Boże najdroższy.

Chciałam poinformować matkę, że zamierzam kupić sobie depilator, poleciałam do salonu, gdzie ojciec czytał gazetę, a matka prasowała i wypaliłam: mamo, zbieram pieniądze na wibrator, więc jak będziesz w mieście to się przy okazji rozejrzyj czy są jakieś fajne. Ojciec się schował za gazetą, matka zrobiła minę jakbym jej z liścia strzeliła, a ja nie wiedziałam o co chodzi! O ja jebię, nie wyjdę z pokoju przez miesiąc :o :o :o

:) 10/10 :D

hahaha ..........

aleś wystrzeliła z procy :D :D :D

wy się ludzie nie śmiejcie, to jest tragiczne! jeszcze dostałam wykład, że na wibratory to ja za młoda jestem, żebym sobie chłopa znalazła jak tak mi się chce, a nie własną matkę o takie rzeczy proszę :o

Dobre :D

to nie powiedziałas ze sie przejezyczylas??

Wy się śmiejcie, też kiedyś o czymś tam gadałam z moją mamą i tak samo dowaliłam.... Ale to wszystko przez to że myślałam akurat o zupełnie czym innym niż ona mi mówiła :p

że się przejęzyczyłaś i potraktuj to jak dowcip kaŻDEMU MOŻE SIĘ ZDARZYĆ PRZEJĘZYCZENIE

beulag, powiedziałam, ale jak wiadomo - matki wiedzą wszystko najlepiej, więc na pewno musiało być coś na rzeczy i ja na pewno ciągle myślę o seksie :D wiii, mnie ten wibrator to się chyba wziął z tego, że rano koleżanka mi o nich nawijała, więc automatycznie poleciało.

Wg mnie pomylilas sie iscie po freudowsku :D

Zabawne :-D 8/10, nawet jeśli faktycznie miało miejsce

czyli jednak myślałas o wibratotach bo rano o nc rozmawiałaś :D

UK, miało, miało, nie mam w zwyczaju wymyślania historyjek, bo w tym jestem kiepska. beulag, no dobra, może gdzieś tam mi się przewinęły delikatnie, ale nie aż tak, żeby bezmyślnie stosować ten wyraz :D