CO BYŚCIE ZROBIŁY GDYBY....

no wlaśnie... nie chcialąm robić z siebie jakieś debilki.. przeciez nie bede jej bogiwe czego udowadniać.. nie wierzy to nie jej sprawa...

ja też próbowałam jej jakoś przegadac a ta nic zakochani wielce :( a ja zostałam na lodzie :(

i musze ich ogladac czasami:(

tylko na prawde chcialabym zeby dostał za swoje...

aby przeplakal chcoiaz 1/100000000000000000000000000 mych lez

czasami jeszcze tak zaraz po tym wszystkim to przychodziło mi do glowy zeby np mu poprzebijać wszystkie opony w samochodzie:p

ja też chciałam jakoś sie zemscic ale odpuścilam po roku jakoś mi przeszło poznałam fajnego faceta i jestem z nim do teraz ale jestem mściwa i jakoś im źle życzę :P:D

a ja nadal sama:(

hehe no ja tez odpuściłam.... tylko teraz uslyszałam ze są dalej razem... byli na wakacjach... wiec tak sie zaczelam zastanawiac ze moze powinnabylam cos zrobic...

ale45 wszystko samo przyjdzie zobaczysz :) ja nie szukałam ani nic takiego i jest, zapomniałam o tamtym ty też kogoś poznasz :)

Mam nadzieje. ze chociaz sex mieliscie udany. Jeśli nie, to współczuje z calego serca takiego dupka.

wkurza mnie popriostu ze takie świństwo praktycznie uszło mu na sucho...

tylko od 2 lat ogladac ich zajebiste zycie to koszmar:(

a ja czasami z ciekawości wchodze na jej konto na klasie :) ehhh wstyd sie przyznac :)

wybral ja z was dwoch? Skoro są razem? Przedtem sie tylko przymierzal, ktora lepsza? Kobiecie raz powiedzialas i starczy. Pluń , zapomnij, bo kazdy ruch bedzie cie tylko pogrązal a nic nie da. Szkoda czasu i nerwów.

zadzwoniłabym do niej przedstawiając się jako współlokatorka i zaprosiłabym ją na rzekomą imprezę niespodziankę dla chłopaka... A jak już przyjedzie zażądałabym wyjaśnień od niego....przy niej... A potem niezależnie od tego co by powiedział...to byłby koniec

rozumiem Cie ale szkoda Twoich nerwów na to.... Nic nie zrobisz :(

Przebicie opon to najlepszy pomysł.... tylko upewnij sie, że nie ma w okolicy kamer monitorujących.

nie nie sądze zeby to była kwestia jego wyboru... ja poprostu odkryłam prawde... a ona nie ją jeszcze mogł naściemniac i byc z nią dalej jako neiwiniątko ze ,mną juz by tak nie mogł być... jak bym nie odkryła prawdy dalej leciałby na dwa fronty...

do tej pory załuje ze nie poprzebijaląm mu tych opon:P:P ale cuż przyjdzie październik - bedzie znow okazja kto wie:P

no niezly cyrk tu opisalas.... a co jesli oni w wiekszosci tak wlasnie funkcjonuja? ;)

SAME DUPKI NA TYM .. JAK TU ZYC??? :-O WSPÓŁCZUJE SERDECZNIE... NIEŹLE PRZERĄBANE MIAŁAŚ...

Wiesz,mi się wydaje,że przede wszystkim taki chłopak jest stracony dla Ciebie,mam nadzieje że o tym wiesz i tak już zrobiłaś. Myślę,że powinnaś pojechać do tej dziewczyny. I jej powiedzieć,jaki jest jej kochany chłopak. Powinna zareagować nieprzychylnie i on powienien zostać sam.

czytam i czytam... i jestem w szoku! Moj facet niedlugo wyjezdza do innego miasta, musi i juz. Ja zostaje w naszym miescie rodzinnym... rozlaka niby na rok (oczywiscie bedzie przyjezdzal do mnie na jakies kilka dni w msc) bo potem mam do niego wyjechac itd. ale boje sie takiej sytuacji... faceci to dupki jakich mało... TAK SIĘ BOJĘ ze i on cos takiego mi odwali :(

myślę, że powinnaś powiedzieć mu \'żegnaj\' i z rozmachu przyłożyć mu pięścią w twarz:) a żeby dowalić mocniej- porozmawiać z \'drugą dziewczyną\' i przedstawić jej sytuację.