Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Viera

Jak byc idealna matką chrzestną?

Polecane posty

Witam:) Wczoraj zostałam po raz pierwszy poproszona ,by byc mamą chrzestną:) Maluszek ma dzień, doradźcie mi co powinnam zrobić,żeby byc idealną matką chrzestną-prosze was bardzo. Nigdy nie miałam doczynienia z tym,a chcę się sprawdzić. Kupiłam wczoraj już małą wyprawkę i buciki maleńkie do tego, co powinnam teraz kupić maluszkowi?? Co się zanosi do szpitala?? Mama dziecka jest w sumie bogata, zaopatrzona. Doradxcie mi proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbaj o malucha
dbać o potrzeby maluszka,pomagac w wychowaniu,interesowac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie ma
Zabierać na spacery ,żeby odciązyc rodziców ,prezenty niesą najwazniejsze , a przed pójsciem do szpitala wystarczy drobiazh miś, ubranko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie ma
kup może jakoś maskotke z pozytywką ja taką dostałam i maluszek codziennie z nią zasypia to jego ulubiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maskotka z pozytywką to dobry pomysł:) Właśnie myslę,żeby kupic takiego grającego misia, albo taką matę na której można połozyc dziecko i ma zabawki nad główką. Ale myslę ,że to kupie, jak dzidzia będzie już w domu, za jakiś tydzien. A myslicie,że do szpitala wystarczy ta wyprawka i buciki??:) A interesować się zamierzam, uwielbiam maluszki - a chrześniaka to już w ogó,e zamierzam rozpuścić;) Tylko cenne są dla mnie takie rady, co najlepiej dac, jak się zachować itd. A myślicie ,że taki album na zdjęcia dla maluszka to na chrzciny się daje,czy wczesniej?? Taki album dzieciecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie najważniejszy byłby czas poświecony dziecku, nie 15min wizyty po to zeby odklepac , pdarowac cos i do domu...Byłabym wdzieczna każdejj mamie chrzestnej za to ze pomaga w wychowaniu dziecka, poświeca swójj czas i uwage!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie ma
album fajny pomysł dobrze by było jak bys miała jakies zdjecia nowonarodzonego maluszka i wkleić jako pierwsze:) ale do szpitala wystarczy drobiag ja np najwiecej podostawałam jak wyszłam z maluchem do domu i mnie odwiedzali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odradzam wszelkie maskotki, misie i tym podobne, bo tylko zbierają kurz a dziecko może być alergikiem. Z resztą takiemu malcowi wiele nie jest potrzebne. Lepiej kupić pieluchy albo... coś dla mamy. No ale to indywidualna sprawa każdej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie ma
ale naprawde najlepszy prezentem jest miłość i czas poświecony dla maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, zgadzam się z tym w 100% :) Tylko wiecie jak to jest na początku, każda mama musi mieć czas,żeby się nacieszyć sama swoją drobinką, a póxniej to już można się udzielać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmik
tak masz racje nic na siłe chyba że mama poprosi cie o pomoc to owszem ja po wyjsciu ze szpitala miałam problem z małym miał kolki i tylko czekalam zeby ktos go wział na spacer zeby sie wyspac bo mały niespał ani w dzien ani wnocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaaaaakisx
wlasnie przeczytalam Twoja wypowiedz.. Moja Mala ma 19 miesiecy... chrzestna widziala ostatni raz na wielkanoc...nie dostala nawet zyczen na dzien dziecka.... jest siostra mojego meza..mieszka od nas 40 min drogi... jak przyjezdza do tesciow moich to dzwoni i nalega zebysmy tam przyjechali bo ona chce sie " POBAWIC MALA" , nie pyta jakie mamy plany czy jedziemy gdzies poprostu mamy tam pojechac,bo ona jest i znowu sie nie pobawi dzieckiem.. nie interesuje sie dzieckiem wogole... wiem ze ma swoje zycie i pelno swoichspraw, nie wymagam od niej zeby byla u nas codziennie ale zeby przynajmniej wykazala jakies zainteresowanie..... dodatkowo moje zniesmaczenie poglebia fakt iz co tydzien jezdzi do dziecka siostry meza.... bardzo zaluje ze zostala chrzestna mojego dziecka dlatego z doswiadczenia powiem ci tak : kazdy nawet najpiekniejszy i najdrozszy prezent nie zastapi bycia przy dziecku... nie mowie ze to ma byc nachalnie i natarczywie... wystarczy "byc" i interesowac sie... PS. na urodziny dala malej prezent za 99 zl ,oczywiscie powiedziala mi to tesciowa sugerujac ze jest to najpiekniejszy i najdrozszy prezent i mala uwielbiaa sie nim bawic < nie wiem dlaczego ale wogole go nie dotyka>....kiedys tesciowa zapytala co moj brat dal malej i ja powiedzialam ze kupil jej nocnik > a ona skwitowala to tak : " no tak niektorzy to zupelnie nie wiedza co kupic dziecku, ale dobrze ze ma taka chrzestna co nie oszczedza na niej".... dodam ze chrzestny nie widzi swiata poza mala...a tez ma prace,zeni sie i zyje jak kazdy z nas...on nie kupuje drogich prezentow on po prostu "JEST CHRZESTNYM" podrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cedaaa
kupować wszystko co najdroższe, opiekowac się na co dzień i dziękować rodzicom, ze za przeproszeniem "zrobili" to dziecko.A ciekawi mnie jak ci rodzice jeżeli są chrzestnymi się opiekuja nimi. Ja powiedziałam mojej znajomej jak biadoliła, ze chrzestni nie opiekują się jej córką, czy ona postepuje inaczej. To odpowiedziała, że nie ma czasu bo ma troje dzieci. Więc odpowiedziałam jej, trzeba było sobie "zrobić" dwoje i poswięcić więcej czasu dla chrzestnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababetix
napewno sobie oko wyrobisz u rodzicow dzieka jak bedziesz ciagle cos dzieciatku kupywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ideałów nie ma, ale do ideału warto dażyc:) Ja nie mam swoich dzieci, nie jestem nawet mężatka- a że lubie strasznie dzieci, to z przyjemnościa będę poswięcać mu wiele czasu:) Oczywiście w miarę możliwości, nie co dzień, ale zaproponuję rodzicom,że jak będą chcieli gdzieś wyjść czy odpocząć to ja jestem do dyspozycji. Moją chrzestną widziałam..hmm..na komunii , pogrzebach i ślubach, mieszka 40 min drogi ode mnie- siostra taty. Ja chcę być idealną chrzestną:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez jestem chrzetsna
ale tak mowicie jezdzic pomagac.. a ja sie nie lubie wpraszac... byłam na urodznach, dniu dziecka i niedawno... teraz znow sie wybieram. bylabym czesciej ale gdyby... ktos mi powiedzial"wpadaj czesciej"... a tak, to czuje sie glupio, ze im katuje glowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez jestem chrzetsna
tak bym chciala sie nia poopiekowac. ale tam ma kto... ciagle ma opieke kogos z bliskiej rodziny... ja sie czuje niepotrzebna.. z jednej strony glupio mi ze rzadko ja widze ale z drugiej glupio mi sie wpraszac... to sa ludzie ktorzy nie lubia sie goscic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieckotodziecko
a ja tam jak mam nadwyżki finansowe to pomagam innym znajomym dzieciom. Gdzie jest napisane, że opiekowac się należy tylko jako chrzestna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×