Hiszpanska inkwizycja - czyli przsluchiwanie partnerki/a

Kolezanka z ktora pracuje opowiedziala mi ciekawa historie, mianowicie jej ex mial w zwyczaju kiedy ona spala pytac Ja o rozne rzeczy a ona bedac w stanie pol snu odpowiadala na jego pytania. Biorac pod uwage iz nie byla w pelni swiadoma odpowiedzi byly szczere. Trwalo to tak pol roku zanim sie o tym zorientowala gdy pewnej nocy byla nieco bardziej rozbudzona i zauwazyla co jej facet robi. a teraz pytanie ile/ilu z was skusilo by sie na takie dzialanie? Jakie macie do tego podejscie, co o tym myslicie. Czy mozna to w jakikolwiek sposob usprawiedliwiac? Czy jest ktos o podobnych doswiadczeniach ? Konczac historie mojej kolezanki, tej samej nocy powiedziala mu ze ma sie w ciagu dnia wyprowadzic, w czym calkowicie sie z nia zgadzam. Dla mnie osobiscie takie zachowanie jest nie do zaakceptowania.

hahaha :D

Naciagana historyjka... Ale to zależy od tego o co pytał :D Szkoda, że ją w strakcie "półsnu" nie poprosił o lodzika :D

ja gadam przez sen i rano nie pamietam i tez mnie cale zycie wypytwaly siostry i rodzice, ale ja gadam pierdoly kiedys ak spalam u chlopaka obudzilam sie (ale ja tego nei pamietalam, tylko ze ja tez lunatykowalam kiedys duzo jak bylam mala) i obudzilam go i powiedzialam "ej glupki gdzie sa wasze kubki?" i poszlam spac dalej, a on mnie pytal o cos a ja nawet nie odpowiadalam :) wiec ja nie mialabym nic przeciwko, bo - tak jak mowie - ja mowie bzdury a z drugiej strony- uczciwy czlowiek moze spac spokojnie ;) wiec podejrzewam ze nie mialabym nic przeciwko

Jestem za! Zwiazek to nie takie sobie fiu bzdziu :) i nalezy stosowac wykrywacze klamstw i byc moze tortury zeby wyciagac zeznania! :P Swiat zwariowal! Jednak singlem byc lepiej.

mój dziadek kiedyś przez sen powiedział uroczystym głosem: drodzy państwo! i tu nastała cisza, a ja z siostrą czekałyśmy na przemówienie, ale nie nastąpiło :D

Jedna sprawa to czy da sie jakiekolwiek sensowne informacje wyciagnac od spiacej osoby a inna to intencje ktore "inkwizytorem" kieruja. W swoim zwiazku jesli chce cos sie dowiedziec od swojej kobiety to poprostu pytam, jesli mi nie powie to mi mowi ze mi nie powie i ma widocznie jakis powod a ja nie wnikam. A pozatym jestesmy poprostu ze soba szczezy i nie mamy potrzeby sie oklamywac, w innym przypadku zwiazek sam w sobie nie mialby sensu.

ciekawe teraz ile osob z forum przesluchiwalo partnera dzisiejszej nocy po przeczytaniu tego watku ^^

Jak sie jest w polsnie to sie gada glupoty, a nie zwierza.

karinooo - niekoniecznie, mozna mowic i to bardzo sensownie. Pozwole sobie podac to na jednym przykladzie (a bylo ich troche wiecej) Majac urlop zazwyczaj sypiam do poznego ranka tak mniej wiecej 10 rano, pozniej sie rowniez klade spac. Moja kobieta natomiast zrywa sie do pracy o wiele wczesniej, tak wiec kiedys przed wyjsciem do pracy pytala czy nie widzialem jej kluczy do mieszkania, jako ze nie wiedzialem gdzie sa to uzgodnilismy ze wezmie moje a ja sobie jej klucze jesli mi beda potrzebne pozniej znajde. I z jej relacji byla to bardzo sensowna rozmowa tyle ze ja po obudzeniu sie nic z niej nie pamietalem a pozniej musialem do niej dzwonic bo mi "klucze zginely". A to jedynie przyklad, jestem pewien iz kazdy w mniejszym lub wiekszym stopniu mial do czynienia z podobna sytuacja.

ja gadam przez sen i moj maz pyta o rozne rzeczy ale mowi, ze jeszcze nigdy nie odp z sensem, przewaznie gadam cs o papuzkach i kaloszach :D

byc moze osoba musi byc choc troche rozbudzona a nie spiaca, i wtedy mozna z nia sensownie porozmawiac a ona nie bedzie tego z rana i tak pamietala. Moze wtedy umysl dziala podobnie jak w kwestii snow. Biorac pod uwage iz srednio kazdy czlowiek ma od 6 do 8 snow kazdej nocy to ilu z nas potrafi po obudzeniu kazdy sen jaki mu sie snil danej nocy opowiedziec czy tez sobie przypomniec.

mysle ze jest to mozliwiwie w tej plytkiej fazie snu, nie w tym snie glebokim, bo moj maz mowi, ze gadam tuz po zasniecu, potem juz nie

Ja Ci wierzę, ze tak się dzieje osobiscie mam wujka którego w czasie snu można namówić na zwierzenia, ja osobiście tego nie praktykowałam, ale rodzina mi mówiła. a jeszcze inny przykład moja kumpela x lat temu obudziła się na kolonii w środku nocy i zobaczyła, że jej koleżanka też nie śpi, więc sobie pogadały. rano gdy ta moja kumpela zapytała ta drugą o jakąś kwestie z tej nocnej rozmowy, ta zdziwiła się że one w ogóle w nocy gadały

Haris Pilton - stwierdzenie o fazie plytkiej snu ma sens, ale czy gdyby ktos byl w glebokiej fazie snu po czym zostal lekko rozbudzony jakims szturchnieciem etc. to aby znalezc sie spowrotem w glebokiej fazie snu musialby przejsc przez owa plytka. I wtedy jest czas na przesluchiwanie. Pozatym mysle iz ma znaczenie rowniez ton glosu rozmowcy, tak jak np. w przypadku z kluczami.

brail - nie mam pojęcia, być moze masz rację nie interesuję sie szerzej tym tematem, bardzi traktujemy to z męzem w kategoriach takiego naszego żartu

Haris Pilton - moje wypowiedzi to rowniez niewiele wiecej anizeli takie sobie gdybanie. Pozwole sobie zadac inne pytanie, Jakbyscie zareagowali na wiadomosc o takim przesluchiwaniu ?

ja podobno strasznie wyzywam przez sen :)

Sarah Jessica Parker moze tobie egzorcysta jest potrzebny ;)