ojciec kazał mi wypierda*** z domu....

naranara, jeśli to w czymś może pomóc to jestem technikiem ekonomii i przepracowane 1,5 roku jako przedstawiciel handlowy

super, pogadam w firmie i dam Ci znaka:)

nie sprzeczajcie się... ja mam juz dośc kłótni.... marginesem jest.... i to wiem.... ale co ja na to poradze

nawet nie wiesz jaka bym ci była wdzięczna....:) napisz mi maila to ci mój tel podam..... bo z komputerem nie wiem kiedy się będe widzieć:(

schowaj sie piepszony lamusie !!!!!!! chuja wiesz na temat zycia !!!!!!!!!!

Czego wy się kłocicie glupie lahony. Wiadomo że jesteście przedstawicielstwem tzw. POLACTWA czyli marginesu chamstwa i burakowatości. W moim środowisku to nie do pomyslenia, zeby tak sie zachowywać w rodzinie, tfu na was

dziewczyna ma takiego ojca to co zrobi....nie jej wina......

to sie ciesz, ale nie gardz innymi, szkoda, ze tego Cie nie nauczono, alebo , ze samowychowania u ciebie brak ,tolerancji i zrozumienia ;/ sa rozni ludzie, rodzicow sie nie wybiera, moze byc do chwili normalnie jaka masz gwarancje czy tojemu ojcu czy matce sie cos nie odmieni , wez sie zastanow 100 razy zanim cos napiszesz cwaniaaku

moze i ciebie spotka podobna sytuacja ... z zona , czy tam mezem bo neiw iem czy napewi ejstes mezczyzna ... wiec nie smiej sie !!! nara

przez takie jazdy wczesnie wyszlam za mąż.teraz wiem ,ze to byla ucieczka przed pier...niem ojca.mialam 20 lat jak bralam slub.wracac mialam o 22.spac w domu.dyskoteki odpadaly.kontrolowal,moralizowal.no to wzielam i sie wdalam za maz.dzieki Bogu szczesliwie zyjemy 15 lat,ale wcale tak byc nie musialo...zbyt pochopna decyzja. trzymaj sie!wiem jakie to przykre.naprawde.

Nie masz szans żeby mnie coś takiego spotkalo bo ja nie jestem z marginesu! W mojej rodzinie wszyscy (podkreślam wszyscy) sa to osoby z wyższym wyksztalceniem, a co najważniejsze o wysokiej kulturze osobistej. Wy glupie parówy A takie historie jak ta to ja czytam w Fakcie zastanawiając się jak to mozliwe, że takie chamstwo istnieje.

kurde.... ciężko mi.... głupio sie jakos czuje....:(

dArtagnan wiesz co ...oby cie cos duzo gorszego w zyciu nie spotkało...i zostaniesz sam i zobaczysz jak to fajnie nie miec znikąd pomocy...boze skąd tacy ludzie jak ty się biorą...wlaśnie ty jestes przykladem takiego polactwa w najgorszym wydanie...w niedzielę do koscioła ale nie daj boże komus pomc jak potrzebuje tylko jeszcze w dooope kopnąc ...pewnie twoi starzy sa tacy smi jak ty czyli zdrowo pojebani i pojebanego synunia wychowali...sorry laski ze te słowa ale jak to czytam to mnie nosi z nerwów!!!!!!

aArtagnan parówą to ty raczej jestes,szykuj ksiązki dziecko,gimgówno idzie do szkoły!!!!

dzięki wam kobitki za słowa otuchy:) wiecie jestem tu zupełnie sama - nie mam pzyjaciół, rodziny... tylko vchłopaka.... a z nim nie bardzo mam jak pogadać....sms-ujemy teraz jedynie, bo przeciez niby z nim zerwałam.... jedna mama co mi pomaga jak może i sama obrywa za mnie....

No nie no, co za chamstwo pewnie mieszkacie na jakimś blokowisku albo w rozpadajacej się kamienicy

a sanma jestem bo sie przeprowadzilismmy.... i nie mam tunikogo:(

kobitki? spicie? to ja moze tez spróbuje zasnąć.... odezwe sie jutro, dzieki raz jeszcze:)

ja sie go boje od zawsze..... nie umiem sie mu przeciwstawic.... jestem za niekka....:(

Boże co za margines. Ja sie o słowie "MELDUNEK" dowiedzialem na studiach dopiero, co za margines. Zal

zycze Ci zeby zycie potoczyło sie jak najlepiej rodziców sie nie wybiera...

obiecałam że sie odezwe.... pokój mam znaleziony za 230 zł. teraz czekam na odpowiedź odnośnie pracy..... jak ja dostane to będe najszczęśliwszym czowiekiem na świecie chyba