Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ike

co myślicie o interwencjach

Polecane posty

po kolejnej nieprzespanej nocy-- tym razem na poważnie pytam- co myślicie o sąsiadach powiadamiających policję o awanturach pijackich ? ja osobiście tak mam dość sąsiada, że cholera mnie bierze jak uważacie dzwonić czy nie dzwonić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exs
Dzwoń bez obciachu -masz prawo od 22 -6 rano mieć spokój ,trzeba walczyć z takimi co nie dają spać po nocach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem na tak. sama dopiero debiutuje w temacie, ale po tym jak małolat zadźgał faceta dwie przecznice dalej- gdy tylko zaczyna sie imprezka lokalesów i flaszki pękają- dzwonie na policje. jak widza tylko latarki policji i koguta na dachu- w nogi. bede tak robic ZAWSZE nie dam im szansy! haha, a plicjant przyjmujacy zgłoszenie: prosze pani, a ilu ich jest? (ze strachem) :O no cóż, siedzi sobie spokojnie na komisariacie, a tu ma isc w teren i dostac w łeb za 1500 mies. to chyba dobrze kalkuluje,ze za taka kwote nie warto ryzykowac życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak tylko mój mąż mówi, że dzwonią \" kapusty\" :P ja dzwonię owszem- facet mi budzi roczne dziecko- dziś usypialiśmy ją do 2 w nocy, nie mówiąc o tym że sami mają 5 letniego synka , który wygląda jak własny cień koszmarrr z drugiej strony czuję się głupio- ale groźby i prośby na niego nie działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike, dzwoń. To Twój świety spkój, Twój sen i masz do niego prawo. Ja raz zadzwoniłam, przyjechali...i od tamtej pory spałam spokojnie. żeby było śmiesznie, nie zadziałał wcale strach przed karą, tylko przed \"co ludzie powiedzą\". A tym, co ludzie mowili o awanturach, to jakoś nikt sie przejmował :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mnie w nocy kiedys
policja przyjechala (i to 2 razy juz w przeciagu ostatniego roku). Bo sasiad mnie nie lubi i doniesienie zlozyl, ze impreza u mnie jest. Nie bylo zadnej imprezy oczywiscie (nigdy nie robilam, wlasnie z obawy przed tym sasiadem) a mimo to 2 razy policjanci w srodku nocy przyjechali i protokol spisali. Troche to trwalo, wybili mnie ze snu, podkurwili... a do pracy mam na 7, przed 6 musze wyjechac :( Mysle, ze takie interwencje sa bez sensu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zgłoś do dzielnicowego o ile za którymś razem ci z interwencji tego nie zrobią.Niech się zajmą patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kyyyrenko- a co ty u nas nie ma mowy o strachu przed tym co ludzie powiedzą facet staje na balkonie o 12 w nocy i krzyczy- .......ty suko:P kurcze jak się leją w dzień to mały mi płacze- nie po to uciekałam od alkoholik, żeby teraz mój dzieciak po sąsiedzku wysłuchiwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem prost- zgłaszać cokolwiek imiennie się boję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike, właśnie o tym mowię...jak całe osiedle wysłuchiwalo wrzasków, to nie było mowy o wstydzie :P ale "wizyta" policji zawstydziła :D Ludzie nigdy nie przestali mnie zaskakiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz u niego była już policja ona też przesiedziala 24h bo się na policjanta rzuciła i spokojnie awanturują się dalej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedźwiedź częstotliwość jest co dwa dni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mnie właśnie wkurza- te błękitne linie. akcje- dzieci niczyje- a potem na pouczeniach się kończy- wczoraj go przymknęli bo go po osiedlu ganiali- dzis jak wypuszczą będzie pewnie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzywaj, wzywaj...za każdym razem, w końcu policja będzie mieć dość i ich, i ciebie i coś z tym zrobi ;):D A najlepiej to się zaprzyjaźnić z jakims policjantem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zaprzyjaźnić się bym moga;) tylko co na to powie małżonek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike niedźwiedź częstotliwość jest co dwa dni jasne ze dzwon....przesadzaja w tym momencie...ja rozumie raz,no dwa...ewentualnie w porywach 3 razy ale zeby co 2 dni i to cyklicznie...to przesada:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike-a najgorsze ,że jak coś się stanie to zwalą na sąsiadów ,że znieczulica i nikt nie reagował na to co się dzieje za ścianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabelinka sama wiem jak to jest- jak mój były mąż wywalał mi drzwi - to policja przyjechała po ......godzinie- ten usłyszał domofon i w nogi- ja im mówię gońcie go a oni spokojnie spisują zgłoszenie:D gdyby mu się udało pewnie bym była na pierwszych stronach gazet.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabelinko ale oni są pod opieką pomocy społecznej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwoń, takie są reguły "gry" i sąsiad nawet nie powinien się za bardzo zdziwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz nie bardzo wiem co robić- nasze prawo jest jakie jest- szkoda mi dziecka- źle mu z awanturami- ale w domu dziecka też będzie mu źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike, u mnie w pracy ostatnio zgłaszano do naszych własnych służb, że ktoś zostawił aktówkę :o Po godzinie wścibskie baby zajrzały do teczki , zadzwoniono do służb, zeby alarm odwołać..i tyle. A mogło być tak pieknie, ewakuacja, faceci w kamizelkach...echhh, z jakimi idiotkami ja pracuję :o A najśmieszniejsze, że nikt się nie zainteresował, dlaczego był zgłaszany alarm i dlaczego go odwołano .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale oni są pod opieką pomocy społecznej To ty bardziej tam zgłoś,w tej sytuacji socjalni są zobowiązani interweniować,a nie tylko dawać kasę menelowi. Z zasady jest tak ,że MOPS udaje ,że nie wie ,bo tak najwygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież mówię, że zgłaszać gdziekolwiek się boję :P ja całymi dniami jestem sama w domu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ci moi sasiedzi to w końcu zostali eksmitowani (nie za awantury, tylko czynszu nie płacili), i teraz to mam innych. Przedwczoraj przyszla do mnie sasiadka przepraszając mnie z góry, bo bedą remontować przedpokój i trzeba tam skuć kafle , a do tego jej mąż bedzie to robić po powrocie z pracy, wieczorem. Na moje "ale chyba przed 22 skonczy?", odpowiedziała, że oczywiście, wieczorem, to znaczy miedzy 18 a 20. Łał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike, nie boj się, mi wygląda na ten sam typ, co byli moi . Między soba się tłuką, ale Tobie nic nie zrobią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×