Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taniedanie

tanie obiadki....

Polecane posty

Gość taniedanie

wielu znas sie nie przelewa...wiec moze poadcie swoje pomysły na tanie obiadki...ja ma 4 osobowa rodzine, mąż tylko pracuje wiec od wielu lat gotuje tanio ale smacznie i zdrowo.... Dziś zrobilam zypke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki ...
bylabym ciekawa twoich smacznych i zdrowych pomyslow na tanie obiadki, bo w tematach o tanim zywieniu, jakie tu bywaly, niestety sa glownie pomysly typu kluski, placki i parowki, najlepiej doprawione chemia, wiec nic zdrowego, ani specjalnie smacznego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tanie obiady to dla mnie: - ziemniaki z koperkiem, jajko sadzone, mizeria - zupa pomidorowa z makaronem na kostce rosolowej - frytki z ziemniakow i piers z kurczaka po mysliwsku z pieczarkami - marchewka na gesto, ziemniaki z koperkiem, klopsy - brokuly zaPPIEKANE Z MAKARONEM I SZYNKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- RYBA, ZIEMNIAKI SUROWKA - ZUREK Z JAJKIEM - BARSZCZ Z PIEROGAMI - PIEROGI Z ROZNYM FARSZEM - PLACKI ZIEMNIACZANE PO MYSLIWSKU LUB PLACKI Z CUKINI - KOTLETY Z CUKINI Z SUROWKA - ZAPIEKANE ZIEMNIAKI Z BOCZKIEM SEREM I PRZYPRAWAMI - WSZELKIE ZAPIEKANI ZIEMNIACZANE - RYZ, PIERS Z KURCZAWA W SOSIE SLODKO KWASNYM I WIELE INNYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzedniczki ...
a co dokladnie oznacza po mysliwsku ? bo az mnie chec naszla, rozumiem, ze to ma do czynienia z grzybkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem,że w kwestii gustów się nie dyskutuje,ale za pomidorową na kostce rosołowej to bym chyba dostała pozew rozwodowy na drugie danie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniedanie
tania zupka...gotujemy kawalek kalafiora,kawalek papryki,starkowany na tarce jarzynowej swiezy ogorek,marchewke,pietruszke,ziemniaki w kosteczke...dodajemu smietane i miksujemy..ja zostawiam troche całych ziemniaczkow,doprawiamy do smaku solą,pieprzem i sokiem z cytryny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniedanie
placki z cukini i ziemniakow....cukinia starta na tarce jarzynowej,ziemniaki na małej jarzynowej,która jest z boku tarki lub tradycyjnie na drobnych oczkach,jajko maka,oliwa..robimy geste ciasto,dodajemy ulubione przyprawy,moga byc kawalki paryki i smazymy na oliwie...robie do tego kapustke kiszona z oliwa cebulka i cukrem,sol,pieprz..swietna jest tez swieza poszatkowana kapustka,marchewka na tarce jarzynowej wymieszna z sola,cukrem i pieprzem zamykamy w sloiku i do lodowki juz na drugi dzien jest lekko podkiszona i swietna na surówke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniedanie
nie przesada..tak tez mozna...kuchnia to eksperymenty smakowe...swiezy ogorek i groszek zielony i zmiksowac ze smietana..swietna wiosenna zupa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnosnie tej pomidorowki wyzej ... jeden nie lubi sup na miesie, inny nie lubi zup przyprawionych chemicznym proszkiem (kostka). na szczescie sa jeszcze inne wyjscia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat wałkowany już tak długo, ze stolnica prześwituje... ;) Ale mnie zastanawia jak ktoś mówi \"nie lubię zup na mięsie, dobre jest tylko na kostkach\" - to przecież własnie wywar na mięsie mają za zadanie imitować kostki! I to nam też stara się wcisnąć każda reklama, pokazując te warzywa i właśnie kawałki mięsa które niby zawiera kostka, chlubia się że smakują dokładnie własnie jak wywar na mięsie...A tu ktoś mówi, że nie lubi na kościach tylko na kostkach ;) Goście od reklamy Knorra chyba zawału dostają :P Amito - i nóż w plecy na deser? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie tak drastycznie z tym deserem :) Mimo wszystko staram się nie bazować na tym chemicznym szajsie,mam teraz sporo własnych ziół.Ale kawał kości musi być :P Wiem,nie powinnam zabierać głosu w sprawach taniej kuchni,bo na żarcie wydaję majątek,ale mąż jakby zobaczył pewne proponowane obiadki to miałabym się z pyszna :( Moim zdaniem tani obiad to mit,bo wtedy trzeba zrobić sutą kolację(co nikomu nie służy)Chyba,że tanio się zapchać chlebem.Co też nie służy.Nie powiem,że nie wolałabym zarzucić cośkolwiek na obiad a kasę wydać na się,ale u mnie taki numer nie przechodzi.Cóż, małż pracuje ciężko,kasę daje,szczupły jest,to niech ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swiete slowa, co z tego, ze np. placki ziemniaczane lub nalesniki z dzemem sa tanie, jak nic sie czlowiek nie naje, nic tam bialka, nic wartosciowego. pewnie, jak ktos czasem ma smaka, to mozna sobie pozwolic, ale zeby to traktowac jako normalna codzienna strawe, to raczej nie. ja sie np. staram zyc raczej oszczednie, ale juz nie raz sie przekonalam, jaka wartosc ma konkretny kawalek miesa czy ryby, konkretne warzywo, pod wzgledem smaku, zdrowotnosci i pozywnosci. mimo, ze cena na etykietce wyzsza, to i tak sie opaci. jesli chodzi o tzw. tanie dania, jedzenie potraw w wiekszosci maczno-cukrowych nie jest dla mnie zadnym rowiazaniem. to wrecz zupelne wyrzucanie pieniedzy, bo takie jedzenie jest bezwartosciowe dla organizmu, jedynie to na chwile zapelni zoladek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqq kaśka qqq
tani obiad dla mnie to kopytka polane tłuszczem, leniwe, pierogi ruskie. W moim domu niemożliwa jest zupa na kostce.Musi być wywar mięsny np kości od schaba. Nie chcemy jadać drogo pomimo że nie mamy kłopotów finansowych. Musi być przedewszystkim zdrowo i nie sztucznie.Wiem, że w 100 % nie ograniczę chemii ale chociaż w miarę możliwości zmniejszyć. Mi przyjemność sprawia stawianie sobie rygoru, np w piątki nie jem mięsa z mężem.Mam ochotę na dużo, na szyneczkę, pizzę ale nie wolno mi tego.Jemy ryby i sery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita powiedz no kochana
kim ty jestes ze się tak przejmujesz rolą kucharki?i kim jest twoj mąż,że ci wypowiada małżenstwo za nieodpowiedni posiłek?dla mnie jesteś służką z chochlą w ręku .Bardzo to smutne o mamy XXI wiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak maz pracuje zarabia
to chyba raczej normalne, ze chcialby zjesc dobry obiad w domu?? :O Kolora kobiecie nie spadnie jak bedzie gotowac ;) Juz nie badzmy takie nowoczesne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niestety wszystkie panie maja
racje. Tylko co zrobic jak tych pieniedzy naprawde nie ma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniedanie
temat ten zostal załozony zeby wymieniac sie poradami przepisami...nie mozna nasmiewac sie z kogos ze ktos uzywa kostki rosolowej..chemie je kazy w wiekszych lu mniejszych ilosciach albo przez nieumiejetne gotowanie gotuje bezwartosciowy posilek..moj maz nigdy nie skrytykuje mojego gotowania bo mnie kocha i szanuje i nigdy nie wtraca sie do gotowania. A ja wiem co on lubi i tak gotuje..Wzajwmny szcunek to najwazniejsze,a pieniedzy duzo nie mamy bo ja jestem od 2 m-cy bez pracy i nie wiem kiedy znajde bo pan po 40 sie czesto nie zatrudnia..Jemy i kluchy i salatki srodziemnomorskie...Pod koniec m-ca jak pieniedzy malo trzeba kombinowac,nawet na tej kostce ...bo mamy 2 corki jeszcze,ale potem po wyplacie nadrabiamy witaminy i wszyscy zdrowi i usmiechnieci ..chociaz skromnie żyjemy,bo trzyma nas milosc i zabawa w ,,tanie gotowanie,,tez.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwówka
To ja sie dolacze i podam wam przepis super prosty i przepyszny a do tego zdrowy na krem z brokulow.Mimo ze moj mezczyzna nie lubi zup na obiad bo sie tym nie naje(wyjatkiem jest zupa czosnkowa z grzankami) to za ta wprost przepada. Przepis jest banalnie prosty: Do gotujacej wody w garnku wsypujemy rozyczki brokul,troszke gotujemy nastepnie brokuly z mala iloscia wody z garnka miksujemy i solimy(dosyc sporo) wykladamy na talerz i do tego pokrojony ser camembert,(ja kupuje najtanszy w lidlu a bardzo dobry) gdy roztopi sie w zupce po prostu pychota. Tez probuje gotowac zdrowo i tanio ale nie zawsze sie da,tym bardziej ze oboje wracamy z pracy po 15ej glodni na maksa i trzeba szybko ten obiad przygotowac. Moje pomysly to np: - ser smazony z ziemniaczkami do tego jakies warzywko( na szybko np.salata polana smietanka z odrobina octu) - rozne wariacje z piersiami kurczaka, - sphagetti (najrozniejsze )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie tam wisi, ze mamy 21 wiek. Lubię gotowac i lubie podtykać mojej rodzince pod nos smaczne dania. I mogę sobie stać z chochlą w ręku, i mieszać, doprawiac i piec. A wiek mógłby być i 22 :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie jestem służką,każde z nas ma swoje obowiązki,ale gdy to ja przychodzę z pracy później to nie dostaję \"gorącego kubka\" tylko normalny obiad.Dlaczego mam się odwdzięczyć zupką z papierka?Zresztą,co tu tłumaczyć,jeśli dla niektórych to zbyt trudne do zrozumienia,że czasem stosuje się żartobliwe określenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniedanie
a umnie dzis chlodnik ukrainski zimniaczki z cebulka i boczkiem....a jutro ma byc leczo a na kolacje twarozek z warzywami......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ta pani od XXI to chyba w takim razie w ramach wyzwolenia kobiet specjalnie robi domownikom na zlosc i gotuje im niedobre i niezdrowe rzeczy, tak? ja mam jeszcze jeden sposob na oszczedzanie pieniedzy, np. nie kupuje w ogole maki i cukru, bo sa niezdrowe i potem sie z nich robi niezdrowe potrawy, a trzeba i tak dokupic jakies inne skladniki ;) ani slodyczy, ani napojow w butelkach, dzemow. zawsze jakas oszczednosc to jest ;) takie samo mam podejscie do wieprzowiny, poza moze pysznymi wedlinami typu rozne rodzaje suszono-wedzone, one sa drogie, ale suche, wiec bardzo wydajne. zamiast klusek, koputek, ktore no wiadomo sa tanie, ale niezdrowe, staram sie kupowac zezonowe warzywa w duzych ilosciach, ktore bardziej sie oplaca jesc, bo sa na dluzej pozywne niz skrobia, no zdrowsze, wiec potem oszczednosc na lekarzach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak bez naleśniczków
ojej :( smutno by było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-latka
wszystko to prawda,ja w kazde lato mroze wszystkie warzywa co sie da...dzis zrobilam 4 woreczki miesznaki cebula ,papruka ,marchewka potem tylko do gara na leczo lub gulasz...a jaka radosc jak dzis placiłam 2,50 za papryke a pózniej ona kosztuje 9.......ale ztymi kluskami to nie dajmy sie zwarjowac...wszystko co sie w umiarze szkodliwe nie jest...ja czasami lubie kopytka ze skwarkami..klopotów z wga nie mam . cukier mam bo reszta rodziny ja nie...i pije mnostwo wody z cytryna to oczyszcza nawet jak ta kostka rosołowa sie trafi w obiedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-latka
a jak za duzo sie obiadlo to z koleżanka na rower.......a potem niepasteryzowane piwko..i jest okey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktos lubi klseczki i nalesniczki, to juz musi sam rozsadzic ;) ja nie przepadam, za duzo roboty, ale jakby mnie ktos okazjonalnie poczestowal to i zjem ;) podaje tylko przyklady z mojego zycia, jak ew. zaoszczedzic pieniadze i zdrowie, ale kazdy ma swoje upodobania, byle by byc swiadomym skutkow :) wtedy mozna sobie powiedziec wszystko w umiarze, trucizne z mieska mozna zabic czosnkiem i warzywami, itd. gorzej, jak ludzie nie wiedza i jedza na zasadzie jedzenie jest jedzeniem, aby zapelnic zaoladek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×