chyba spałem ze szwagierką

Po weselu (nie moim) obudziłem się w hotelu w pokoju szwagierki. Co gorsza razem z nią w jednym łóżku. Zdaje się że coś między nami było . Jak z tego wybrnąć?

Normalnie, zapyttaj się jej czy było jej dobrze

Najpierw delikatnie (tak żeby się nie obudziła) wyjmij z niej penisa. To podstawowy krok w tej ambarasującej sprawie.

jak sa blizniaczkami to jakos z tego moze wybrniesz, pomylka i te sprawy:P

wyrzut sumienia Po weselu (nie moim) obudziłem się w hotelu w pokoju szwagierki. Co gorsza razem z nią w jednym łóżku. Zdaje się że coś między nami było . Jak z tego wybrnąć? spac w jednym łozku ze szwagierka to nie zbrodnia ...zbrodnia jest ten dylemat co cie gnebi....:O:O:O

>> jest ten dylemat co cie gnebi.... Przedymać szwagierke to dylemat? :o Co ty, pedał jesteś? :o

facet sie martwi, że po pijaku mógł byc kiepski w łóżku... w sumie to go rozumiem

Na poprawinach patrzyła na mnie takim dziwnym wzrokiem. Najgorsze że patrzyła też na moją żonę. Chyba jeszcze dziwniej.

No i co się przejmujesz? Pijany byłeś i masz wytłumaczenie jakby co

To nie wiesz, gdzie wsadzasz? Chyba coś było? Nie wiesz jak się dzieci robi? Ojca spytaj!

patrzyła dziwnym wzrokiem, bo byłeś pewnie kiepski... ten wzrok to współczucie

"facet sie martwi, że po pijaku mógł byc kiepski w łóżku... w sumie to go rozumiem" :D :D

Szwagierce powiedz, że postąpiła bardzo nie fair zaciągając Cię do łóżka. A żonę opierrdol, że Cię nie pilnuje. Tylko kłopoty z tymi cholernymi babami. :-P

Ja się nigdy nie dowiem, wiec rzucam pytanie tutaj - czy naprawdę można wypić aż tyle, że nie pamięta się takich rzeczy?

usprawiedliwianie że byłem pijany jest jeszcze gorsze bo zona jest wrogiem pijaństwa i alkoholu w ogóle.

powiedz, ze ktoś Ci dosypał do alkoholu narkotyki gwałtu

a zapytać szwagierki nie możesz? może tylko oglądaliście filmy na video, albo omawialiście sytuację polityczną w Gruzji...

>> czy naprawdę można wypić aż tyle, że nie pamięta się takich rzeczy? Nie wiem, ale na podstawie innych doświadczeń po alkoholu podejrzewam, że można

no ja pierdziele a skad wiesz czy miedzy wami cos bylo :)

przecież to prowokacja :D

pola- ja ponoć - w czasach młodzieńczych- spiłam się kiedyś na biwaku i ponoć właziłam do jeziora łowić raki:P od tamtej pory nie piję w zasadzie w ogóle

do ike 10/10 ja sie czolgalam 200 metru do domu na osiedlu (dzieki bohu byla 3 w nocy, wszedzie ciemno) ;/ bylam cala w siniakach i mialam szramy na kolanach ... jak mi znajomi opowiadali to myslalam ze pod ziemie sie zapadne ;/ Od tej pory jak tylko troszeczke szumi mi w glowie przesiadam sie na cole lub soczek :)

ike - tak bardzo nie lubisz raków, że postanowilas odmawiac sobie do konca życia przyjmnosci płynących z picia alkoholu? :P

komiczne- nie:D ja po prostu nie umiem pływać:P

Ike, to całkiem zrozumiałe :P mi jako środek prewencyjny wystarczą przeszłe doznanie wirowania sufitu o poranku i wizyty w miejscu, gdzie można trochę ulżyć biednemu żołądkowi, więc muszę wierzyć na słowo innym, bo eksperymentować "co się dzieje trochę dalej" zdecydowanie nie dam rady :D ;)

ja miałam mega kaca po roczku dziecka :O

a z kim spałas wtedy kurkumo? z dzieckiem? chrzesnym dziecka?

nie nie , źle mnie zrozumiałeś KOMICZNE akurat czytałam wasze wypowiedzi i przypomniało mi się to dość swieże i okropne wydarzenie (kac, nie roczek) spałam ojcem dziecka ;) ale nie byłam w stanie nic robić aż do następnego wieczora :(

Podobno istnieje pewna zależność: Im więcej alkoholu tym mniej się pamięta i MNIEJ się może;);) chociaż...różnie ludzie reagują;)

a to spoko :D