Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moje serce nie wyrabia...

SKOŃCZYŁO SIE SZYBCIEJ NIZ DOBRZE SIE ZACZELO

Polecane posty

Gość Moje serce nie wyrabia...

Znudzilo sie mu widocznie heheheh Ale ja glupia bylam, ze uwierzylam ze wkoncu mi sie ulozy w milosci. Moje serce juz nie wyrabia. Nie chce juz slyszec o zadnym facecie. NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak sie kobieta
zakocha a facet nie do tanga trzeba dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cainka
będziesz jeszcze szczęśliwa poznasz nowego lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej....................
szybciej niż dodze się zaczęło????? tzn ile to trwało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni post to dobra rada
:(:(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli nie jestem ostatnią naiwną ? :D jak dobrze :D kurwa człowiek tyle przeżył, a jeszcze się łapie na głupie gierki kurwa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze że są :) szkoda, ze sie nie potrafie na wlasnych bledach uczyc :o ale to nic ;) ja sie ucze z doskoku :D a że kafe uzaleznia to wiem od 5 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce nie wyrabia...
Ile trwało? 2 miesiące. Ale było wszystko pięknie. A tu znowu jedna wiela d*** za przeproszeniem. Kolejny raz. Nie wyrabiam juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez z doskoku, ale tyle mam ze powinnam wkuwac a siedze na kafe od 22, boze co to bedzie co to bedzie jak zobacze pytania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 miesiace... naprawde powinno byc dobrze. Ale sama wiem ze czasem ciezko zapomniec, ja 3 tyg i pamietam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce nie wyrabia...
No niestety... Najgorsze ,ze wpadlam po uszy. Zadurzyłam się okrutnie w ciagu tego okresu. Facet okazal sie zwykla swinia, sciagnal maske dopiero po 2 miesiacach. Choc tak bardzo mnie skrzywdzil, tak ciezko zapomniec i sie pozbierac. Nie chce juz dluzej cierpiec przez facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze bylas zbyt nadgorliwa w związku? tzn nie chce, zeby s mnie zle odebrala, ale mnie na przyklad zycie nauczylo, ze za kazdym razem jak zaczynalam sie starac bardziej i zabiegać, facet zaczynal sie wycofywac i dystansowac. Dlatego przestalam i teraz najpierw dbam o siebie. Zeby mnie bylo dobrze. A jak zauważam, ze zaczyna sie cos psuc lub, ze facet odpuszcza, po prostu olewam, fśśśśśt :) Nie przejmuj się! Wiem, że w sytuacji, kiedy człowiek się angażuje w związek, ofiarowuje swoje serducho drugiej osobie i nagle zostaje zraniony, ciężko jest pogodzić się ze strata, krzywda, upokorzeniem itd.. Ale uwierz mi, skoro potraktował Cie w ten sposob, znaczy, ze to zwykly baran. I moze dobrze się stało, ze skonczylo się szybciej niz zaczelo. Może za rok lub dwa bolaloby bardziej :) Glowa do gory, tylu przystojniakow na swiecie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a swoją drogą, jak to jest, że kiedy wszystko się dobrze układa, musi nagle ktoregos dnia pojawić się facet i traaaaach :) sielanka znika ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×