Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezanka26

pogada ze mna ktos rozsadny?? najlepiej ktos kto ma dzieci...

Polecane posty

Gość kolezanka26

mam dola, malzenstwo mi sie rozpada... bez meza jestem nikim, nie poradze sobie z dzieckiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnieee
dlaczego sądzisz że małżeństwo się rozpada i dlaczego uważasz ,że bez męża jesteś nikim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dziecko, chetnie pogadam, a co sie stalo? da rade jeszcze to uratowac? w koncu kazdy zwiazek przechodzi rozne kryzysy, u mnie tez tak bylo. jak chcesz, pisz na maila;) mam duzo wolnego czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
dzieki za odzew otoz mam 1,5 roczna corke meza mam od 7 lat po urodzeniu dziecka wszytko sie zmienilo a zaczelo sie od tego ze po porodzie wymagalam od meza by podawal mi mala do karmienia, mala jadla po 6 razy w nocy z czego 2 x wisiala mi na cycku po 50 min.. bylam wycienczona, zla... dziecko mialo kolke przez 6 mies i dalo sie calymi dniami i nocami a on? on spal, nie budzil go krzyk, moje szturchanie go nie budzilo.. pewnego dnia zmeczona i wkurzona maksymalnie zsunelam go noga z lozka ( na rekach mialam dziecko).. zeby sie ksiaze przebudzil.. i zaczelo sie ze ja "go kope" masakra:( glownie chodzi o to ze ja nie pracuje ( po ukonczeniu studiow i stazu zdecydowalismy sie na dziecko uzgadniajac ze to on bedzie zarabial a ja kiedys otworze wlasny biznes).. i w zwiazku z tym mam prac, gotowac sprzatac, zajmowac sie dzieckiem caly dzien i w nocy.. robic zakupy itp.. a on przeciez zarabia.. fakt siedzi do pozno zebysmy zyli na normalnym poziomie.. ale na litosc boska nie tak ustalalismy, nie tak mialo byc.. mial byc ojcem! mial zajmowac sie dzieckiem a nie pomagac!! nie mam juz sily, nienawidze go.. nasz zwiazek przeistoczyl sie w patologie, lejemy sie, wyzywamy.. nie wiem juz co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop******lam dziś każdemu
kolezanka26 ---> nie żartuj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop******lam dziś każdemu
trochę egoizmem powiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
i wiecie co bylo najgorsze? w zasadzie jest.. ze potrafil zwyzywac mnie przy wlasnej matce od "nierobow" to a propo tego ze nie pracuje.. po czym wieczorem chcial mnie przeleciec.. zenujace to bylo.. normalnie rzygac mi sie chce jak sobie pomysle o sexie z nim.. ogolnie zaczelam nienawidzic sexu przez tego czlowieka.. i jeszcze o moim dziecku.. siedze z nim 24 na dobe, nie mam mamy czy tesciowej chetnej do pomocy.. dziecko jest w tej chwili tak emocjonalnie uzaleznione ode mnie ze nie da sie go zostawic z nikim.. ale czego chciec skoro tylko ja sie zajmuje corka?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
egoizmem Ci powialo? mam nadzieje ze nie moim:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz jakiś plan B
na życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
nie mam bo do tej pory moj maz byl calym moim swiatem.. a ja jego co jego to moje, co on to ja.. i odwrotnie teraz okazuje sie ze nie mam nic.. ze nic nie osiagnelam kiedy mi to mowi.. chce mi sie ryczec bo wiem ze to prawda:( najlepsze ze debil ostatnio zrobil mi afere ze chce drugie dziecko wiec powiedzialam ze jestem nim rozczarowana jako ojcem iczuje sie oszukana.. ze nie dam sie zaplodnic i zagonic do garow.. no i z now afera jak to ja smialam powiedziec tak o ksieciuniu skoro ona zarabia na rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop******lam dziś każdemu
ile ma lat ten mąż bo to chyba dziecko jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo zycie kobieto
wyobraz sobie, siedzialam 24/dobe z 2 dzieci( nie mialam kogo kopac, bo maz w tyg. przebywal na terenie Europy. trzeba bylo sobie radzic i powiem ci, ze to jest do zrobienia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idz z dzidzia w odwiedziny do jego matki i wyzal sie. Jest w sumie swiadkiem Waszych konfliktow. Niech zna temat z drugiej strony kiedy nie ma presji dla Ciebie ze on jest obok Ciebie. Nie psiocz na niego tylko wspominaj jak Ci ciezko. Popros o pomoc. to nie wstyd! Moze ciocie, Twoja Mama zechca Ci pomoc? Jemu natomiast przy kolejnym ataku powiedz ze nie zyczysz sobie zeby tak Cie traktowal i ma sie w tej chwili uspokoic bo jego sceny wplywaja na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
ale to jest niesprawiedliwe!!!! ja nie musze robic za niego i za siebie, d awac mu gazetki i piwka a na koniec dnia nie musze i nie bede nadstawiac mu tylka zeby jasnie pan mogl sobie ulzyc po ciezkim dniu przed kompem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop******lam dziś każdemu
powiem ci jedno młody gówniarz z niego jest w tym wieku przejadło mu się bycie odpowiedzialnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlottanacieplo
wspolczuje ci takiej sytuacji,jesli przekroczyliscie juz pewne granice to tym bardziej ciezko bedzie wrocic do normalnosci ,musicie sie opanowac przedewszystkim i sie nie bic i nie wyzywac,na spokojnie wszystko omowic,znalezc przyczyny takiej sytuacji,na pewno twoje zmeczenie duzo zawinilo,chyba sie tez pomylilas co do swojego miejsca wzyciu,widac nie jestes kura domowa,no i nie mozesz tak negatywnie o sobie myslec,twoja samoocena musi zostac odbudowana,musisz po prostu wszystko zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochaniutka- proste- idź do pracy- wyrwiesz się z domu, zarobisz, odpoczniesz od męża i dziecka zadne żale teściom i komukolwiek nic nie dadzą albo praca albo malutki biznesik- i nie ma , że postanowiliście że ty będziesz zajmowała się domem skoro w brzydki sposób twój mąz to wykorzystuje- choćbyś miala zarobić na sama opiekunkę to idź innej rady dla ciebie nie mam a jak chcesz odejść to uwierz niejedna matka odeszła od męża nie mając praktycznie nic- i niejedna sobie poradziła i ma się dobrze- bo po prostu musiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
sluchajcie, my jestesmy niby normalnymi wyksztalconymi ludzmi.. ale wczoraj nie wytrzymalam chcialam wlaczyc dziecku bajke.. dziecko piszczalo z radosci. a ze ida jej trzonowe jest cholernie rozdrazniona, goraczkuje.. na haslo "tubisie" na jej twarzy pojewil sie promianny usmiech i az podskakiwac zzaczela.. o cos sie pozarlismy.. i on wylaczyl dziecku bajke!! moze Wam wyda sie to glupie ale mnie to doprowadzilo do furii.. zaczela sie afera.. przeczekalam do wieczora kiedy dziecko poszlo spac.. wlaczyl konsole i gre.. w trakcie mu wylaczylam... on wstal i rozdarl na mnie moja nowiusienka koszule nocna.. myslalam ze go zabije!! odcielam mu kabel od interetu a potem kiedy mowil mi rozne okropne rzeczy rzucilam w niego nozem, nic mu oczywiscie nie zrobilam.. on odpowiedzial mi czyms lepszym: wzial mnie za glowe i w wannie w ktorej na kompalo sie dziecko zaczal mnie topic.. to co wczoraj mialo miejsce przebilo wszytkie nasze klotnie nie mam juz sily, nienawidze go, nie chce z nim zyc... to jest jakas patologia!! wstyd mi ze mam taki chory zwiazek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam cię ale na dziecku wyżywa się dureń ja mam córkę w wieku 15 miesięcy i syna w wieku 8 lat- i nigdy mojemu mężowi nie przyszło do głowy odgrywać się na dzieciach- twojemu chyba woda sodowa uderzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
oczywiscie dziecko sie nie kaplo w trakcie afery tylko kapalo sie wczesniej boze dziewczyny to takie trudne:( nie czuje sie spelniona jako kobieta.. w ogole nie czuje sie kobieta:( nie czuje sie spelniona jako czlowiedo pracy chce isc na pewno.. ale poprostu nie uda mi sie zostawic dziecka w zlobku ( wierzcie mi na slowo ze ze wzgledu na stan zdrowia corki nie moge tego zrobic) a maz zapowiedzial ze nie zgadza sie bym byla w pracy 8 godz bo on nie bedzie zajmowal sie dzieckiemw dzien a pracowal w nocy ( choc moze bo pracuje w domu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop******lam dziś każdemu
kobieto musisz od niego odejść i to natychmiast jak rany boskie to nie dowiary do czego może jeszcze dojść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
ike moj maz wie ze w chwili obecnej najbardziej zalezy mi na corce i wykorzystuje ja by mi dokopac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
tylko bron boze nie myslcie ze ja jestem swieta bo tez potrafie byc wredna i bardzo agresywna, nie jestem typem ofiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike---rowniez ma racje. Jesli tylko mozesz, idz do pracy. Nie patrz na ten post, napisalam go za wczesnie....Rozwiedz sie, szkoda Twego zdrowia i Twojej Corci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka26
ale czy myslicie ze 2 ludzi moglo sie zmianic az tak bardzo ze przestalo sie kochac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w życiu jest możliwe wszystko- nie każdy ma szczęście się dobrać nikt nie da ci złotej rady bo każdy związek jest inny ale życzę ci powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×