowe ilosci alkoholu, jkaie mozna w sibie wlac nie doprowadzaja mnie do stanu, ktory uznaje sie stan upojenia alkoholowego... mam po prostu zajebisty humorek i tyle...

Teoretycznie za takie text powinnaś sama kazać mu \"spier*****\" i rozstać się z tym typem jak najszybciej. Jednak jeśli kochasz, to wybaczysz. Taka jest smutna prawda:( Gdy się kocha, można wybaczyć prawie wszystko.

" a czy Ty przypadkiem nie szukałaś pretekstu żeby sie z nim rozstać?" od początku o tym piszę :D

całkowicie czarny kot "jego mama? przez smsa? zrywa się z partnerem i twarzą w twarz czy wy macie po 10 lat?" cos pokreciles ale nie martw sie :P one nie zerwala z nim przez smsa ale dostala go od jego matki jasne ? :)

miesiąc bez kropli alkoholu? wątpię, zaczeło by cie nosić.:p

- "mam po prostu zaj**isty humorek i tyle..." a ze sie tak zapytam bez vodki nie da sie miec dobrego humoru ? :P

" a czy Ty przypadkiem nie szukałaś pretekstu żeby sie z nim rozstać?" od początku o tym piszę tak to wygląda, a tutaj szukala potwierdzenia swojej decyzji, żeby się z alkoholikiem nie zadawac :D

wlasnei jego mama napisala mi esa czy to jzu naprawde koniec. ja odp ze tak i ona ze jej przykro i że życzy mi szczęscia. mama tego chłopca napisała jej smsa z pytaniem czy między nia a jej synkiem już koniec - pytam po grzyba autorka odpisała, że koniec - nie zrywa się przez smsy rozjaśniło ci się? :-P

>> ze sie tak zapytam bez vodki nie da sie miec dobrego humoru ? Gadaj ze ślepym o kolorach. Mozna. I co z tego wynika?

"miesiąc bez kropli alkoholu? wątpię, zaczeło by cie nosić." kpisz sobie :D kiedy robie formę na lato - czyli tak mniej wiecej od konca lutego do konca czerwca, nie pije w ogole :D

są drętwi i sztywni, dopiero po alkoholu mają "zajebisty humorek".

widze ze tobie nic sie nie rozjasnilo :P "napisala w smsie że koniec" ale napisala to jego matce, a nie jemu nic nie pisze jak z nim zerwala :o

- "kiedy robie formę na lato " no prosze - sportowiec :D

"a ze sie tak zapytam bez vodki nie da sie miec dobrego humoru " nie wiem, bo wódke nieczęsto pijam :P ale jelsi pytasz np o whisky, to oczywiscie, że sie da.... liczy sie poziom tego humoru... ale Tyu cały czas probujesz udowodnić, ze alkohol nie jest dla ludzi i nie zaprzeczaj, bo własnie tak jest...

wtedy alkohol zastępujesz sterydami?

DO---->całkowicie czarny kot nie zerwalam przez smsa tylko jego maam przyslala mi esa z takim pytaniem czy miedzy jej synem a mną juz koniec. to odpisalam ze tak mialam leciec do domu do niej i jej tłumaczyc?

oczywiście że alkohol jest dla ludzi....rozsądnych, potrafiacych zachowac umiar a nie siarkofrutowców.

"wtedy alkohol zastępujesz sterydami?" jasne, że tak :D:D przeciez na siłowniach są tylko patologiczne jadnostki - agresywne, bezmyslne i narcyztyczne :D

skoro jej napisałaś smsem, że koniec związku to znaczy, że z nim zerwałaś przez smsa i przez posłańca - w postaci mamusi

komiczne "nie wiem, bo wódke nieczęsto pijam ale jelsi pytasz np o whisky, to oczywiscie, że sie da.... liczy sie poziom tego humoru... ale Tyu cały czas probujesz udowodnić, ze alkohol nie jest dla ludzi i nie zaprzeczaj, bo własnie tak jest..." wodka, whisky, bez roznicy - efekt taki sam :P alkohol jest dla ludzi, - w rozsadnych ilosciach ale faktem jest ze niektore "jednostki" nie powinny pic

całkowicie czarny kot => moze napij sie czegos to bedziesz rozumial to co autorka napisala :P jak na trzezwo nie idzie

"alkohol jest dla ludzi, - w rozsadnych ilosciach" to czemu ciągle udawadniasz, ze wszystko mozna robic bez niego? :D

wiedziałam Panie prostopadłościanie.

Rzeczywiscie mialam jzu wczesniej myśli o tym żeby go zostawic,nawet próby ale bardzo go kcoham i niepotrafilam, jednak kiedy wczoraj złapał mnie za glowe i powiedzial ze by mi wpe****ił a potem ten tekst bylam w szoku. wiedzialam ze lubi wypic ale o taka agresję go nie podejrzewalam

"moze napij sie czegos to bedziesz rozumial to co autorka napisala" argumenty powalające... żenada

" Rzeczywiscie mialam jzu wczesniej myśli o tym żeby go zostawic,nawet próby ale bardzo go kcoham" kocham to forum za takie teksty :D:D:D

"to czemu ciągle udawadniasz, ze wszystko mozna robic bez niego? " bo mozna :P niektorzy potrzebuje promili zeby sie dobrze bawic, na trzezwo nie umieja. I niech tak robia, dopoki swoim zachowaniem po spozyciu ;) nie psuja zabawy (zycia) innym. A ze niektorzy jak sie zaczna "bawic" to nie umieja przestac - to nie powinni pic.

nic tu nie udowadniam no ale jesliby sie tak zastanowić to co mozna zrobić po pijaku oprocz roznych glupstw? :p

"argumenty powalające... żenada" skoro mu sie 3 razy pisze jeszcze raz, a nie umie nawet przeczytac ze zrozumieniem ?

no wlasnie, wypijcie sobie sznapsa komiczne i camp to moze wreszcie zakumacie o co chodzi. :D