sąsiad puszczający wieżę na full

hej, wiem, że tematów o sąsiadach było w bród, ale nie znalazłam odpowiedzi co z takim idiotą zrobić.. Mieszkam w domu, za ogrodzeniem mam sąsiada z serii \" jestem u siebie - wszystko mu wolno\" właśnie puścił muzyke na cały regulator i wyszedł z domu - do swoich gości, których ma w ogrodzie. Ja chce się uczyć, w przyszłym tygodniu mam egzaminy, co zrobić żeby mu dopiec? poradźcie prosze... głowa już mi pęka... jak prosiłam zeby ściszył to mnie wyśmiał, i kazał przenieść się w inną część domu, ja mu na to, że nie będzie mi mówił co mam robić, on odpowiedział to samo... a muzyka gra nadal

nic nie zrobisz ,no chyba ze bedzie gral po 22 :P a jezeli zechcesz mu dopiec wiedz ze on dopiecze ci bardziej :P

tez pusc bardzo glosno muzyke

yyy sorry ale troche chyba bardziej przyznaje racje sasiadowi niz Tobie zalezy jeszcze jak glosno to jest

wcale bym się nie zdziwiła jakby tak było

i sie to skumuluje i jemu bedzie przeszkadzalo..

tak głośno, że cała okolica dudni!

mi by to nie przeszkadzalo mbo ja lubie takie dyskoteki ;))

ale żeby to była jeszcze jakaś fajna muzyka, ale to są basy + jakieś nędzne niemieckie dicho

Jeśli innym sąsiadom to też przeszkadza, to może coś w tym jest... Jeśli inni mają to gdzieś, to nie masz racji.

no bo wiesz.. moze byc tak, ze sasiad zaprasza sobie gosci, nie ma w ogrodzie magnetofonu, to puszcza muzyke w domu, zeby sie im fajnie sluchalo w ogrodzie.. a skoro oni rozmawiaja i sie slysza, to dziwi mnie, ze tobie to tak przeszkadza nie jest 22 i zapewnie nie robi tego codziennie i w sumie tez mozesz isc na drugo koniec domu, ale wolisz sie klocic wiec?

wiem po sobie że nawet niezbyt głośna muzyka może przeszkadzać w nauce, więc rozumiem autorkę. z drugiej strony cisza nocna obowiązuje od 22 więc raczej nic z tym nie możesz zrobić

idz i mu powiedz ze jest niedziela i chcesz odpoczac bo ci sie to nalezy a jesli tego nie zrozumie to powiedz ze zrobisz wszsytko zeby zaplkalal i tyle. bo tylko prostak moze wlaczac w niedz. na caly regulator muzyke majac w dupie cala okolice i ludzi tam mieszkajacych po prostu nowobogacki prostak ktory wyznaje zasade wolnosc tomku w swoim domku dlatego taki ten kraj jest posrany przez takich egpoistow

ok, cisza nocna, ale to jest zwykłe zakłócanie spokoju publicznego. Jkabym mieszkała koło remizy to bym nie miala pretensji, ale mieszkam w głuszy, a mam pecha, że i ową głuszę wybrało sobie wielkie panisko. Zamiast sobie tą wieże zabrać do ogrodu i postawić gdzieś blisko siebie to włączył w domu na caly regulator a poszedł gościć się kilkadziesiąt metrów dalej, jaki sens? Każdy ma prawo do spokoju w swoim domu. Chce robić impreze w domu w piękna niedziele mogl choc wczoraj mnie o tym poinformować, wyjechałabym na dziś. No ale po co...