Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość corka swojej matki

moja matka mnie nie akceptuje

Polecane posty

Gość corka swojej matki

miala ciezkie zycie, wreszcie jej sie w tym zyciu ulozylo, ale widze, w zasadzie czuje, ze nigdy nie bedzie ze mnie zadowolona. Ciagle mam klopoty z pieniedzmi i to jeszcze pogarsza sprawe. Mama mile jest jak cos ode mnie potrzebuje, ale z reguly to nawet nie zwraca na mnie uwagi. Najgorsze, ze mi brak jest samodzielnosci, odrebnosci. Co robic? doradzi ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Matka z córką są w zasadzie na pozycji rywalek. Nie wiem ile masz lat ale piszesz, że ona wreszcie "ma z górki". Może dlatego czujesz się odsunięta? Chyba powinnyście porozmawiac szczerze i od serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka swojej matki
ja nie mam pracy rozmowa nic nie rozwiaze, zreszta nawet jakbym prace miala to bylaby niezadowolona, ze nie mam faceta a ja nie chce nigdy zakladac rodziny najlepiej chcialabym sama duzo zarabiac i nie miec potrzeby zeby kogos kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja matka rowniez mnie nie akceptuje. Nie podoba jej sie moja fryzura, styl ubierania i smieje sie ze mnie, ze nie mam faceta. Cale szczescie ze mieszkamy osobno i jestem niezalezna finansowo. Przykre to, ale co zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka swojej matki
muj kąputer-->a u Ciebie tez bylo tak ciezko w domu? klopoty z pieniedzmi, konglikty itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja matka mnie dreczy
ale to prawda,ze matki czesto rywalizuja z corkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to troche bardziej skomplikowane. |Moja matka jest osobą, ktorej bardzo trudno dogodzic i ona wszystkich krytykuje, a sama jest cacy. jesli chodzi o pieniadze, rzecz jasna byl okres, kiedy chcac nie chcac musiala mnie utrzymywac i po rodzinie mowila ze jestem pasozytem. Na szczescie teraz mi tego zarzucic nie moze, zresztą wtedy to byla inna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka swojej matki
przepraszam,z e nie odpisuje, ale mam zajecie ktore nie moze czekac🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam na prawdę kochaną i kochającą ciepłą Mamę, która nie rywalizowała ani nie była szczególnie krytyczna. Niestety już nie mam. :( Mam natomiast Chrzestną, która jest podobna do tego typu osób, o jakich chyba piszecie. Zawsze najlepsza, uwaza siebie za najładniejszą, najmądrzejszą. Uważa że Ona ma zawsze rację i że wszystko robi i wie najlepiej, krytyczna wobec innych. Gdyby to była moja Mama, to jedyne co bym mogła zrobić ( i Wam radzę) to uniezależnić się finansowo i wyprowadzić. Takie osoby już się nie zmieniają, one mają takie podejście do innych ludzi i trzeba z takimi osobami na dystans. Ja np. nigdy nie jestem sobą z moją Chrzestną, staram się nie wypowiadać swojego zdania, jak impreza - to po prostu przetrwać, uciec, i zapomnieć, jak o przykrym obowiązku. Krytykę znoszę dzielnie, staram się wpuszczać jednym uchem a drugim wypuszczać. Niestety nie liczę się w tej sytuacji z Jej zdaniem. Próbowałam być sobą, próbowałam rozmawiać, być ciepła, zrozumieć ten typ. W zamian zawsze dostawałam w łeb, lekceważenie, a wręcz pogardę i krytykę jeszcze większą. Niedawno chcąc mnie chyba obrazić powiedziała, że ja w ogóle nie jestem do Niej podobna. Nie macie pojęcia, jak się z tego ucieszyłąm - oby miała rację, bo to największy komplement dla mnie!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Skuć ryja i odciąć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×