jak zwykle chodzi o faceta

Nie wiem juz sama czy to ja jestem niemormalna czy on, bo jedno z nas na pewno.. Bylismy z moim chlopakiem w nocy na wyscigach, bylo mi strasznie zimno a on nawet mnie nie objał, stał tylko obok mnie jak obcy facet. Powiedzialam mu zeby mnie objał bo strasznie mi zimno. aon na to: trzeba bylo si cieplej ubrac. Strasznie sie na niego obrazilam za to ze traktuje mnie jak obca osobe. zrobilo mi sie smutno i kiedy juz wracalismy on oczywiscie szedł pare krokow przede mna i nie zwracał na mnie uwagi. Nie podął mi reki, nie zatrzymał sie, nie objał. po prostu szeł przede mna i tyle. Kiedy w koncu obrocil sie do mnie i zapytał: idziesz? nie wytrzymała i odpowiedziałam mu: nereszcie sobie o mnie przypomniales. I wtedy sie zaczelo, zaczał na mnie krzyczec przy ludziach zebym, nie robila scen, ze jakas nienormalna jestem! Powiedzialam mu zeby sie zamknał i ze chce juz jechac do domu. Pojechalismy i cala droge nie odzywalismy sie do siebie. Kiedy juz stanelismy pod moim domem powiedzialam mu ze w ogole mu na mnie nie zalezy i zeby sie zastanowil na tym co zrobił. na to on zaczał na mnie krzyczec zebym nie zwalała calej winy na niego i nie robila z siebie ofiary... :( ja cos jeszcze zaczełam mowic ale on wydarł sie na mnie zebym wysiadała z samochodu.. :( no to wysiadłam i pozniej napisąłam mu smsa ze niegdy mu tego nie wybacze. on mi odpisął ze to on mi nie wybaczy ze osmieszylam go tak przy ludziach.. teraz nie odzywamy sie do siebie ponad 24h (dzialo sie to w sobote wieczorem), ja nie mam zamiaru pisac do niego ani dzwonic. mam wrazenie ze on sie mnie wstydzi i dlatego nie chciał mnie objac.... Wiem ze sie rozpisałam ale to jedyne miejsce gdzie moge sie wyzalic i zapytac: co dalej robic? przepraszam ze nieco chaotyczne pisanie ale nie potrafie jeszcze sie otrzasnac....

up up up

IDIOTA ZOSTAW TEGO GłUPKA

Mam wrażenie że on się znudził i szuka pretekstu do zerwania. No, chyba, że miał WYJĄTKOWO ZŁY DZIEŃ

a teraz pokaż Mu swój charakter i nie wybacz Mu :) O ile masz charakter.

uwazam ze bardzo fajny weekend opisalas :) milosc przetrwa wszystko nastepnym razem wysiadaj z samochodu szybciej, zeby facet nie musial cie wywalac i cieplej ubieraj sie na wyscigi ale to tylko detale wymagajace dopracowania :)

własnie boje sie tego ze juz mu sie znudzilam, jestesmy razem juz 5 lta, a dokladniej 28 sierpnia bedzie 5 rocznica... Nie bede sie do niego odzywac... Jesli on sie nie odezwie to znaczy ze juz mnie nie kocha i szukał tylko pretekstu.... Jak mi ciezko.. ja go naprawde kocham.. swoje zycie oddałabym za niego. ale on chyba nie czuj etegfo samego. utwerdzilyscie mnie w tym ze mnie juz nie kocha... :( :(

zmanierowana wnuczka smirnoffa uwzasz ze to byl fajny weekend? chyba nie przyczytałas wszystkiego albo nie zrozumialas jak on mnie potraktował.. nawet mnie objał czulam sie jak obca osoba a Ty mi mowisz ze mialam fajny weekend???

No co? przecież fajny weekend mialas. I pilnuj faceta jak oka w głowie, w koncu nie kazdej trafia sie taki macho, twardziel i brutal a każda o takim marzy.

Hmm-jesli wczesniej sie tak nie zachowywał a teraz zaczał to przejebane. Chyba że taki był od poczatku tylko dopiero teraz zauwazasz jego wady :P Tak czy siak chujnia totalna-lepiej kolesia poolewaj troche i pokaż mu jak coe wnerwił-bo na razie nie wuyglada to dobrze-pewnie sie facet nudi-z jedna dupa przez 5 lat...

mam wrazenie sie smiejecie sie ze mnie.. nie rozumiem waszej ironii... dlaczego jestescie takie okrutne..? :(

a jakie to były wyscigi? w nocy?? :> nid for spid?;P

kiedy mnie przytulał, ostatnia koszulke by mi oddał w zime... ale teraz tak nie jest. teraz nie chce chodzic ze mna za reke, nie chce sie calowac. mowi ze wycalował sie juz ze mna przez te lata... obawiam sie tylko ze nie mam takiej silnej woli zeby sie do niego nie odzywac. ale musze wytrzymac. musze zobaczyc czy mu na mnie zalezy....

olej gada, starsza babka ci to gada :D

ej przeczytalam, dop polowy i nie dziwie sie chlopakoi nie wytrzymalabym z toba boze :/

popadł w rutynę. to jest moje zdanie

Ciezko jest myslec o rozstaniu po 5 latach zwiazku... boje sie ze juz tak sie do niego przywiazałam ze bede mu wybaczac kazde przewinienie.. Kiedy pytałam go czy mnie kocha zawsze odpowiadał nie... Mowi ze nie chce ze mna byc do konca zycia... ale ja zawsze brałam to za zart bo mowil to z usmiechem... teraz sama juz nie wiem. ta sobotnia wycieczka dala mi duzo do myslenia.. musze byc twarda i nie odzywac sie do niego dopoki on sie nie odezwie.. zobacze czy zalezy mu na mnie... :(

dlaczego mowisze ze nie wytrzymałabys ze mna? przeciez ja chce tylko odrobiny czulosci, przytulenia... czy tak duzo wymagam???!

głupio mówił. obraziłabym się na faceta, który nawet żartowałby w taki sposób. przecież to chore! a co do Turquoise-nie słuchaj tej sfrustrowanej baby, która zawsze ma coś `mądrego` do powiedzenia w celu ubliżenia w tym przypadku Tobie. nie przeczyta taka nawet do końca a już sie rwie z tymi swoimi farmazonami :O każda kobieta chce, zeby facet zwracał na nią uwagę, przytulił, wziął za rękę. wiemy, turquoise, ze nie masz juz od dawna faceta, ale wierz mi, ze na dzien dzisiejszy tak właśnie jest, na tym polega zwiazek

no właśnie-na okazywaniu sobie uczuć, czułości. czy tak wiele wymagała autorka? przypomina mi się pewna sytuacja. było ognisko, ubrałam się ciepło, ale noc była strasznie i nieprzywidywalnie zimna. trzesłam sie jak galareta, ale nie prosiłam o przytulanie czy cokolwiek. mój chłopak bez chwili zastanowienia dał mi swoją bluzę (został w koszulce na króetki rękaw) i mocno przytulił. tak powinien zachowywać się każdy facet

taaaak? to normalny zwiazek polega na fochach, ksiezniczkowaniu, proszeniu sie o bzdety? pffff nie mam obecnie nikogo z rozsadku, nie chce byc z byle kim, bo mam taki zwiazek za soba i skonczyl sie nie za dobrze, a moich wymagan prawie nikt nie spelnia wiec ciezko kogos takiego znalezc

przeczytalam do konca specjalnie i tylko potwierdzilo to moja teorie, iz autorka (bo nei wiem jak chlopak) est rabnieta

Boje sie ze on nie odezwie sie do mnie bo mysli ze to ja mu wstydu narobilam a ja natomiast jestem na niego zla za to ze mnie olewa...

nie mow ze jestem rabnieta... nie uwazam sie za taka..

po 1 - nie napisalas tu wszystkiego po 2 - mysle ze i tak sie pogodzicie, skoro on cie jeszcze nie popierdolil, do tej pory, tzn ze kurde chyba sie zakochal, wiec i tak i tak sie pogodzicie po 3 - moja rada - zacznij zachowywac sie normalnie :/

bede mowic co chce, bo uwazam, ze JESTES rąbnieta :D

a ja myślę, że ona zachowuje się normalnie. co ma być posłuszna i wdzięczna, że facet z nią jest?:O

ile powinnam czekac w milczeniu az on sie odezwie? 2,3 dni? moze tydzien? co pozniej zrobic jesli on nie bedzie sie odzywał? napisac smsa? zadzwonic? co powiedziec? co mam powieziec chlopakowi ktorego kocham a ktory juz sie mna znudzil? :( :(

nie zachowuje sie normalnie, tylko robi jakies chore akcje!!! autorko napisz WSZYSTKO i to OBIEKTYWNIE napierw :O

co to znaczy wg ciebie zachowywac sie normalnie? mam mu dziekowac za to ze mnie olewa? ze nie przytula nie mowi kocham? jak mam sie zachowywac wg Ciebie??