Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

love me love me.

Układamy wiersz!!!

Polecane posty

Gość SRUTUTUTUTUTUTUT
no i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhghjkg
peczek drutu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla pożądku żeby nie było bałaganu w tym wątku i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee było i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku tak ma być:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee było i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łiiiiiiiiihuhuhuuha
za bardzo ckliwie się tu robi wracałam dzisiaj autem z OBI i patrze a tu jakaś lala po autostradzie popier**ala na hulajnodze mknie ta lacha i zgrabnie noga sobie macha i mówię do mego starego co się tak gapisz na nią kolego? i nagle zaczął padać deszcz bachory wrzeszczą ' chcemy jeść ' z tego wszystkiego dostałam migrenę i cały dzionek poszedł w cholerę! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało zapraszamy więc do tematu powiedzcie wszystki; siostrze bratu więc niech pisze nawet mama po co masz pisać sam czy sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SRUTUTUTUTUTUTUT
bo my wszyscy mamy talent pisac kazdy może troche lepiej lub troche gorzej nie musi byc z sensem byle było smiesznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało zapraszamy więc do tematu powiedzcie wszystki; siostrze bratu więc niech pisze nawet mama po co masz pisać sam czy sama za bardzo ckliwie się tu robi wracałam dzisiaj autem z OBI i patrze a tu jakaś lala po autostradzie popier**ala na hulajnodze mknie ta lacha i zgrabnie noga sobie macha i mówię do mego starego co się tak gapisz na nią kolego? i nagle zaczął padać deszcz bachory wrzeszczą ' chcemy jeść ' z tego wszystkiego dostałam migrenę i cały dzionek poszedł w cholerę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało zapraszamy więc do tematu powiedzcie wszystki; siostrze bratu więc niech pisze nawet mama po co masz pisać sam czy sama za bardzo ckliwie się tu robi wracałam dzisiaj autem z OBI i patrze a tu jakaś lala po autostradzie popier**ala na hulajnodze mknie ta lacha i zgrabnie noga sobie macha i mówię do mego starego co się tak gapisz na nią kolego? i nagle zaczął padać deszcz bachory wrzeszczą ' chcemy jeść ' z tego wszystkiego dostałam migrenę i cały dzionek poszedł w cholerę! bo my wszyscy mamy talent pisac kazdy może troche lepiej lub troche gorzej nie musi byc z sensem byle było smiesznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na czarno _nie podam nicka__
i teraz lecze migrene winem i przypominam se ta dziewczyne czy była ładna nie to był kaszalot wiec czego chłop mój gapił sie na nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na czarno _nie podam nicka__
wierzgała noga jak w paraliżu i całe plery miała w negliżu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trala lala trala lala
wierszyk nam sie roz....dala dajcie tu kolejne wersy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba było dać mu w twarz Pewnie ciętą łapkę masz! Wszędzie widzisz tamtego lachona twarz? Może igiełkę zazdrości w sercu masz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu \"Nara, Zdzichu!\" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało zapraszamy więc do tematu powiedzcie wszystki; siostrze bratu więc niech pisze nawet mama po co masz pisać sam czy sama za bardzo ckliwie się tu robi wracałam dzisiaj autem z OBI i patrze a tu jakaś lala po autostradzie popier**ala na hulajnodze mknie ta lacha i zgrabnie noga sobie macha i mówię do mego starego co się tak gapisz na nią kolego? i nagle zaczął padać deszcz bachory wrzeszczą \' chcemy jeść \' z tego wszystkiego dostałam migrenę i cały dzionek poszedł w cholerę! bo my wszyscy mamy talent pisac kazdy może troche lepiej lub troche gorzej nie musi byc z sensem byle było smiesznie i teraz lecze migrene winem i przypominam se ta dziewczyne czy była ładna nie to był kaszalot wiec czego chłop mój gapił sie na nią? wierzgała noga jak w paraliżu i całe plery miała w negliżu wierszyk nam sie roz....dala dajcie tu kolejne wersy trzeba było dać mu w twarz Pewnie ciętą łapkę masz! Wszędzie widzisz tamtego lachona twarz? Może igiełkę zazdrości w sercu masz? Dzieńdoberek witam Was Ta która siedzi tu cały czas Sprawdzam co nowego w tym wątku Jak widzę, wszytko w porządku Dlatego piszcie ludzie wiersze I te smutne i te weselsze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu \"Nara, Zdzichu!\" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało zapraszamy więc do tematu powiedzcie wszystki; siostrze bratu więc niech pisze nawet mama po co masz pisać sam czy sama za bardzo ckliwie się tu robi wracałam dzisiaj autem z OBI i patrze a tu jakaś lala po autostradzie popier**ala na hulajnodze mknie ta lacha i zgrabnie noga sobie macha i mówię do mego starego co się tak gapisz na nią kolego? i nagle zaczął padać deszcz bachory wrzeszczą \' chcemy jeść \' z tego wszystkiego dostałam migrenę i cały dzionek poszedł w cholerę! bo my wszyscy mamy talent pisac kazdy może troche lepiej lub troche gorzej nie musi byc z sensem byle było smiesznie i teraz lecze migrene winem i przypominam se ta dziewczyne czy była ładna nie to był kaszalot wiec czego chłop mój gapił sie na nią? wierzgała noga jak w paraliżu i całe plery miała w negliżu wierszyk nam sie roz....dala dajcie tu kolejne wersy trzeba było dać mu w twarz Pewnie ciętą łapkę masz! Wszędzie widzisz tamtego lachona twarz? Może igiełkę zazdrości w sercu masz? Dzieńdoberek witam Was Ta która siedzi tu cały czas Sprawdzam co nowego w tym wątku Jak widzę, wszytko w porządku Dlatego piszcie ludzie wiersze I te smutne i te weselsze Baby majom kąpleksy Som one tfarde, no i som terz bexy Ale pijom wiencej nirz facet Kieliszkuf śedem tacek Dźiśaj kópiłem słofńik ortograficzny Myślę, rze to pomysł całkjem logiczny Nauczyłem śę pisać po polskó Ale to ńe tótaj, tylko f fojskó...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu \"Nara, Zdzichu!\" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało zapraszamy więc do tematu powiedzcie wszystki; siostrze bratu więc niech pisze nawet mama po co masz pisać sam czy sama za bardzo ckliwie się tu robi wracałam dzisiaj autem z OBI i patrze a tu jakaś lala po autostradzie popier**ala na hulajnodze mknie ta lacha i zgrabnie noga sobie macha i mówię do mego starego co się tak gapisz na nią kolego? i nagle zaczął padać deszcz bachory wrzeszczą \' chcemy jeść \' z tego wszystkiego dostałam migrenę i cały dzionek poszedł w cholerę! bo my wszyscy mamy talent pisac kazdy może troche lepiej lub troche gorzej nie musi byc z sensem byle było smiesznie i teraz lecze migrene winem i przypominam se ta dziewczyne czy była ładna nie to był kaszalot wiec czego chłop mój gapił sie na nią? wierzgała noga jak w paraliżu i całe plery miała w negliżu wierszyk nam sie roz....dala dajcie tu kolejne wersy trzeba było dać mu w twarz Pewnie ciętą łapkę masz! Wszędzie widzisz tamtego lachona twarz? Może igiełkę zazdrości w sercu masz? Dzieńdoberek witam Was Ta która siedzi tu cały czas Sprawdzam co nowego w tym wątku Jak widzę, wszytko w porządku Dlatego piszcie ludzie wiersze I te smutne i te weselsze Baby majom kąpleksy Som one tfarde, no i som terz bexy Ale pijom wiencej nirz facet Kieliszkuf śedem tacek Dźiśaj kópiłem słofńik ortograficzny Myślę, rze to pomysł całkjem logiczny Nauczyłem śę pisać po polskó Ale to ńe tótaj, tylko f fojskó... W wojsku czy nie w wojsku Ty nie umiesz pisać po polsku Skorzystaj ze słownika I napisz tu wierszyka Ortografia to podstawa Poeta musi ją znać, to nie zabawa :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało zapraszamy więc do tematu powiedzcie wszystki; siostrze bratu więc niech pisze nawet mama po co masz pisać sam czy sama za bardzo ckliwie się tu robi wracałam dzisiaj autem z OBI i patrze a tu jakaś lala po autostradzie popier**ala na hulajnodze mknie ta lacha i zgrabnie noga sobie macha i mówię do mego starego co się tak gapisz na nią kolego? i nagle zaczął padać deszcz bachory wrzeszczą ' chcemy jeść ' z tego wszystkiego dostałam migrenę i cały dzionek poszedł w cholerę! bo my wszyscy mamy talent pisac kazdy może troche lepiej lub troche gorzej nie musi byc z sensem byle było smiesznie i teraz lecze migrene winem i przypominam se ta dziewczyne czy była ładna nie to był kaszalot wiec czego chłop mój gapił sie na nią? wierzgała noga jak w paraliżu i całe plery miała w negliżu wierszyk nam sie roz....dala dajcie tu kolejne wersy trzeba było dać mu w twarz Pewnie ciętą łapkę masz! Wszędzie widzisz tamtego lachona twarz? Może igiełkę zazdrości w sercu masz? Dzieńdoberek witam Was Ta która siedzi tu cały czas Sprawdzam co nowego w tym wątku Jak widzę, wszytko w porządku Dlatego piszcie ludzie wiersze I te smutne i te weselsze Baby majom kąpleksy Som one tfarde, no i som terz bexy Ale pijom wiencej nirz facet Kieliszkuf śedem tacek Dźiśaj kópiłem słofńik ortograficzny Myślę, rze to pomysł całkjem logiczny Nauczyłem śę pisać po polskó Ale to ńe tótaj, tylko f fojskó... W wojsku czy nie w wojsku Ty nie umiesz pisać po polsku Skorzystaj ze słownika I napisz tu wierszyka Ortografia to podstawa Poeta musi ją znać, to nie zabawa Pisać karzdy morze Trohę lepiej lóp trohę gożej A to, rze jestem dyslektykjem Nie móśisz mńe wytykać patykjem :D Pisać wiersze - fajna sprawa Ale jak śę ńe ma rymuf, to jórz ńe zabawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praksedka
A jak głowa boli to włóż kutasa do soli Wtedy piątkę boli, z nadmiaru soli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało zapraszamy więc do tematu powiedzcie wszystki; siostrze bratu więc niech pisze nawet mama po co masz pisać sam czy sama za bardzo ckliwie się tu robi wracałam dzisiaj autem z OBI i patrze a tu jakaś lala po autostradzie popier**ala na hulajnodze mknie ta lacha i zgrabnie noga sobie macha i mówię do mego starego co się tak gapisz na nią kolego? i nagle zaczął padać deszcz bachory wrzeszczą ' chcemy jeść ' z tego wszystkiego dostałam migrenę i cały dzionek poszedł w cholerę! bo my wszyscy mamy talent pisac kazdy może troche lepiej lub troche gorzej nie musi byc z sensem byle było smiesznie i teraz lecze migrene winem i przypominam se ta dziewczyne czy była ładna nie to był kaszalot wiec czego chłop mój gapił sie na nią? wierzgała noga jak w paraliżu i całe plery miała w negliżu wierszyk nam sie roz....dala dajcie tu kolejne wersy trzeba było dać mu w twarz Pewnie ciętą łapkę masz! Wszędzie widzisz tamtego lachona twarz? Może igiełkę zazdrości w sercu masz? Dzieńdoberek witam Was Ta która siedzi tu cały czas Sprawdzam co nowego w tym wątku Jak widzę, wszytko w porządku Dlatego piszcie ludzie wiersze I te smutne i te weselsze Baby majom kąpleksy Som one tfarde, no i som terz bexy Ale pijom wiencej nirz facet Kieliszkuf śedem tacek Dźiśaj kópiłem słofńik ortograficzny Myślę, rze to pomysł całkjem logiczny Nauczyłem śę pisać po polskó Ale to ńe tótaj, tylko f fojskó... W wojsku czy nie w wojsku Ty nie umiesz pisać po polsku Skorzystaj ze słownika I napisz tu wierszyka Ortografia to podstawa Poeta musi ją znać, to nie zabawa Pisać karzdy morze Trohę lepiej lóp trohę gożej A to, rze jestem dyslektykjem Nie móśisz mńe wytykać patykjem Pisać wiersze - fajna sprawa Ale jak śę ńe ma rymuf, to jórz ńe zabawa... A jak głowa boli to włóż kutasa do soli Wtedy piątkę boli, z nadmiaru soli. Trochę poboli i przestanie Nikomu nic się nie stanie Wszyscy ludzie teraz wiedzą Ze na kafe sami poeci siedzą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało zapraszamy więc do tematu powiedzcie wszystki; siostrze bratu więc niech pisze nawet mama po co masz pisać sam czy sama za bardzo ckliwie się tu robi wracałam dzisiaj autem z OBI i patrze a tu jakaś lala po autostradzie popier**ala na hulajnodze mknie ta lacha i zgrabnie noga sobie macha i mówię do mego starego co się tak gapisz na nią kolego? i nagle zaczął padać deszcz bachory wrzeszczą ' chcemy jeść ' z tego wszystkiego dostałam migrenę i cały dzionek poszedł w cholerę! bo my wszyscy mamy talent pisac kazdy może troche lepiej lub troche gorzej nie musi byc z sensem byle było smiesznie i teraz lecze migrene winem i przypominam se ta dziewczyne czy była ładna nie to był kaszalot wiec czego chłop mój gapił sie na nią? wierzgała noga jak w paraliżu i całe plery miała w negliżu wierszyk nam sie roz....dala dajcie tu kolejne wersy trzeba było dać mu w twarz Pewnie ciętą łapkę masz! Wszędzie widzisz tamtego lachona twarz? Może igiełkę zazdrości w sercu masz? Dzieńdoberek witam Was Ta która siedzi tu cały czas Sprawdzam co nowego w tym wątku Jak widzę, wszytko w porządku Dlatego piszcie ludzie wiersze I te smutne i te weselsze Baby majom kąpleksy Som one tfarde, no i som terz bexy Ale pijom wiencej nirz facet Kieliszkuf śedem tacek Dźiśaj kópiłem słofńik ortograficzny Myślę, rze to pomysł całkjem logiczny Nauczyłem śę pisać po polskó Ale to ńe tótaj, tylko f fojskó... W wojsku czy nie w wojsku Ty nie umiesz pisać po polsku Skorzystaj ze słownika I napisz tu wierszyka Ortografia to podstawa Poeta musi ją znać, to nie zabawa Pisać karzdy morze Trohę lepiej lóp trohę gożej A to, rze jestem dyslektykjem Nie móśisz mńe wytykać patykjem Pisać wiersze - fajna sprawa Ale jak śę ńe ma rymuf, to jórz ńe zabawa... A jak głowa boli to włóż kutasa do soli Wtedy piątkę boli, z nadmiaru soli. Trochę poboli i przestanie Nikomu nic się nie stanie Wszyscy ludzie teraz wiedzą Ze na kafe sami poeci siedzą Ale ńe tylko poeći Som tó terz ńestety dźeći Coś tylko mało osup tó śę fpisóje A ja śę tak na ten temat prodókóję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu \"Nara, Zdzichu!\" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla porządku żeby nie było bałaganu w tym watku i jakis pajac ominął moja zwrotke i wiersz stracił fajny wątek a szkoda bo robiło sie ciekawie ale juz jest po sprawiee i tak nic nie pomoze memu rozsadku bo serce me krwawi od samego poczatku dajcie lekarstwo lub dobijcie dla porzadku To On widzi gdy nie widzi, lecz niewidząc także widzi, a gdy widzi to nie widzi, i niewidząc nienawidzi. Bo gdy widzi to nie widzi, lecz gdy widzi nienawidzi, a nie widząc także widzi, i niewidząc nienawidzi! porąbańcy jakich mało ale więcej by się zdało zapraszamy więc do tematu powiedzcie wszystki; siostrze bratu więc niech pisze nawet mama po co masz pisać sam czy sama za bardzo ckliwie się tu robi wracałam dzisiaj autem z OBI i patrze a tu jakaś lala po autostradzie popier**ala na hulajnodze mknie ta lacha i zgrabnie noga sobie macha i mówię do mego starego co się tak gapisz na nią kolego? i nagle zaczął padać deszcz bachory wrzeszczą \' chcemy jeść \' z tego wszystkiego dostałam migrenę i cały dzionek poszedł w cholerę! bo my wszyscy mamy talent pisac kazdy może troche lepiej lub troche gorzej nie musi byc z sensem byle było smiesznie i teraz lecze migrene winem i przypominam se ta dziewczyne czy była ładna nie to był kaszalot wiec czego chłop mój gapił sie na nią? wierzgała noga jak w paraliżu i całe plery miała w negliżu wierszyk nam sie roz....dala dajcie tu kolejne wersy trzeba było dać mu w twarz Pewnie ciętą łapkę masz! Wszędzie widzisz tamtego lachona twarz? Może igiełkę zazdrości w sercu masz? Dzieńdoberek witam Was Ta która siedzi tu cały czas Sprawdzam co nowego w tym wątku Jak widzę, wszytko w porządku Dlatego piszcie ludzie wiersze I te smutne i te weselsze Baby majom kąpleksy Som one tfarde, no i som terz bexy Ale pijom wiencej nirz facet Kieliszkuf śedem tacek Dźiśaj kópiłem słofńik ortograficzny Myślę, rze to pomysł całkjem logiczny Nauczyłem śę pisać po polskó Ale to ńe tótaj, tylko f fojskó... W wojsku czy nie w wojsku Ty nie umiesz pisać po polsku Skorzystaj ze słownika I napisz tu wierszyka Ortografia to podstawa Poeta musi ją znać, to nie zabawa Pisać karzdy morze Trohę lepiej lóp trohę gożej A to, rze jestem dyslektykjem Nie móśisz mńe wytykać patykjem Pisać wiersze - fajna sprawa Ale jak śę ńe ma rymuf, to jórz ńe zabawa... A jak głowa boli to włóż kutasa do soli Wtedy piątkę boli, z nadmiaru soli. Trochę poboli i przestanie Nikomu nic się nie stanie Wszyscy ludzie teraz wiedzą Ze na kafe sami poeci siedzą Ale ńe tylko poeći Som tó terz ńestety dźeći Coś tylko mało osup tó śę fpisóje A ja śę tak na ten temat prodókóję Ja się jeszcze wpisze Ale prosze Was o cisze Skupić sie musze O ile głową dzisiaj rusze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuuuuuuuuuuuujjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek On Widzi
To On widzi gdy nie widzi, Lecz niewidząc także widzi, Bo gdy widzi to nie widzi, A gdy widzi nieanwidzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×