Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Viki.....22

Głupoty po alkoholu.... Kac moralny

Polecane posty

Gość Ju......
O.K, Tamarcia.:) Miłego dnia. I daj szansę Campowi, przeciez on taki fajny jest.:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milivia
ja na szczęście "mam oczy i mózg " po alkoholu i jakichś strasznych rzeczy nie robię, typu bzykanie, macanie się z jakimiś potworami itd- właściwie NIC nie robię, bo u mnie są tylko dwie opcje: albo piję i nic, albo piję i zgon z rzygami. fuj. dlatego ostatnio w ogóle unikam alkoholu, ale w młodości [mam 23 lata :D ] to parę razy zaszalałam. Raz np zostałam zaproszona z kolezanką na sylwka na prywatkę. Ekipa niewielka, 8 osobowa o ile pamiętam, znałam tylko ze 3 osoby, a gospodarza wcale. Spodobałam się jednemu kolesiowi, więc łaził za mną krok w krok, tylko polewał mi wódę i się przymilał. Nie sądził chyba że to kiepska opcja :D najpierw wóda, o północy CAŁY szmpan przed blokiem i nie pamiętam za bardzo jak doszłam do tego mieszkania z powrotem [pamiętam ale zamazanie :D ]. W kazdym razie obudziłam się obejmując klozet :O lekki wstyd, szczególnie że to obcy ludzie byli :/ ale co najlepsze- kolo musiał być niexle zauroczony skoro mnie taka obrzygana [fuj :O ]jeszcze zaniósł do łozka RODZICÓW gospodarza, przykrył kołderka i przynosił barszczyk :D ogólnie okazał się wporzo :D Innym razem- moje urodziny, już studia, najpierw studencka popijawka w domu a potem wylot do klubu. Tak się nawaliłam [nie czuję kiedy powinnam pzrestac, łapie mnie nagle], że do klubu dobiegłam w szpilkach, ale jak tam usiadłam to zonk. Pamiętam tylko jak schyliłam głowę i paw :/ wstyd jak nie wiem, to porządny dość lokal był. Na szczęście chłopak którejś kumpeli mnie zabrał i musielismy zmienić lożę na bardziej ustronną- jakby ochrona zobaczyła pijanego to wyrzuca. także do godziny 3 rano spałam grzecznie w loży. Potem dosiadły się jakieś chłopaki, obudzili mnie [cały czas ktoś przy mnie na szczeście był, kilka kumpel się zlitowało uff] rozmawiając z kumpelami i mówiac coś do mnie- ja się obudziłam z hasłem : dla takich brzydkich nie ma po co wstawać! :D :D :O :D i spałam dalej :D kilka jeszcze takich akcji było, ale tak jak mówię- ja grzecznie rzygam i śpię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolakonola
Wyszlam z dyskoteki i sie zaczelam drzec, ze robie dzis impreze. Gdy weszlam do taksowki, bylo w niej 6 facetow i powiedzieli, ze jada ze mna. Na stancji pilismy do rana, a potem wszyscy poszli do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lola: i bardzo dobrze. Jako barmanka popieram ten pomysl, bo lepiej zeby ludzie zrobili sobie after party w domu niz siedzieli do usranej smierci w barze i niepotrzebnie przedluzali moj czas pracy ;P Swoja droga widzialo sie pare akcji podpitych lasek..ehh szkoda gadac. Sama pije bardzo rzadko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viki.....22
Witam. Mnie powoli przechodzi. Ale najgorszy jest fakt, że jestem na siebie zła że byłam tak głupia i nie wiedziałam kiedy się opanować i już nie pić więcej. Teraz mam pewne postanowienie i mam nadzieje, że już nigdy nie będę musiała żałować czegoś co zrobiłam po alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj sie. Mnie tez sie zdarzylo zrobic awanture po pijaku. Norma. Niech Twoj facet sie nie boczy, nie ma sensu. Nastepnym razem jak poczujesz, ze masz alkoholowy humorek, wypij ze dwie szklanki wody, troche potancz i zwolnij tempo picia. Bedziesz sie dobrze bawic caly wieczor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camp Nou, odpowiadajac na Twoje pytanie z 4 czy 5 strony - niezobowiazujace calowanie sie od niezobowiazujacego calowania rozni sie tym, ze nikt nie szuka dziewicy calowalnej a dziewicy seksualnej, ze najbardziej nie interesuje ludzi z iloma sie calowales, ale z iloma spales, no przeciez calowanie jest niewinne, jak mozna nazywac kogos szmata tylko dlatego ze sie lubi niezobowiazujaco calowac po alkoholu NA IMPREZACH????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezobowiazujace calowanie od niezobowiazujacego bzykania mialo byc oczywiscie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinqvin321
ja zdradziłem żonę po alkocholu, teraz tego żałuję. To jest dopiero kac moralny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w moje ostatnie urodziny dałam popis po alko. Znałam się z moim obecnymnarzeczonym 2 miechy, ale byłam już zakochana, chociaż mu tego nie powiedziałam. W każdym razie robiłam w domu imprezę, on pół dnia robił ze mną zakupy spożywcze i nawet ciuchowe, kupił mi cudny prezent, pomagał we wszystkim, bo impreza miała być naprawdę spora..po czym ja po 2 h zabawy kompletnie nie stałam na nogach, wiłam się z koleżanką na środku pokoju, a najgorsze było to, że rozcięłam sobie wargę i następnego dnia rano wyglądałam jak debil...oczywiście jak ją sobie rozcięłam=nie pamiętam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koijvosfivjsgfbgs
hahaha ale się uśmiałam :D:D Ja mam inny problem -piję , piję ,zachowuję się kulturalnie, gadam do rzeczy a na drugi dzień nic nie pamiętam. Ludzie , którymi piłam nie chcą uwierzyć ,że miałam zrywkę filmu skoro w czasie imprezy nic po mnie nie widać. Potrafię po pijaku dojść do dworca, nie pomylić pociągu, nie przespać stacji, dojść do domu ( a mam spory kawał) i bezszelestnie trafić kluczem do zamka w drzwiach po czym na drugi dzień nie pamiętam jak się znalazłam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fak
Ja po alkoholu robię się (jakby to ująć...) bardzo "przystępna". Wczoraj byłam na imprezie i cóż... nie skończyło się to dobrze : od obściskiwania wszystkich , przez gadanie głupot do przelizania się z niewłaściwą osobą :/ na oczach znajomych i chłopaka, na którym mi zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to morze ja ku przestrodze zostałam zgwałcona byłam pólprzytomna wszystko pamiętam jak przez mgłę i to był mój pierwszy raz :( przeżyłam to strasznie od tamtej pory minęło 22 lata .szkoda ze wtedy gnoja na policje nie podałam , ale wtedy z domu nie wychodziłam chyba z miesiąc tylko odo szkoły i z powrotem trauma straszna. nie pijcie dziewczyny tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory za błąd może*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błąd,jestem tak wrażliwa w tych sprawach ,że gdyby ktoś mnie kiedyś skrzywdził jak masz na myśli umarłabym, albo się zabiła.W TYCH SPRAWACH NIKT NIGDY MNIE NIE SKRZYWDZIŁ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błąd 11111111
nie stety tak sie stalo i do dzis jak pomysle to mnie szlag trafia :( niestety tak jest jak rodzice sie dziecmi nie zjmuja moja matka niczego nie zauwazyła a ja miałam wtedy tylko 15 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można pakować wszystkich do jednego worka... Wiem, że mnie pewnie zaraz zjedziecie ale opowiem swój przypadek: w zeszłym roku na imprezie u nas na domówce (mieszkałam wtedy z moim juz teraz eks) poznałam pewnego chłopaka, którego przyprowadził nasz wspólny kolega. Alkoholu było dużo, on pił wtedy mało, ja troche więcej i przegadaliśmy cały wieczór, ogolnie fajny, inteligentny chłopak. Związek z moim eks zbliżał się juz ku końcowi (jego agresja itp było niedowytrzymania wiec wiedziałam ze dni tego związku sa już policzone). Z chłopakiem z imprezy utrzymywałam kontakt no i sie umówilismy na piwo. A że na jednym piwie sie nie skończyło, nawaliliśmy się jak stodoła to no i skończyło się to w łózku. Tak, moralniak był niesamowity, ale związek z eks byl już zakończony, nie planowalam wchodzić w żaden inny, mimo, że tamten kolega strasznie mi się podobał, jednak wiedział że jestem po trudnym zwiazku wiec nie naciskał. Początkowo spotykaliśmy się jako kumple, po czasie wyszedł z tego związek, ktory trwa do dzisiaj, facet chce mi się oświadczyć ( mimo, że nawet rok sie jeszcze nie znamy) już ogłosił to całej swojej rodzinie że ja będe jego żona ;) (poprzedni facet, z ktorym byłam prawie 6 lat, a mieszkałam 4 nigdy nie podjął tego tematu) i ogolnie twierdzi, że wie że nigdy lepszej dziewczyny nie spotka i że załuje że nie poznał mnie wczesniej itp. Zdaje sobie sprawe że nasza znajomośc zaczeła sie od przysłowiowej d**y strony, ale jak on twierdzi juz wtedy sie we mnie zakochał i widze po nim, że faktycznie tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binka123456
ja też nawywijałam w sylwestra kumpel mojego chłopaka chciał mnie wykorzystać byłam nieprzytomna zdążyłam tylko powiedzieć, żeby się go zapytał czy może, bo nie dam rady się bronić odszedł, do niczego nie doszło a boli mnie to do dzisiaj i myślę o tym często w ogóle beznadziejna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kierowcą zawodowym głupota ludzka jak zwykle . Brak tłumaczenia dlaczego to robią? Jest głupie tłumaczenie że kobiety jeżdżą gorzej jak my to nie prawda moja Sabina czasem jeździ lepiej jak ja zawodowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolezanka z pracy zaprosiła mnie i mojego nowego chłopaka na impreze były tam jej koleżanki i tez jej chłopak one sie bawiły śmiały się tańczyły A ja siedziałam jak ostatni muł nikt do mnie gadal,upilam sie I bylam bardzo wredna dla jednej a koleżanki chłopak mnie wyzywal teraz już mnie nikt od niech nie lubi... wstyd mi za siebie,teraz jak przyjdę do pracy to nie wiem jak ona zareaguje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×