Kochanka mojegojeszcze męża rozpowiada ze ....

juz nie sa razem. W jakim celu? Juz rok trwa nasza rozprawa, ona miala 3 mężow a teraz bedac z moim prawie eks spotyka sie tez z kochankiem.Jest 13 lat starsza od mojego meza. Moze to szczegol, ale sie nie rozwiodla ze swoim ostatnim mezem, moze chce do niego wrocic... Nie rozumiem tego, co Wy o tym myslicie? Dodam ,ze nie znam anio jej rodziny ani znajomych...

A co Cie obchodzi, co ona gada????? ręce opadają, jakie ludzie mają problemy...

a co on na to? napisz coś więcej, bo na razie pewne jest tylko to, że facet ma nierówno pod sufitem pchając sie w takie bagienka

masz racje. ze nie powinnam sie tym przejmowac, ale ja juz taka jestem ze wszystko przemyslam...

nie wiem co on na to, jutro sie dopiero zobaczymy.

nawet nie wiem czy jest sens go oto pytac, nie rozmawiamy ze soba,

"Przemyślasz "? No tak, widać. Po co "przemyślasz", skoro z nim nie gadasz? Następna od stwarzania sztucznych problemów.

No to masz przechlapane, bo on teraz przedłuży rozwód. Będzie mógł powiedzieć w sądzie, że Cię kocha i chce wrócić. ;)

po co się widujecie, jak ze sobą nie rozmawiacie???? Popatrzeć se w oczęta?????? ;_)

nie, mąż przychodzi po synka. Wiem, ze sobie stwarzam problemy...

moze rzeczywiscie chodzi o przedluznie rozwodu, tylko po co?

Skoro się na niej zawiódł, to może będzie chciał wrócić do Ciebie.

chciec to on sobie moze... nie rozumiem jak to przedluzy rozwod skoro ja nie zmieniam zdania i chce nadal z orzeczeniem jego winy?

hmm a ile ta kochanka ma lat?:DCzyzby Twoj ex mial pociag do dojrzalych pan :D?hmmm to chyba cos bardzo ponizajacego,jak chlop zostawia kobiete dla duzo starszej prokwy :D

Ona ma 43 a ja i moj prawie eks po 30.

ale na pewno rozsądniejsza.... Panowie nie cierpią "idiotek", ale tolerują je na pierwszych randkach...

Edyta Chodzi o to żebyś się zgodziła na rozwód bez orzekania winy. Proste. Zeby zrobić ci złudną nadzieję,że on do ciebie wróci.Poprostu coś knują oboje.SZukają korzyści dla siebie. Trzymaj się.

Dzieki za opinie. Byc moze tak jest, ale on wie ze jestem nieugieta. Nie zmienie zdania! Poza tym po co ona to opowiada skoro ja nie znam ani rodziny ani jej znajomych, dziwne. Nie wystarczyloby to powiedziec na rozprawie? Co do wczesniejszej wypowiedzi to za slodka idiotke sie nie uwazam, a razem bylismy 12 lat..

Nie przejmuj się podchodami jakiejś lafiryndy. I mężusia trzymaj z dala. Pewnie, że kombinują rozwód bez orzekania o winie i liczą na Twoją naiwnośc. Zdradzaczom mówimy NIE!!!

kalyna666 --------> ales ty brzydka fuuuj

Dziękuję za dobre słowo. Jest mi trudno, ale dam radę. Pozdrawiam