Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcialabym tak....

czy ktos mial taki slub

Polecane posty

Gość chcialabym tak....

Gdzies na odludziu, nie w rodzinnej miejscowosci. Tylko dwoje ludzi, swiadkowie i osoba udzielajaca slubu. A swiadkowie z ulicy - przypadkowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się kiedyś, kiedyś taki marzył - mimo, że zostałam "przymuszona" do zmainy decyzji - nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
Ja bym tak chciala, bo mieszkamy daleko od siebie i w razie jakiegos slubu, nawet bez wesela to gdzies najblizsza rodzina jego albo moja musialaby przenocowac. A nie ma gdzie... Wiec pomyslalam, ze to by oszczedzilo wszystkim klopotow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... a ja bym chciała żeby rodzice byli na ślubie :o i świadkowa przyjaciółka a nie baba, która przed chwilą skończyła wpieprzać kebaba i zerkająca na zegarek czy jej autobus nie ucieknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
No ja bym tez chciala... Ale mamy taka sytuacje i nic nie poradze. A na swiadka to bym wlasnie mame wziela. Bo brata mam, a zadnej innej osobniczki plci pieknej jako kandydatki nie widze. Ale lyso jakby byli tylko moi rodzice, a jego nie... Dlatego uczciwie bedzie jak nie bedzie nikogo ;) I obcy ludzie na swiadka. Co mi po swiadkach wl;asciwie - potem nikt nie pamieta i tak ;) Co innego chrzestni... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grondzielka
Jak to nie ma gdzie przenocować ? Nie ma tam w twojej okolicy zadnego hotelu, schoroniska ani pokojów goscinnych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grondzielka
rodzice to są 4 osoby, nie rób cudów, bo potem bedziesz miala do siebie pretensje ja własnie taki idiotyzm odstawiłam, że żeby rodzicom zaoszczędzic kłopotu i przyjeżdzania na mój slub, zrobiłam tak, ze w tajemnicy itd., no ale mój mąż się jednak inaczej zdecydował i swoim powiedział i taka chujoza z tego wyszła, że jego rodzina była a moja nie. Do dziś sobie tego nie mogę wybaczyć. Był sam ślub i nawet do restauracji zesmy potem nie poszli, ale mimo to powinnam im była choc powiedzieć i pozwolic samym zdecydowac, czy chcą przyjechac, czy to za daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
No wlasnie ja nie chce tak, zeby byla rodzina tylko z jednej strony... Slub by sie odbyl w tajemnicy ;) Tylko my ;) Poza tym moi rodzice nie lubia sie pokazywac ludziom za bardzo wiec bym im tego oszczedzila ;) A hotele to wiesz jakie drogie sa??!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gromowładna
no jak na 2 pokoje w najtańszym hotelu was nie stać, to dacie radę sie w ogóle utrzymać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
jak dla mnie są to fantazje jakiejś niedojrzałej nastolatki :o śłub w tajemnicy by oszczędzić rodzicom pokazywania sie publicznie?? :o Brak pieniedzy i zapewne perspektyw na WSPÓLNE życie ale śłub sie musi odbyc :o A co po ślubie? Wrócisz do rodziców ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
gromowładna---> No to tez nie chodzi o to, ze nie stac. Ale glupio najblizsza rodzine w hotelu goscic... blackcat---> A co? Mamy cale zycie osobno u rodzicow mieszkac? Akurat ja nie jestem za wolnym zwiazkiem. Chyba mam prawo, nie? Poza tym moj tato nie lubi pokazywac sie publicznie. Nie wazne dlaczego. Ma swoje powody. read_between_the_lines "dawno nie słyszałam tak bezdennie głupiego, samolubnego i jednocześnie żałosnego tekstu..." a argumenty? Czy tak sobie napisalas? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
No nie bardzo by mogl wlasnie... i chcialabym mu tego oszczedzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napisałam sobie tylko ot tak :o chcesz zachowac tak wazny dzień tylko dla siebie? dla mnie to nic innego jak bycie samolubnym i niezwazanie na innych (zwłaszcza na osoby, które kochają Cię bardziej niż przyszły mąż kiedykolwiek będzie) ślub w tajemnicy... to marzenie 14latki czy głupota dwudziestoparolatki? to nie jest tajemnica tylko tandeta jakich mało :o chciałabyś żeby twoje dziecko kiedyś do Ciebie wpadło na kawę i zaświeciło po oczach obrączką? jak dla mnie to jest tak żałosne że aż w pale się nie mieści... :o śmiać mi się chce jak czytam opowieści panienek, które przezywają wszystko co związane z weselem i godzinami myślą nad doborem kwiatów, samochodu i innych pierdół... ale te kobiety przynajmniej myślą przy tym wszystkim o swoich bliskich... jak chcesz stworzyć rodzinę skoro nie liczysz się z tą którą masz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
nawet nie wiesz jak sie licze. I rodzina jest dla mnie najwazniejsza :) Nie zawsze jest tak jakby sie chcialo. I nie mam ani nastu ani dwudziestuparu lat tylko ciut wiecej... Poza tym znajome ciotki mialy taki slub i sie to wszystkim podobalo. Wiec nie rozumiem tak ostrej krytyki. Zreszta ktytyka pomyslu to co innego, a co innego Twoja psychoanaliza i analizowanie wiezi rodzinnych. Do tego nie masz prawa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
"No to tez nie chodzi o to, ze nie stac. Ale glupio najblizsza rodzine w hotelu goscic..." Większość par gości rodzinę w hotelu - głupio to nie zaprosić NAJBLIŻSZEJ rodziny. Niektórzy nawet robią wesela po za miejscem zamieszkania i wszyscy nocują w hotelu. " A co? Mamy cale zycie osobno u rodzicow mieszkac? Akurat ja nie jestem za wolnym zwiazkiem. Chyba mam prawo, nie? Poza tym moj tato nie lubi pokazywac sie publicznie. Nie wazne dlaczego. Ma swoje powody." No właśnie o to chodzi... Po ślubie W TAJEMNICY powiesz rodzicom że wyprowadzasz się do ... męża? Skoro nie stać was na zapewnienie rodzicom noclegu na tą jedną noc po jednym z najważniejszych w Twoim i ich życiu dniu to jak chcecie razem żyć? Za co się utrzymać? Po za tym 40 min w kościele (czy USC) gdzie macie być wy, świadkowie i rodzice to NIE POKAZYWANIE się publicznie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
blackcat---> No co innego jakies ciocie i wujkowie, a co innego rodzice partnera :) Ja w ogole nie bede przed rodzicami robic tajemnicy z tego! :D Tajemnica bedzie dla innych :P Mieszkalibysmy na poczatku w domuz rodzicami, potem licze na otrzymanie mieszkania sluzbowego :) i 40 min w kosciele to jest jak najbardziej pokazywanie sie publiczne. No niektorzy maja problemy i juz. Zreszta sama ta droga do kosciola i z... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
Nikt Ci nie każe robić wielkiego weseliska :o Jak się robi wesele po za miejscem zamieszkania jednej ze stron lub wrecz obu to zwykle jeśli są fundusze rodzice jednej (przyjezdnej lub obu) śpią w hotelu (dla ich wygody). Na ślub nie musisz zapraszać wszystkich a rodzice i świadkowie to nie tłumy... I rodzina (oraz Twoi teściowie przyszli) chyba tatę mogą czasem oglądać - czy to też jakiś zakaz jest :o Do kościoła i z kościoła tata może pojechac autem. A później jakiś obiad - chociażby w domu.... Wybacz ale Twój pomysł jest dla mnie zupełnie niedojrzały i nietaktowny - ale to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
No moze niby pojechac autem - ale ja bym musiala prowadzic... No ale ok - to sie da zrobic, tylko ze osobno bysmy musieli pojechac :P Poza tym mysle, ze moj tato jednak w domu by zostal. Jeszcze sprawa jest tego typu, ze musialabym zaprosic niektorych czlonkow rodziny (powiecie, ze wcale nie... no ale nie znacie sytuacji - po prostu bym musiala). A tego bym chciala uniknac :( Ale jakbym robila oficjalny slub to bym musiala :O Jest pare powodow dla ktorych rozwazam taka ewentualnosc cichego slubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
a poza tym moja mama mowi, ze nie chce byc swiadkiem. To nie mam kogo poprosic... A tak to by 2 osoby obce byly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktusova
zdecyduj sie, laska. raz piszesz, ze nie chcesz rodzicow na slubie, bo to nieuczciwe gdyby byli tylko twoi, teraz twierdzisz, ze nie bedziesz robila z tego tajemnicy, krecisz niemilosiernie, zmieniasz zdanie co 2 minuty, wymyslasz 100 tysiecy roznych wymowek na nieobecnosc rodzicow... to jak w koncu jest? ja cos czuje, ze masz spory problem ze swoja psychika, lekki stopien uposledzenia albo cos w twojej rodzinie jest nie tak, ale nie chcesz zeby sie ktokolwiek o tym dowiedzial. jesli kochasz rodzicow, to nieinformowanie ich o wlasnym slubie byloby - delikatnie mowiac - ogromnym nietaktem. to zwyczajnie swinskie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
Nie musicie nikogo zapraszac po za rodzicami i świadkami :o Możesz wziąść śłub w innej parafii gdzie nikt nie bedzie wiedział że bierzesz ślub. Po prostu spakować rodziców do auta i zawieść do kościoła. A na świadka możesz wziąść jakąs przyjaciólke. Jest wiele rozwiązań "z klasą" tylko trzeba chceć je zastosować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
kaktusova---> Nie ze nie chce bo ich nie lubie. Tylko nie chce, bo dzieki temu uniknelibysmy wszyscy wielu klopotow :) Trudno to wyjasnic, to sie wglebiac nie chcilam... Przeciez rodzice wiedzieliby, ze biore slub, prawda?? A tajemnica by byla, dla reszty. Tak powodow jest mnostwo, nie chce ich tu opisywac, bo nie temu mial sluzyc tpik. I rzeczywiscie, nie wszystko jest ok w mojej rodzinie. A wiem, ze sa takie sluby, bo dwoje znajomych cioci mialo i wszystkim sie ten zamysl spodobal ;) To dlaczego ja mialabym zostac wykleta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
O to chodzi, ze jakbym zapraszala rodzicow to jeszcze pewnych czlnkow rodziny bym musiala. A tego nie chce :O No i juz napewno nie moglabym wtedy zapraszac znajomych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
a niby dlaczego musiałabys zapraszać? Przecież wiedzieli by TYLKO Twoi rodzice (tak samo jak przy tym całym "cichym ślubie" Twojej wersji). Dziwi się że takie obyczaje są w Twojej rodzinie :o Ciotki też nie zaprosiły nikogo (swoich rodziców?) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
No wlasnie o to chodzi, ze nie wiedzieliby tylko moi rodzice (nie da sie i juz :( )... Tak - to by przynajmniej jeden problem mniej byl ;) Poza tym to nie ciotki. Tylko znajomi jednej ciotki. Nie zapraszali nikogo. Zrobily tak jak napisalam w poscie tytulowym :) Aaa, no poza ta roznica, ze zaraz po wyjechali sobie w podroz poslubna. Ja nie planuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktusova
aaahaaa...znajomi zrobili sobie szalony slub w hollywoodzkim stylu, czyli przysiega i prysk na hawaje, a wy chcecie powtorzyc sukces, tyle, ze przed oltarz pojdziecie cichaczem, chylkiem sie gdzies tam skradajac... mam wrazenie, ze takim lekkoduchom, ktore faktycznie ida na zywiol, biora slub nie mowiac nikomu, pozniej jada gdzies daleko, maja ten dzien zaplanowany jako radosny, szczesliwy i nietuzinkowy duzo latwiej wybaczyc takie faux pas, ale trzeba miec specyficzny charakter, zeby cos takiego uszlo na sucho i bylo wspominane z przymruzeniem oka, a nie ze swietym oburzeniem rodziny i znajomych. nie do kazdego taki styl pasuje, a po tym, co tu czytam wydaje mi sie, ze do ciebie wybitnie nie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym tak....
nie byl to zaden slub w holywoodzkim stylu - to bylo w czasach PRLu :D A ja mam powody, by chciec takiego slubu. Chyba lepiej zdecydowac sie na cos takiego jak sie ma powody, niz dla kaprysu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktusova
racja, wybierajac mniejsze zlo - lepiej kiedy ma sie konkretny powod niz kiedy jest to podyktowane jakimis zachciankami. tak czy inaczej uwazam, ze rodzicow tak czy inaczej nalezy oficjalnie zaprosic na ceremonie i dac im wybor, czy chca sie pojawic czy nia chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×