Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bzikizik

Po co ludzie którzy się nie spowiadają chodzą do kościoła?

Polecane posty

Gość bzikizik

Chodzenie co niedzielę na mszę do kościoła ma sens, jeśli człowiek stara się unikać grzechów, spowiada się, chodzi do komunii. Tymczasem większość ludzi chodzi do kościoła ale nie przystępuje do komunii, więc jak się domyślam nie chodzi też do spowiedzi bo nie ma zamiaru unikać jakichś tam grzechów. Jaki więc sens ma chodzenie do kościoła? Przecież i tak ma się grzechy (i to zapewne ciężkie, skoro nie przystępuje się do komunii) na sumieniu. Ja tego nie rozumiem. Może, ludzie chodzą bo tak wypada, bo znajomi zobaczą? Może z przyzwyczajenia bo w domu się tak nauczyli? No ale jaki to ma sens?.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co...
skoro nie grzeszysz to co sie tak czesto spowiadasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikizik
a może tak jakaś odpowiedź na poziomie wyższym niż przedszkole?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappe*
Twój punkt widzenia jest zdedowanie bardzo ograniczony. Widocznie jestes jeszcze bardzo młody/a i nie znasz życia. Każdy ma swoją historię, swoje problemy, grzechy i przede wszytskim - własne sumienie. Więc nie Tobie oceniac po co inni chodzą do Kościoła, bo każdy idze tam we własnej intencji, z własnym bagażem doświadczen i intencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikizik
a kto powiedział, że ja nie grzeszę? Ja właśnie grzeszę, nie zamierzam z grzeszenia zrezygnować (bo z pewnych grzechów bardzo trudno jest zrezygnować). Czyli do tego momentu nie różnię się od wspomnianych osób. Ale dalej jest różnica. Obecnie nie chodzę do kościoła, bo to trochę bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikizik
Aha. Z bagażem doświadczeń. Czyli ja równie dobrze z moim bagażem doświadczeń mogę sobie nie chodzić do kościoła... na jedno wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam opowiadać o swoich grzechach człowiekowi, który k*rwi się na prawo i lewo a nam mówi, że jesteśmy źli bo uprawiamy sex przed ślubem albo mieszkamy z kimś bez ślubu?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikizik
No nie musisz jeśli nie chcesz. Ale jednocześnie chodzisz do kościoła, w którym obowiązuje pewien zestaw zasad. Np taka, że trzeba się wyspowiadać. Inaczej, skoro nie zgadzasz się z nauką kościoła, po co tam chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappe*
Tak, sam sobie odpowiedziales/as. Równie dobrze mozesz nie chodzic, bo nikt Cie do tego nie zmusza. Ale jesli masz potrzebe - mozesz isc. I cale szczescie przed drzwiami nie stoi kontroler, ktory sprawdza ile masz grzechow na sumieni. Bo kto jest bez grzechu nich pierwszy rzuci kamieniem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappe*
bzik, slepe przestrzeganie zasad (takze koscielnych) jest moim zdaniem dowodem na ograniczenie. Kościół to instytucja. Wiara to Bóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
część chodzi z przyzwyczajenia i \"bo tak wypada\", ale są też osoby, które np są w drugim małżenstwie albo w stałym związku bez ślubu, mieszkają razem i im ksiądz i tak nie udzieli rozgrzeszenia. W takim wypadku chodzenie do spowiedzi wydaje sie być dla nich bez sensu, a przyjmowanie komunii - niemożliwe. Jednak mogą po prostu chcieć uczstniczyć w mszy, modlić się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikizik
No dobrze! Dobrze, to może powiem co mnie zainspirowało do rozpoczęcia tego całego tematu. Otóż rzecz następująca:) Jakimś cudem, wiele spośród opisanych przeze mnie osób patrzy krzywo i z wyższością na kogoś takiego jak ja. W tym spojrzeniu jest jakby. Ojej! Co za grzesznik! Niedziela a on do kościoła nie idzie! A fe! A oni chodzą do kościoła i cóż z tego jak poza tym tacy sami z nich grzesznicy. Tak jakby naprawdę to chodzenie do kościoła było najważniejsze. Może po prostu chodzenie do kościoła najlepiej widać. A inne grzechy już łatwiej ukryć?:) No nie wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikizik
no może się poprawić nie chodząc do spowiedzi. Ale skoro już się poprawił to chbya i to spowiedzi by poszedł. To chyba łatwiejsze niż samo poprawienie się a poza tym bez spowiedzi nie można pójść do komunii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappe*
Moze tak wlasnie jest. jesli robia cos na pokaza, pewnie z takiego zalozenia wychodza - "niech inni zobacza" ;] A ja wychodze z załozenia, ze poki postepujesz zgodnie z wlasnym sumieniem wszytski jest okej. Kosciol czy spowiedz nie jest jedynym miejsciem spotkania z Bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikizik
no ja też tak uważam, że kościół nie jest jedynym sposobem spotkania z Bogiem. Z resztą jakby innego wyjścia nie mam bo nie jestem wstanie wyrzec się pewnych grzechów. A co ciekawe na łonie przyrody czuję o wiele silniejszy kontakt z Bogiem niż w kościele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1255727q8q2
Bo jesteś zjeb**any.. zajmij się lepiej sobą a nie innymi.. wystarczy ze ty chodzisz do komunii.. I to powinno ci wystarczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie którzy ludzie chodzą do kościoła tylko po to aby inni widzieli..ale też słyszałam że nie którzy idą sobie popatrzeć i pooglądać ludzi..dla mnie to bezsensu..ja idę bo lubię iść kościoła, i się pomodlić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też idę wtedy , kiedy mam taką potrzebę, ide a by się pomodlić do Boga... ale mówić katabasowi moje grzechy, skoro on jest gorszym grzesznikiem niżja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martyno i właśnie dlatego nie chodze do spowiedzi. Chrystus odkupił nasze grzechy, więc jeśli staram się nie krzywdzić innych i siebie, to chyba wystarczy wspólne wyznanie grzechów na mszy? Poza tym z jakiej racji ja stosująca antykoncepcję, mam być pozbawiona łaski komunii św, a osoba paląca papierosy, która automatycznie występuje przeciwko przykazaniu "nie zabijaj" (zabija siebie) może chodzić? Bo co? Seks małżeński bez nastawienia na poczęcie to większy grzech niż niszczenie swojego ciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może mają ochotę pośpiewać i porecytować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×