Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość metlikWglowie

ciąża przenoszona

Polecane posty

Gość metlikWglowie

czesc. jestem troche podłamana bo termin miałam na 20 sierpnia a ja dalej chodze:( w poniedziałek mam iść na wywołanie... Skurcze mam od dłuższego czasu ale ciągle nieregularne Nic mi nie pomaga:( nogi bolą , nawet czuje jak twarz mam spuchniętą chociaż nie widać bardzo może miałby ktoś jakieś rady lub cenne informacje?? dodam że jestem w irlandii i troche mi ciężko z językiem jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwiikkttoorriiaa
Spoko, nie panikuj, będzie dobrze :D mnie mamusia przenosila 10 dni :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała aleja róż
Ja syna przenosilam osiem a córkę trzynaście dni. Fizjologiczny poród powinien się odbyc między 38 a 42 t.c. Więc głowa do góry. A co pomaga? Nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiak mały ...
pokochaj sie ze swoim facetem albo sama sie zabawiaj orgazm i skurcze macicy moga ci pomóc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metlikWglowie
też nie działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tynka003
ja przenosiłaqm 9 dni..w 9 dni miałam zgłosić sie na badania i ranozaczely sie skurcze cały dzien i całą noc zwijałam sie z bólu a nad ranem10 dnia urodziłam piękną lale :) i wszystko byłowporządku:D wiec nie ma sie co martwić bo to zależy od ziecka jak i kiedy chce wyjść:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metlikWglowie
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2005
Przenoszenie ciąży bywa niebezpieczne. Dostałam skurczów porodowych 2 dni po terminie, przy czym USg od kilka razy pokazywało dużo wczesniejszy termin o ok. 2 tygodnie. Okazało się, że ciąża dojrzała wcześniej a pomimo tego natura nie dawała znać. W mim przypadku nie było mowy o pomyłce w terminie zajscia w ciążę itd. Ciąże dojrzewają u kobiet wczesniej albo trochę później stąd te 38-42 tyg. Mój synek urodził się w rezulatacie przez cięcie c. I całe szczęście że w końcu zaczął się poród dwa dni po terminie, bo lekarz kazał czekać przy braku akcji porodowej jeszcze do 10 dni. Po porodzie okazało się, że dziecko było sporo przenoszone, wody płodowe były mętne, zielone, cuchnące, a pępowina "przegniła", skóra na rączkach i nóżkach wyglądała jak u staruszka , dostał za skórę mniej punktów. Najgorzej że pępowina była już zurzyta co zagrażało życiu dziecka. O tym powiedziała mi znajoma położna będąca przy cesarce podkreślając że jeszcze chwilę a mogło być groźnie dla dziecka. Obiecałam sobie że w nastepnej ciąży nie dopuszczę do przekroczenia wyznaczonego terminu porodu. Uważam, że lepiej urodzić tydzień wcześniej niż dzień za późno. Jeśli jesteście po terminie to zgłoście sie do szpitala i domagajcie się jak najszybszego wywołania porodu w trosce o zdrowie i życie Waszych dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metlikWglowie
uppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka termin mam na jutro... a jak nic sie nie stanie to w czwartek ide do gina i mam dostac skierowanie do szpitala... a juz od kilku dni siedze i czytam o narodzinach po terminie i opinie są naprawde podzielone... ogólnie jest przyjecete ze coiaza powyzej 41 tyg to ciaza zwiekszonego ryzyka... bylabym moze super spokojna gdybym tak do konca ufala personelowi medycznemu. gdybym wiedziala ze trafie w dobre rece ze bedą sprawdzac w jakim stanie jest maluszek... ale wiem ze tak nie bedzie ze procz ktg co 3 dni nic wiecej nie zrobią... wrrr jestem z natury panikarą i wcale mi sie nie podoba to ze maly sie jeszcze nie urodzil. Do tej pory jakos nie balam sie porodu i podchodzilam do wszystkiego raczej pozytywnie tzn do porodu. a teraz zaczynam sie strasznie bać ze coś bedzie nie tak... buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa bo w stopce masz napisane 4.09.08 i tak mnie to zmylilo :-) glowa do gory :-) jeszcze sie dzien nie skonczyl wiec nic nie wiadomo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przenosilam dwie ciaze.Pierwsza 12dni i ta skonczyla sie bez problemu,na dzien przed wywolywaniem porodu zaczelam rodzic sama. Drugi porod zaczal sie tydzien po terminie i tu niestety skonczylo sie cesarka,bo malemu zaczelo zanikac tetno.Okazalo sie tez po przebiciu pecherza ze wody sa zielone.Ale synus na szczescie zdrowy,choc przez chwile bylo troche nerwow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka bo kurcze pierwsza lekarka do ktorej chodzilam wyliczyla mi termin na 4 wrzesnia. poxniej lekarz powiedzial ze 2 wrzesnia a poźniej z usg wyszlo ze 30 sierpnia no i wpisali w karte ten 30 sierpnia... w czwartek wypada 4 wrzesnia ale do czwartku tak czy siak musze czekac :D blee te terminy są tez wkurzające... powinni to okreslac np "ma pani termin porodu od 1 wrzesnia do 29 wrzesnia" i bylo by ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no włąsnie dlaczego oni jakos nie sprawdzają tych wód? powinni po terminie to jakos sprawdzic, sprawdzic pepowine, jakies doklądnie USG a oni tylko ktg na odczep sie i tyle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak z tym sprawdzaniem wod.Przynajmniej u mnie sprawdzali co 2-3 dzien.Teraz jak rodzilam synka to bylam rano na ktg i badaniu,lekarz sprawdzal wody i byly czyste.O 16 zaczely mi sie skurcze ale takie lajtowe,wieczorem juz mialam co 5 a potem co 3 minuty i pojechalam do szpitala.I tam znow ktg i badanie,pani doktor powiedziala ze wody sa zoltawe.Zawiezli mnie na porodowke zeby jeszcze chwile kontrolowac tetno(sala do cc byla zajeta) i w miedzyczasie przekuli mi pecherz.Wody byly juz zielone. Maly wypuscil smolke i dlatego takie wody.Wody moga sie zmienic w ciagu kilku minut,wiec z ta kontrola to tez roznie moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkladaja wziernik i taka rurke i latareczka przyswiecaja sobie.Nie jest to bolesne,mozna porownac do uczucia przy cytologii.Trwa chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja mialam termin na 8 wrzesnia 2008. 20.09 zglosilam sie do szpitala,bo zaczelo mnie to martwic,ze dziecko malo sie rusza. Stwierdzili,ze dziecko jest zbyt duze i beda wywolywac Po 6 godzinach stwierdzili,ze zrobia cesarke,bo nie mialam skurczy ani rozwarcia..I nie bylo sensu czekac na skurcze skoro ja chodzilam usmiechnieta i bez bolu :D O 17.15 mialam juz swoje szczescie przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez sprawdzali wody,cholernie mnie to bolalo :( Ja przez cala ciaze mialam malowodzie..A jak zglosilam sie to lozysko bylo zielone a wod nie mialam prawie w ogole dlatego lekarz mowil,ze mam lozysko zielone...Mimo ze wypijalam dziennie 3,4 butelki wody-takie mialam pragnienie..A do tego to bylo lato..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szwagierka jest dzisiaj od 7 rano na wywowalniu, narazie rozwarcie ma na 11 cm, termin miala na 1 wrzesnia ale zaczely sie jej saczyc wody wiec wczpraj zpstawili ja w szpiatlu, bidulka pewnie sie mecz tym wywolaniem bo rozwarcia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenny1999
Witam jestem 13 dni po terminie,leze w szpitalu, a lekarze nic sobie z tego nie robia.Jestem juz zaniepokojna i nie wiem co mam robic.To moj pierwszy poród.moze ktos podpowie co mam robic dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Bo to błąd, że jesteś w szpitalu, powinni zrobic Ci ktg, usg i domu. Denerwujesz się tylko niepotrzebnie a to nie pomaga rozwinięciu akcji porodowej. Dobrze, że chociaż nie wpadli (lekarze) na rewelacyjny pomysł wywoływania tego porodu. Tam gdzie ja rodziłam, wywoływali poród 10 dni po terminie, ja oczywiście się nie zgodziłam i w ten spodób zupełnie bezproblemowo urodził się mój syn - 12 dni po terminie wyliczonym przez lekarza, terminie oczywiście źle wyliczonym , ale to już inna bajka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma czegoś takiego jak "dobrze, że nie wywołali". U mnie termin 100% dobrze wyliczony a dziecko nie urodziłoby sie naturalnie, przy cięciu okazało się, że główka nie zmieściłaby się, pozatym córka była owinieta pępowiną na tyle "skutecznie", że zwyczajnie udusiłaby się przy próbie naturalnego wyjścia. Decyzja o cc padła po awanturze, jaką mój mąż urządził lekarzowi. Stan córki po zabiegu wskazywał na mocne przenoszenie.Nie zawsze to, że natura - jest najlepsze.Droga Jenny, Twoim prawem jako pacjenta jest zażądanie wywołania porodu, nikt nie ma prawa Ci tego odmówić jesli jesteś po terminie. Pamiętaj jednak, że musisz być bezwzględnie pewna, że termin został wyznaczony prawidłowo (nie wyliczony wg OM bo to zgubne jest ale precyzyjnie okreslony w I trymestrze na pierwszym USG).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak i nie - madry lekarz zanim cos wywola ( porod mam na mysli ) powinien najpierw zrobic USG sprawdzic ilosc wod plodowych, spr. tetno dziecka i matki, nerki matki i dopiero decydowac. Nie upierajcie sie przy wywolywaniu jesli nie jest konieczne, to tylko niepotrzebny bol. Potem piszecie jaka to trauma - i macie racje, bo wywolywany porod jest bardziej bolesny i dluzszy. Rodzilam dwa razy i raz wywolywano mi porod ( 12 dni po terminie ) a raz urodzilam naturalnie ( 14 dni po terminie ). 1 raz - katastrofa trzy dni pod kroplowka !!! 3 dni - to nie pomylka, nacinanie i podobne cyrki, juz mnie na cesarke szykowali. 2 raz - moge powiedziec ze kazdej tak zycze - 4 godz. i po wszystkim :). Z tym ze w 42 tc codiennie bylam w szpitalu na badaniach i USG czy cos zlego sie nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja bratowa urodziła
16 ! tak! szesnaście dni po terminie! od 11-go dnia po terminie czekała w szpitalu na poród urodziła sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto czy ty czytasz to co piszesz?? jesli termin masz na 20 sierpnia to nie mozliwe jest zebys urodziła w lipcu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×