Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

w_cipke

bo on jest zonaty.

Polecane posty

w polowie lipca poznalam na wyjezdzie fajnego faceta, milo spedzilismy jedno wieczor po ognisku(ale nie dalam mu dupy!;p). on mieszka calkiem dalkiem niedaleko i powiedzial zebym sie do neigo jeszcze kiedys odezwala. podal mi swoj nr ale niestety on nie ma mojego;/ jest kilka lat starszy i zonaty jak juz wspomnialam, czy wypada do neigo sie odezwac?? nie ukrywam ze chcialabym z nim sie jeszcze spotkac;) hmm.. ale no nie wiem.. lepiej by bylo przypadkiem, no alre wiadomo jak z przypadkami bywa.. co wy byscie zrobily/-li w tej sytuacji? zadzwonic puki nei zmieni nr..? ale co mu powiedziec..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty chciałabyś
być na miejscu jego żony? Jeśli tak, to dzwoń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 14vaneSSa
Nie rób tego jego żonie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euforia*
no ja prawie jestem w identycznej sytuacji, facet swietny, miły, uprzejmy, i do tego podobno nie mieszka z żoną, wyprowadził sie od niej, ale rozwodu nie ma więc sama nie wiem czy kontynuowac tę znajomość????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
euforia* Ty masz lepiej bo on nie mieszka z zona. ale ja chce tylko zwykla znajomosc, nei od razu zostac jego kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gazeta wyborcza
Nie rozumiem po jaka cholere chec sie pchac w zwiazek z zonatym facetem? co ci to da? troche przyjemnosci i nic wiecej. a potem bedziesz pisac kolejny topik o tym, ze wszyscy faceci to dranie albo zes nieszczesliwie zakochana. nie lepiej sobie go odpuscic i poszukac wolnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a mi sie podobalo "nie od razu zostac jego kochanka" no tak, nikt na dzien dobry nie zostaje kochanka zonatego :) troche podchodow musi byc buehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyzyta schizolka
ej laseczki mialam taka sytuacje facet z kilkumiesiecznym dzieckiem piekna zona papiery rozwodowe w sadzie - ona je zlozyla nie chciala z nim seksu uprawiac jak byla w ciazy i jak urodzila tez nie (moze przez to sie klocili?)w miedzyczasie jak ja sie z nim spotykalam ona miala jakiegos faceta.mowil ze tamtej nie kocha ze jest jebnieta nei chce jej znac i takie tam.mowil ze m una mnie zalezy ze chcialby ze man byc tak na powaznie bo jestem cudowna kobieta blablabla a ze nie mieszkamy blisko siebie ponad 300 km :( to czasami kontakt jest mniej intensywny wiadomo praca itp urlop spedzalism yosobno i wiedzialam ze jedzie w gory z synkiem az tu nagle patrze na nk wrzucil zdjecia z tego pobytu wszystko ladnie pieknie i z ciekawosci sprawdzilam profil jego zony patrze a ona tez wrzycila zdjecia z nim w gorach i z malym:o wygladali na szczesliwa rodzinke a fuj to straszne ale odpuscilam sobie tego faceta nikt nei ebdzie mnie robil w konia troche pocierpialam ale juz mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz ,że co będzie? Miłość wszechczasów ? Mylisz się,facet był na wychodnym ,spodobałaś mu się ,ot nastrój chwili.Będziesz w to brnęła to tylko narobisz sobie ,jemu i żonie kłopotów.To nie jedyny facet na świecie poszukaj sobie wolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabellinka facet nei byl na wychodnym, tzn no mniej wiecej. zona akurat spac poszla a my razem z jego kolega palilismy po nocach ognisko;) nie no milosc wszech czasow to nie, tak tylko myslalam zeby milo spedzic czas jakies kino spacer czy cos. no ale dzieki, jednak macie racje, chyba musze sobie innego kolege znalezc..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chceee
Ciekawe czy Ty byś chciała, żeby Twój facet chodził z nowo poznaną 'koleżanką' do kina i na spacery... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak musisz znaleść kogoś innego,bo on ma już z kim chodzić na spacer itd.Powodzenia,są jeszcze wolni faceci,którzy chętnie zabiorą Cię na spacer. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
ja powiem pragmatycznie: nie opłaca się. owszem kolacja czy spacer czy kino czy nawet romans mogą być miłe...ale można spędzać miło z kimś czas bez przykładowych możliwych konsekwencji: - zauroczenia się w facecie co będzie Cię traktował jak odskocznię i ogólnie psychicznie trudnego życia tej trzeciej - prześladowania przez żonkę np. smsami i telefonami - odbierania wezwań na ich sprawę rozwodową - utraty koleżanek które dowiedziały sie o fakcie i ogólnego fermentu w śród własnych znajomych (nawet ci dobrzy znajomi potrafią zareagować bardzo źle zwłaszcza kobiety) lub ukrywania znajomości a po co to ryzyko gmatwania sobie życia skoro można się rozejrzeć za miłym wolnym i żyć spokojnie bez komplikacji rodem z brazylijskiego serialu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez chceee zrozumialam chyba nie.. izabellinka dziekuje, wiec bede szukac szczescia dalej.. no tak wykorzyzta mnie i tyle.. ale wiecie co musze przyznac: najpierw zwrocilam uwage na... jego zone;] ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×