Nie mogę uwierzyć!!!ZDRADA.

a ja akurat nie znam nikogo z otoczenia, kto by nie zdradził... czasami bywa tak, że w związku jedno zdradza, a czasem oboje... ja, póki co, nie wiem o żadnej zdradzie męża i chyba wolałabym nawet nie wiedzieć...

wypowiadasz sie w temacie nie mając żadnego osobistego doswiadczenia jako znawczyni tematu. Trochę pokory. Posłuchaj starszych doświadczonych.....

uroda mija a co potem----------> Jakiego zacietrzwienia, jak ktos rzuca we mnie gównem, to nie będę siedziała cicho, taka juz jestem. Poza tym uważam, że każdy ma swoje zdnaie i zawsze mozna je wyrazić w inny sposób niz obrażanie innych. Ja toleruję zdanie innych, ale nie toleruję rzucania w kogos obelgami, tak jak zrobił to XYZED i PATRZĄC REALNIE.

Ten topik miał mówić o tym, że nie miałam pojęcia, iż tak wiele osób jest zdradzanych. Kurwa, czanijcie czytać. Nie mozna z Wami normalnie pogadac, spadam. Życzę zdradzanym wyjścia na prostą, a tym, którzy zdradzają czystego sumienia.

Autorko wiem to bom doświadczony człek,a i z takimi pewnymi siebie małolatami też miałem i mam doczynienia.Poza tym ,gdybym Cię obrzucił obelgami to już byś się nie podniosła. Mało tego podtrzymuję swoje zdanie żeś leniwa i masz awersję do myślenie bo nie chciało Ci się nawet zadać nikłego trudu przeczytania ze zrozumieniem tego co do ciebie napisałe ale oczywiście innym skwapliwie zażuciłaś brak czytania ze zrozumieniem,a tekst który napisałem był dziecinnie prosty obawiam się więc ,że testu kończącego gimnazjum byś nie zdała :O

Dziękuję za analizę psychologiczną. Pozdrawiam.