Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość in italiano

parliamo in italiano?? kto mówi po włosku??

Polecane posty

Gość in italiano
ja wyjeżdżając z Włoch powiedziałam że już więcej tam nie wrocę włąśnie ze wzgl. na ludzi... przez te lata pracy u kilku rodzin dali mi nieźle popalić... napatrzyłam się na różne rzeczy... w wykonaniu Polek też... no ale miłośc do kraju nie musi się równać z miłością do ludzi w nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domani giovedi
Ja mieszkam na południu tuż pod Neapolem i naprawdę nie lubie zle mówic o ludziach ale o nich inaczej sie nie da.Są to ludzie niewykształceni,którzy nie znaja się na niczym,ich ulubione spedzanie czasu to bujanie się po mieście na skuterze tam i z powrotem..a szczytem marzeń jest najnowszy model spodni od takeshi czy nowy telefon.Są nastawieni na konsumpcjonizm od najmłodszych lat..ehhh zresztą dużo by mówić..a okolice Neapolu to jedno wielkie wysypisko śmieci-po prostu tragedia.Ci ludzie to brudasy na potęgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domani giovedi
"in italiano"a w jakim miście byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in italiano
domani giovedi:) ja mieszkałam w Lecce a Puglii więc troche niżej od ciebie. Zgodzę się z tobą że ludzi są tam ciężcy do zniesienia... no ale ja jużpowoli zapomniałam po tylu latach w Polsce:) To czemu nie wrócisz do Polski skoro się tam męczysz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko moze zalezy w jakie sie wejdzie srodowisko. Ja kiedys tez spedzilam 3 miesiace we wloszech jako au pair i szczerze mowiac jak wyjezdzalam z niesmakiem. Potem jednak wrocilam juz jako studentka i moze przez to, ze weszlam w krag ludzi bardziej otwartych i nie szufladkujacych tak ze wzgledu na narodowosc. U mnie na uniwerku studiuje sporo obcokrajowcow z roznych krajow takze mlodzi Wlosi sa bardziej otwarci na znajomosci z nimi i tak nie podchodza stereotypowo. Wiecej tez podrozuja. Ja sama poznalam naprawde fajnych ludzi i nie moge narzekac na nich. debili tez oczywiscie poznalam ale z drugiej strony jak mieszkalam w Polsce to tez nie kazdy czlowiek ktorego poznawalam byl cacy. Dla mnie wniosek jest taki, ze w kazdym spoleczenstwie sa "ludzie i taborety" jak sie mowi. Ogolnie od strony spolecznej nie moge narzekac bo mam tu i znajiomych i zalozylam tez juz rodzinke wiec czuje sie raczej dobrze. no gorzej od strony zawodowej bo gospodarka wloska stanela w miejscu i sie nie chce ruszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wlasnie przez ta strone zawodowa zastanawiam sie czy po ukonczeniu studiow nie wrocic do polski lub nie zmienic kraju. niestety nie jest tak latwo podjac decyzje bo nie jestem juz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in italiano
czysta a twoja rodzinka w razie W nie pójdzie za tobą??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No raczej nie jest to takie latwe by hop siup zmieniac miejsce zamieszkanie szczegolnie, ze w jakis sposob jest sie tu juz zakotwiczonym. Mamy wlasny dom, maz pracuje, ma stala umowe i nawet dosc dobrze zarabia. Obecnie planujemy powiekszenie rodziny wiec przyjmujac ze np za rok pojawi sie dziecko nie pojedziemy gdzies od tak w ciemno nie majac ustalonej pracy i gdzie mieszkac. No wiadomo ja musze dociagnac studia jeszcze (ostatni rok viva:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jesli wrocimy do Polski to tez bedzie trzeba znalesc mieszkanie (z rodzicami przeciez nie bedziemy mieszkac), prace taka by sie utrzymac samemu no i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in italiano
no tak masz rację:) jeśli planujecie dzidzia to rzeczywiście nie ma co wyjeżdżać i tułać się z maleństwem. A szczególnie że jak mówisz mąż ma dobrą pracę:) grunt to rodzina:) ale nie ma co patrzeć negatywnie w przyszłość:) po dobrym kierunku na pewno uda ci się znaleść pracę:) we Włoszech nigdy pewnie nie będzie tak tragicznie jak w Polsce jeśli chodzi o bezrobcie... jak sobie przypomnę ile musiałąm sięnamęczyć żeby znaleść pierwszą pracę... bez znajomości ani rusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in italiano
no pewnie że tak:) niec nie jest ważne tak jak rodzina:) zdążyłam się już o tym przekonać w moim krótkim małżeństwie:) a twój mąz jest włochem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in italiano
a że tak zapytam??:P jak tam włoska teściowa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze byc:))) Czasem sie wtraca choc teraz juz raczej nie, bardziej na poczatku. Ogolnie to bardzo dobra kobieta. Taka zwawa bardzo i wszystkich w domu ustawia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in italiano
wiesz pytam bo pracując w wielu domach napatrzyłam się co nieco na włoskie teściowe:) i czasami to aż gęsią skórkę miałam widząc jak te mamuśki się wtrącają w życie młodych... no ale z drugiej strony to nie trzeba mieć włoskiej teściowej żeby mieć jazdę... ja mam raczej problem z teściem niż z teściową:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tesc jest bardzo spoko:)) Wiem slyszalam o wloskich tesciowych, ta moja tez na poczatku troche probowala sie wtracac ale ja ustawilam. Pare razy naprawde nie obylo sie bez klotni, ale ja w domu mialam zawsze duza niezaleznosc wiec tu tez nie pozwolilam aby ktos mi wszedl na glowe. Oczywiscie jakis kompromis musi byc, ja tez np musialam w sobie zmienic pare rzeczy ale przy dobrej woli da sie zrobic. Teraz nasze stosunki sa juz okey. Wazne jest tez, ze moj maz jak trzeba umie stanac po mojej stronie takze wiem, ze moge na niego liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in italiano
to dobrze że nie dałaś się teściowej... ja z moim teściem nie umię sobie poradzić pomimo że jesteśmy Polakami mówimy w całkiem innych językach:P świetnie że mąż staje za tobą... gratuluję ci takiego faceta... cięzko jest trafić na takiego w Plsce a co dopiero we Włoszech gdzie faceci są znani z tego że są maminsynkami:) Pojechać z mężem do Włoch??? To niemożliwe!! On nienawidzi teog kraju... byłam tam przez wszystkie lata naszego chodzenia... wini ten kraj za nasze kryzysy... Żebyś widziała jak mu sięoczy świecą jak ma szansę dopiec jakiemuś Włochowi!!! Ostatnio jechaliśmy na wycieczkę nad jezioro a przed nami jechało renault megane na włoskich rejestracjach... wyobraź sobie że mąż zaczął na nich trąbić i wyprzedzaćich naszym małym cinquecento żeby tylko zrobićim na żłość i przy okazji krzyczał porca puttana!! Więc widzisz że o Włoszech to jak mofę teraz tylko poczytać i w telewizji pooglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w temacie jest błąd
Wy pseudopoliglotki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak a to ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in italiano
benvenuta:) i jak tam po zakupach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bylo fajnie. kupilismy glownie produkty spozywcze bo dom pustkami swiecil:))) spotkalismy tez znajomych no i pogadalismy wiec popoludnie bylo udane w sumie:)) A jak tam u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in italiano
a ja poczytałam forum i doszłam do wniosku że niektóre topiki tutaj to powinny być od razu usuwane... ktoś promuje narkotyki ktoś inny sex z dziecmi... przerażajające jest to że to wszystko czytają małolaty... potem wrócił mój mąż z naszej działki budowlanej wszamałam z nim kolacje wypiłam bacardi breezer i oglądam sobie Sopot festival na zmianę z kabaretami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a proposito di Zelig
Cosa ne pensate di "cinema polacco"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E da tanto che non vedo i film polacchi, specialmente le novita cinematografiche. Invece mi piacco cosidetti film do culto per esempio "mis".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in italiano
hmmm dużo by pisać o tym dlaczego mój mąż nie znosi Włoch:) codizliśmy kilka miesięcy kiedy ja pierwszy raz wyjechałam... przez te wyjazdy nasz związek troszkę podupadł... był moment keidy nie chciałąm wracać wogóle do Polski... on za to wszystko obwinia mój pobyt tam i dlatego też tak nienawidzi tego kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×