Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chemical

Czy któraś z mam wie, jak wyglądają kurzajki?

Polecane posty

moja kolezanka miala identyczne ale na calej dłoni, to byly kurzajki, juz wyleczyla, pamietam jak jej mama prala cos na patyczek i smarowala tym kurzajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa - to z linka jest okropne :( Swinka Peppa - dziękuję za Twoją wypowiedź! Poczekam jeszcze aż ktoś wyrazi swoje zdanie (dla pewności) i wymrożę dziadostwo Wartnerem. Bo na Wartnerze pisze, że nie-kurzajek nie wolno tym traktować. Kupiłam do smarowania Brodacid, ale tak pisze, że podczas karmienia nie wolno :( Więc poleciałam po Wartner szybko - i stoi tu czekając aż będę pewniejsza co do diagnozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej to zapytaj lekarki rodzinnej np przy okazji szczepienia córki, wtedy bedziesz miala pewnosc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej będzie jak pójdziesz do dermatologa i on stwierdzi co to jest....moja kuzynka miała kurzajki i jej to wymrażali i zeszły...ale jej trochę inaczej wyglądały niż twoja....ona miała nardziej wypukłe i takie nierówne to było..tzn.nie gładkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, okropne to to jest to: http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/najlepiej_oceniane/zdjecia_w_galeriach/zdjecie,627381,3 Znalazłam wczoraj w sieci szukając informacji o tych okropnych kurzajkach. A w ogóle to trochę spanikowana jestem, bo to niby strasznie zaraźliwe... a mi do głowy nie przyszło że to może być to, no i mam to tak od roku - boję się czy Lusi nie zaraziłam, brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurzajka
kurzajki wygladajom bardzo brzydko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dermatologa to u nas są kolejki 2 miesięczne. Jak się nie wyjaśni, to do poradni dzieci zdrowych podskoczę, bo tam taka sympatyczna kobita jest, może przyjmie bez rejestracji i powie "tak" lub "nie". :) Bo normalnie to u nas do dzieci zdrowych takie kolejki, że na bilans 9-miesięczniaka 3 tygodnie zarejestrować się nie mogłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
chemical tak to kurzajka, moj mąż miał na dłoni 2. smarował preparatem z apteki i zeszły. nie pamiętam nazwy. moze są i zarazliwe ale ja sie nie zaraziłam. nie łapałam tego. one sa zaraźliwe ale trzeba je rozpaprac żeby sie przenosiły. tzn. skubac je i takie tam. mozna je szybko zwalczyc preparatami z apteki, nie ma strachu. to co przedstawiła meaa to wersja ekstremalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojej kumpeli wygladalo to identycznie, niektore byly takei inne bardziej odstawaly, ale byly o gładkiej powierzchni, ja sie z nia zadawalam wiele lat, jako dzieci i pozniej równiez, nigdy sie nei zarazilam, nei ma co panikowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież zarejestrować się możesz...masz to już rok więc te dwa miesiące to pryszcz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
zapomniałam jeszcze dodać ze mojej znajomej lekarz wypalał kurzajki ciekłym azotem. było to kilka ładnych lat temu, jak nie lepiej. mówiła ze to strasznie bolało. natomiast męża usuwanie ich za pomocą tego płynu z apteki nie bolało, a on strasznie wrażliwy na ból. tez je miał na dłoni przez jakiś czas, rok jak nie lepiej. nie zaraziłam się, a jak wiadomo przytulanko przez ten czas było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yhy - no mam rok, ale wówczas byłam niewiedząca :) Teraz jak wiem, co to jest, to się własnej ręki brzydzę :) Spróbuję tego Wartnera, skoro już wybuliłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
powodzenia !!!! nie przejmuj się dużo osób to ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi sie kiedys cos takiego zrobilo najpierw jedno a pozniej mi cale rece obsypalo... farmaceutka stwierdzila ze to kurzajki i dala mi takie cos w sztyfcie na to... jesli dobrze pamietam to byl tlenek srebra i trzeba to bylo pomoczyc w wodzie i przytknac do kurzajki... cale rece mialam w czarne kropki od tego ale kurzajki mi poznikaly... z tego co pamietam to taki sztyfcik kosztowal grosze... kurzajki podobno sa zarazliwe ale ja nikogo nie zarazilam za to na moich rekach sie mnozylo w tepie blyskawicznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Ja jako nastolatka mialam identyczne kurzajki. nailam ich 6 . zeszly po lekarstwie z apteki (barwilo skure na czarno) i wypalało. nic niebolalo. ale nazwy niepamietam. u mnie tez nikt sie niezarazil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×