Różnica wieku-jaka między Wami??

jak w temacie.. zaczelam sie spotykac z facetem starszym ode mnie o 12 lat (ja 23, on 35) i nie wiem czy to sie uda.. jestesmy ze soba jakies 3 miesiace i na razie jest super ale nie wiem czy nie nadejdzie czas ze wiek stanie sie przeszkoda..:/

różnica wieku zwaszcza jak już macie swoje lata w/g mnie nie ma znaczenia

jestem starszy od Mojej Królewny 3 latka 2 miesiące i 1 dzień.. :)

pod gradobiciem wzruszasz mnie swoimi tekstami

A co ma wiem do związku? jak Wam jest dobrze to co się przejmować? Mój facet też jest ode mnie sporo starszy i uważam to za ogromny plus. Wiec Ty też się zamartwiaj tylko się ciesz z tego co masz:)

10 lat :)

Jestem od niej młodszy o 8 miesiecy :P

Ja mam 19 lat, a Wiesław 56. Ale to nam nie przeszkadza, bardzo się kochamy :)

camp :D

10lat

I nie przeszkadza Ci to, że on ma żonę i dzieci?

u nas 23....ja 21 on 44

moja pierwsza żona była młodsza 10 lat ode mnie. Porażka całkowita, dwa różne światy, na pojedyncze ruchanko może być na dłuższą mete , nie polecam.

A u mnie to wygląda tak: ja 25, on 22 = gówniarz, dzieciak itp itd, ale jest kochany ( czasami ) :D

To tak jak u mnie. 12 lat, ponad 3 lara razem. Przyznaje, czasem mi to przeszkadza, ale jest ok.

widzę plus, możesz go wychować, mam szwagierkę ta sama sytuacja, żyją już ze sobą tyle lat że straciłem rachubę czasu

to było do kobitki wschodniej

jestem starsza od mojego faceta 4 lata, ale nie czujemy tej różnicy :)

bardzo miły blondyn... z tym wychowywaniem to różnie bywa :D Ale kto wie, kto wie :) Jednakże nie chcę grać roli jego mamusi i mu we wszystkim matkować bądz decydować za niego. Fakt, że czasami tak się dzieje, ale staram się być jego partnerką, a nie opiekunką :D On jest jeszcze w sumie młodym facetem i chętnie poczekam i zobaczę co z niego wyrośnie :D

moj Skarbeczek jest ode mnie starszy o 208 dni:D

Jest odemnie młodsza 5 lat

a ja bylam z chlopakiem rok mlodszym ode mnie. z poczatku super, pozniej staral sie przewyzszyc mnie swoja inteligencja jesli mozna tak to napisac... chyba uwazal ze skoro jestem starsza to musi mi pokazac ze wcale nie jest taki glupi itd..tylko nie wiem po co to robil, bo nie dawalam mu zadnych takich odczyc. moze go to przeroslo, nie wiem. Nie mozna powiedziec ze zwiazek ze starszym/a lub mlodszym/a jest dobry czy zly. patrzy sie indywidualnie na czlowieka, jaki ma charakter, na jego zachowanie, jesli jest gowniarzem to gowniarzem pozostanie nawet jesli bedzie mial 30pare lat :/ i nie patrz na to co ludzie powiedza tylko posluchaj serca, bo to nie ludzie z nim zyja tylko Ty!

regularnie powstają jakieś topici o różnicy wieku w związku. ja się zastanawiam, o co chodzi? dlaczego ze wszystkich czynników jakie wpływają na to, czy związek jest udany, taką dużą rolę miałby grać wiek?? rozumiem, jeśli różnica jest większa niż, powiedzmy 15-20 lat, albo gdy jedna strona jest jeszcze bardzo młodziutka, albo druga już starszawa, no to wpływa ogromnie. ale w przypadku autorki? czy akurat wiek odegra taką ogromną rolę?? dziwię się trochę temu rozumowaniu. a jeszcze bardziej dziwię się sobie, że wchodzę na te topici od kiedy spotykam się z facetem starszym ode mnie o 8 lat hihi ;-)

tak samo jak u mnie,29-41. 3 lata ze soba,od roku malzenstwo-bombastisch!!!!!!!!!!

3 lata róznicy ja 25 on 28

w tym kraju przez tyle lat robilo sie pewne rzeczy pod sznurek i pod ludzi, ze ciezko z tego wyjść jakieś związki gdzie on jest 15 lat starszy albo ona 10 lat starsza dla samych zainteresowanych nie stanowią problemu ale rodzina dostaje zawalu i wyklina winowajców, dalsza rodzina szemrze a znajomi komentują dość niewybrednie i ze znaczącym uśmieszkiem trudno żyć w tym kraju i z tymi ludzmi dlatego szacunek dla tych , którzy mają to w dupie i sie kochają i są szczęśliwi :) !!!!

zwykle przez jakiś czas duża różnica wieku nie ma znaczenia jeśli jest dobry związek, ale tylko przez jakiś czas problemy wynikające z różnicy wieku zaczynają się później, a zwykle są to olbrzymie problemy nie do pokonania nie dziwcie się więc że rodzina i bliscy, ci wszyscy którzy was kochają, bardzo panikują, oni wiedzą , co się szykuje w przyszłości, chcieliby was chronić, ale zwykle się im nie udaje po latach wy sami zapłacicie za błąd swoim nieszczęściem które zwykle nieuchronnie się pojawi niestety, i nie jesteście w stanie temu zapobiec. Zwykle bardzo nieszczęśliwa staje się ta dużo młodsza strona, a w dalszej kolejności baty zbiera ta starsza osoba i staje się jeszcze bardziej nieszczęśliwa, tak już jest. Można zyskać wiele lat udanego związku ale potem wiele lat nieszczęścia, i nie wiem co można zrobić aby to nieszczęście się nie pojawiło, chyba jest nieuniknione.