Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mammi *

Jak dokarmiac 6-cio mies. dziecko ?

Polecane posty

Gość Mammi *

Witam doswiadczone mamuski :) Karmie moja niunie tylko i wylacznie piersia a jako ze za kilka dni stuknie jej pol roczku, chce zaczac podawac jej jarzynki w poludnie (wedlug lekarza). Ponoc pierwsze nowe rzeczy wprowadza sie stopniowo i w malych ilosciach, ale czy musze podawac np. pierwsza marchewke przez caly tydzien a potem np. ziemniaczka przez tydzien czy wystarcza 3-4 dni jedno i potem nastepny produkt jakoze ona juz duza jest a nie dopiero 3-4 miesiecznym maluchem? Jak myslicie czy to nie ma znaczenia dla zoladeczka ile ma mies. ? Prosze o rady :) acha! Mieszkam za granica i tu lekarze radza zaczynac od jarzyn a nie owocow, nie wiem jak jest z tym w kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiscie wprowadzalam nowe pokarmy srednio wlasnie co 3 - 4 dni; faktycznie lepiej zaczac od jarzyn, owoce sa slodkie, wiec najczesciej dzieci szybko je akceptuja, potem jednak zdarza sie ze nie maja ochoty jesc warzyw ktore sa mniej slodkie; nie jest to regula ale moze sie zdarzyc, moja corcia tak wlasnie miala i musialam sie niezle nagimnastykowac zeby jadla jarzyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn jak miał 3 i pół miesiąca zaczął próbować nowych rzeczy:) Najpierw dostał jabłko (bo jest podobno najmniej uczulające). Próbowałam kilka dni, ale go nie zaakceptował w czystej postaci. Marchewkę natomiast pochłaniałby tonami - więc niema reguły, że po owocach nie będzie chciał jarzynek i warzyw:) Na początku faktycznie dawałam mu tylko na próbę po 3-4 łyżeczki co średnio 3 dni, ale jak już zjadł pierwszy cały słoiczek, a za 3 dni drugi, to przestałam testować:) Być może mam akurat dziecko, które nie ma tendencji do uczuleń - a być może moje usposobienie pozwala mi nie panikować na każdą krostkę (bo zwykle to nie uczulenie tylko reakcja skóry dziecka na nowość). Teraz mój synek ma prawie 8 miesięcy i jadł już każdy słoiczek jaki jest dostępny do 8 miesiąca, a na dniach zacznę kupować następne (bo przecież to nie jest tak, że z dniem skończenia któregoś tam miesiąca jest gotowy na to czy na tamto - tylko można troszkę wcześniej podać). Najbardziej lubi zupkę marchewkową z ryżem i obiadek ziemniaczki ze szpinakiem; z mięsnych to jarzynki z cielęcinką (to jest już słoiczek z kawałkami warzyw); a z deserków jabłko z... marchewką:) Każdy inny deserek muszę mu podawać w kombinacji z kleikiem mlecznym bo są dla niego po prostu kwaśne (widzę po minie:D ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda bo są
lepiej nowosci wprowadzac co tydzien, bo moze okaze sie ze twoje dziecko jest alergikiem, a jak bedziesz zbyt szybko podawac nowosci to nie zauwazysz na co reaguje alergicznie, bo alergia nie występuje tylko bezposrednio po podaniu alergenu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammi*
Dziekuje kochane za odp. a moze jeszcze wiecej mamus sie wypowie jak wy postepowalyscie, nie moge sie zdecydowac czy czekac az caly tydzien do nastepnego produktu czy podawac jednak szybciej... Dzis mala zjadla juz 3 ci dzien pod rzad marchewke i to pol sloiczka takiego 125 gr. czyli jakies 60 gr. i bardzo jej smakowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×