Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _._I_._

Boję się iść na kurs prawa jazdy

Polecane posty

Gość _._I_._

Robiłąm taki kurs przed maturą,nie zdałam 3 razy,potem stres maturalny,egzaminy na studia,przeprowadzka do innego miasta i nie zdawałam więcej. Manewry na placu mnie przerażają,podobnie jak wrzeszczący na mnie instruktor :o Rodzice nalegają bym zrobiła prawko,w związku z trudną sytuacją rodzinną potrzebny jest w domu ktoś kto umie jeździć,gdy tata jest w pracy... Zmotywujcie mnie proszę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu bym rzucila taka
szkole, w ktorej instruktor smialby podniesc na mnie glos :O Czy w ogole miec do mnie jakies pretensje :O Jak sobie taka szkole wybralas, to nic dziwnego ze masz teraz traume ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _._I_._
No właśnie mam traumę :( Nie poszłabym więcej do tek szkoły jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktos jest z koszalina to moge polecic kurs na kaszubskiej u pana Sokolowskiego zarabisty facet, jazda z nim to sama przyjemnosc, oczywisicie czasem podniesie glos ale to dobrze!! bo jak sami juz bedziecie jezdzic to jak przyjdzie stres to sie pogubicie! macie umiec jezdzic na luzie i w stresie a co do postu autorki to skoro skonczylas kurs, to moze dokup jazdy doszkalajace, popytaj ludzi kogo moga ci polecic bo niekoniecznie musisz ze swoim instruktorem jezdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaads
jejku ja to jeżdze cały czas na luzie i dla mnie to przyjemnosc,nie mogę się doczekac kolejnej jazdy-dzisiaj mam juz 12, jeszcze 3 godziny i zmienie instruktora:( a tak bardzo go lubię,ale musze troche z innym pojexdzic ,zeby na innym samochodzie pojeździc bo na egzaminie moze byc nowszy model corsy ,a tam troszke jest inna obsługa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak was stresuje taka pierdoła jak manewry na placu i wrzeszczący instruktor to żal mi was. Chyba umrzecie na zawał jak będziecie zdawać magisterkę bądź rodzić dzieci :O Powiedz instruktorowi, żeby stulił mordę bo od tego jest żeby ci tłumaczyć i za to mu płacisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna desperatka
dla mnie kurs prawa jazdy, który właśnie robię to również sama przyjemność i jak ktoś wyżej napisał-nie mogę się doczekać kolejnen godziny (a propos-we środę). I tak właśnie powinno to wyglądać-prakwo ma być przyjemnością a nie katorgą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się boję, bo sama nie wiem, czego się mogę po sobie spodziewać;) uważam, że do tego trzeba dojrzeć - nic na siłę. plan na najbliższą przyszłość - znależć szofera.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu bym rzucila taka
ZABILI MI---> Moze dla Ciebie to normalna atmosfera i warunki jak ktos sie na Ciebie drze... Ale ja dziekuje. Nie po to zyje by wysluchiwac czyuichs wrzaskow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna desperatka
im prędzej zrobi się prawko tym lepiej. im jest sie młodszym tym nauka szybciej i łatwiej przychodzi. dlatego zapisałam się na równe 3 miesiące przez moją 18-nastką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa marta
Autorko,..moze napisz skad jestes, wtedy ktos z nas moglby Ci polecic jakiegos fajnego instruktora w tego miasta. A co do stresu z placykiem, to ja tez to mialam jak zdawalam w krakowie, dwa razy na placu oblalam i mialam takiego bloka ze szok....potem zdawalam w gliwicach i placyk nie byl zadnym problemem, moze wlasnie ze wzgledu na zmiane miejsca - mniejszy stres, nie wiem. W kazdym razie poszlo gladko, plastik w portfelu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sie np w ogole na egzaminie nie stresuje placyk elegancko na luzie jazda na miescie tez na miekko ale 2 razy wymusilam, raz bo sie pogubilam na rondzie bo u nad jak sie dojezdza to prawa i lewa sie puszcza, pozniej blizej ronda juz lewa a ja tylko 2 razy chcialam lewa i to moj blad a drugim razem znaku nie zauwazylam ale bez stresu, na luzie, caly czas z egzaminatorem gadalam, zartowalam, nawet mi sie podobalo:D zadnych zabek nie mialam, samochod elegancko plynnie ruszal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj instriuktor tez na mnie krzyczal- w odwecie ja na niego tez :D ale moj gosc to kolega z dziecinstwa mojej may, poza tym i tak jest najlepszym instruktoremw meiscie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×