Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nika_25

Nie odzywa się a ja wariuję

Polecane posty

jak mam przestać myśleć? Wczoraj jeszcze jakoś przetrwałam, ale dzisiaj to już nie daję rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysienka ta malutka
No to, ze ma tel wylaczony to troche dziwne....w koncu jakby mu cos mialo wypasc a ty twierdzisz, ze taki skrupulatny no to jesli mu naprawde zalezy , dalby znac bo to w jego interesie. chociaz moze rozladowala mu sie komorka, zapomnial jej...nie wiem Ja mialam kiedys taka sytuacje ze moj facet (juz maz) tez mial do mnie zadzwonic (bylismy wtedy na odleglosc) no i ja czekam, czekm a on nic. tez jego telefon byl wylaczony. dopiero dal mi sms o polnocy, ze byl z ojcem w pracy (instalowali cos), nie wzial telefonu bo nie sadzil, ze im to tak dlugo zajmie. Wiec moze rzeczywiscie "twojemu" cos wypadlo. jesli piszesz ze to powazny facet i raczej z dnia na dzien nie swiruje to dziwne bys tak nagle przestala mu sie podobac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jestem pewna na 99% że przez parę dni nie mogło mu się odmienić. To naprawdę super facet, na razie nie dopuszczam do siebie myśli, że mógłby mnie tak po prostu olać. Chyba pójdę się przewietrzyć, może mi przejdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka...........
miejmy nadzieje ze nie mial zadnego wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to oznacza, że mi w słuchawce jakiś głos mówi, że abonent jest poza zasięgiem? Mógł gdzieś dalej wyjechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysienka ta malutka
Tzn ze moze przebywac w miejscu gdzie nie ma zasiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysienka ta malutka
np las, gory, jakies odludne miejsce gdzie nie ma zasiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdroweczka
dziewczyno zachowujesz sie jak ksiazkowy przyklad!nie dopuszczasz mysli ze jemu moze nie zalezec, ze sie odmienilo, ze sie wycofal z jakis powodow! idz ze znajomymi, nie czekaj, niech nie ma cie na kazde skinienie!nic mu sie nie stalo, po prostu wylaczyl telefon bo nie chce sie spotkac z toba!uswiadom to sobie...moze mu sie odwidzi za jakis czas ale badz twarda, pokaz ze potrafisz sie dobrze bawic bez neigo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysienka ta malutka
A znasz kogos kto zna jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam kilkoro jego znajomych, ale nie mam do nich telefonów. I kurna z chęcią bym się gdzieś dzisiaj wybrała, ale moi znajomi wyjechali rano beze mnie na Mazury. Tak wiec nie dość że siedzę sama w domu to i jeszcze mam stres związany z tym czy może nic mu sie nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość girl from macedonia
zrob cokolwiek, nawet mame do kina wyciagnij, sąsiadke..., wszyscy gdzies wyjechali? na pewno nie! zycie nie powinno sie krecic wokól faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysienka ta malutka
Wybierz sie gdzies z kimkolwiek nawet sama ale byle tylko nie siedziec w domu i nie roztrzasac tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK, dzięki. Biorę psa i idziemy na spacer :) Napiszę jeszcze jak ta historia się skończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysienka ta malutka
trzymaj sie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jeszcze raz. Obiecałam że coś dopiszę. Odezwał się do mnie wczoraj późnym wieczorem. Okazało się, że miał awarię silnika samochodu gdy był na jakimś odludziu daleko poza domem. Auto musiało być holowane, a on z kolegą zatrzymali się na noc w jakimś motelu, gdzie nie było zasięgu. Wszystko na szczęście dobrze się skończyło. Dzisiaj się spotkaliśmy, zaprosił mnie na obiad do siebie i było bardzo miło :) Pozdrowionka dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naciagane
troche to naciagane;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe dla mnie tez troche naciagane, no ale moze to prawda, kto wie...w kazdym razie zycze powodzenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolo_sciemnia
Facet gra na dwa fronty. A sobotnią noc spędził ze swoja oficjalną dziewczyną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olla_cristal
To ja mam chyba znacznie gorzej...wszystko dzialo sie tak szybko, a mimo tego to dosc skomplikowana historia; otoz poznalam faceta w Paryzu, w zasadzie juz pod koniec swego pobytu tam, na 1 z dyskotek. on jest z tamtad, choc z pochodzenia pol francuz-pol wloch, i chyba bardzo szybko nas trafilo, nie moglismy sie od siebie odkleic ani na chwile przez cala noc, to bylo cos naprawde niesamowitego...i przysieglabym ze dla niego tez!! a nie byl naprawde typem notorycznego podrywacza, byl tam ze znajomymi. coz, w kazdym badz razie, nie bylo innej rady, musialo sie to wszystko skonczyc potem u niego...pierwszy raz sobie w ten sposob pozwolilam, ale bylo tak cudownie! nie zalowalam tego ani przez chwile, az do teraz...jako ze musialam wyjezdzac po 2dniach od tego, oczywiscie zaczely sie telefony, smsy...ale juz tak po kilku dniach od tego jak kontaktowalismy sie na odleglosc, zaczelo sie (chyba niestety tak...) jego granie na zwloke, potem usprawiedliwial sie ze moze odpisywac tylko jak jest sam itp..potem byl jeszcze 1 przyplyw namietnosci, kiedy doszlam do wniosku ze przyjade do niego ( a mieszka sam w centrum paryza), skoro on nie ma takiej mozliwosci; on sie ucieszyl, ale zaczal cos krecic,tzn potem zaczely sie rozne problemy wynikajace z mojej jednak-kiepskiej znajomosci francuskiego, i tak np jak mi sie nagral (ostatni znak zycia od niego!!) na sekretarke, w ten piatek rano, zrozumialam tylko koncowke: ze ma nadzieje ze wroce jeszcze do paryza, i ze mnie sciska..wiec nie mogl przeciez powiedziec przed tym ze to koniec??!! potem pisalam, 2 wieczory z zredu, a on jak na zlosc pisal do mnie pod koniec z 2numerow, wiec ja rowniez wysylalam mu te same smsy na oba nr, jak w jakims obledzie...teraz wlasnie wlaczylam tel.,1szy raz od soboty, nie moglam zniesc tej cholernej ciszy...wlaczylam,i dalej nic...czy to mozliwe ze tak by to zakonczyl?? przeciez mowil, pisal, jaka jestem piekna, ze wie ze mogloby byc ze mna tak pieknie, wiec Boze dlaczego??? zadzwonic do niego?? to tez nie jest zreszta takie proste, trudno jest sie zrozumiec po francusku przez tel...a, w sobote bylam juz tym wykonczona, wyslalam mu ostatnia wiadomosc, ze zaluje czasu straconego na jego poznanie, ze duzo stracil...ale cholera tak naprawde jestem gotowa w kazdej sekundzie, tak jak tu siedze, pojechac do niego!! nie moge, nie chce,nie potrafie tak tego zostawic, co mam zrobic??? prosze o rade kogokolwiek kto potrafi wczuc sie w ta sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gromy
Olu, bede brutalna, bo jestes zbyt naiwna...;/ po prostu chciał cie przeleciec, bzyknąc i tyle! a ty mu na to pozwoliłas... mezczyzna sie tak szybko nie angazuje jak kobieta, poza tym mezczyzni myslą praktycznie, było jasne ze jak wyjedziesz to sie rozstaniecie i tyle, nie ma co przedłuzac tej znajomosci smsami bo i po co? moze gdybys została to co innego, ale bylas tylko tursytką, złapaną na czułe słowka... trafiona zatopiona, nie dzown do niego, zachwaj resztki godnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naciagane
oye popieram twoja teze, ze kolo niki działa na 2 fronty awaria silnika, odludzie, abonent poza zasiegiem... za duzo dramaturgii w tej historii:( jak był z inna panienka prosciej było wylaczyc telefon zeby sie babski wscibski glos nie odezał w słuchawce, bo nie móglby swobodnie klamac dziewczyno reklam nie ogladasz?! - teraz zasieg jest wszędzie... no chyba ze był na biegunie;( miej oczy otwarte nika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solopeperoncini
Historia ktora facet ci sprzedal jest byc moze pierwszym jego klamstwem, ktore on ci serwuje. musisz sobie to uzmyslowic. przypomnij sobie czy to pierwszy raz. jesli pierwszy bo jestescie krotko ze soba, uwazaj, a najle[piej spieprzaj z tego pseudozwiazku od razu, bo sprawa niestety smierdzi. facet albo ma cie w dupie i wolal czas spedzic z kims innym niekoniecznie z oficjal dziewczyna, albo ma cie w dupie i ma oficjalna dziewczyne. w kazdym razie, tak czy siak ma cie w dupie. nie chce byc okrutna, ale tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła sama na siebie
Yhh. mój chłaopak uczy się w innym mieście..ostatnio widzieliśmy sie w sobote.. obiecał ze odezwie się w niedzielee. jeszcze przed wyjazdem do internatu. i do dziś sie nie odezwał. jaa niewiem co mam zrobić.; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaasssdddd
"miał awarię silnika samochodu gdy był na jakimś odludziu daleko poza domem. Auto musiało być holowane, a on z kolegą zatrzymali się na noc w jakimś motelu, gdzie nie było zasięgu" Hehehe, dobra historyjka. Jakoś nie wierzę, że podczas całej drogi od miejsca gdzie samochód uległ uszkodzeniu do hotelu gdzie spędził noc nie było zasięgu. To chyba nie te czasy, że zasięgu nie ma. Jak by chciał to by znalazł zasięg lub zadzwonił z hotelu, z budki, ze stacji benzynowej. Poza tym jest 50% szans, że po ten holownik musiał również zadzwonić, więc jak to zrobił. Noc w hotelu to pewnie spędził z jakąś dupeczką. Ależ te kobiety są niekumate. Poczuje powiew miłości i już ma gotowe usprawiedliwienie na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze sam bys
zadzwonila glupia pindo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego odezwanie się jako pierwszej to dla was jakaś ujma na honorze? :o Głupie to i dziecinne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEDNA ZASADA ! BYDLAK MA RACJE
JEŚLI FACET JEST FACETEM, A NIE MAŁYM DZIECKIEM I PROWADZI WAS PRZEZ ŻYCIE, TO KIEDY NAGLE PRZESTAJE SIE ODZYWAĆ, RADZE WAM - DZWOŃCIE, SPOTKAJCIE SIE, CZY TEŻ PISZCIE, NIGDY NIE MILCZCIE BO JAK ON BEDZIE TWARDY W KONCU POWIE DOSYC I ODPUSCI - ON WLASNIE CZEKA NA WASZ SYGNAL, BYSCIE WYSZLY Z INICIATYWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvfgdggd
nie rpawda! jak sie nie dozywa to nic juz sie nie zrobi....ja tak mialam.. nie dozywal sie do nie, wyslalam mu smsa i nie odpisal;(((((((( do tej pory lecze zlamane serce;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×