Nigdy nie będę z kimś kto robi błedy ortograficzne!!

To umrze!!!! :P

Ja tesz ni mogiem być z kimś takim.

Zanim się z kimś zwiążesz, zrobisz mu dyktando? :P

Pfff :) Jeżeli w trakcie związku odkryję, że robi błędy to go rzucę w cholerę.

Finch? :D

Chou Zanim się z kimś zwiążesz, zrobisz mu dyktando? Nucz sie pisać poprawnie zrobi mu dyktafon, a nie dyktando. Dyktando to robią torreadorzy z byczkem Fernando :D

a jak ktoś notorycznie ogląda Włatcy Móch i sadzi przez to orty jak ja...

I JA TEŻ! Se kópmy Panią Domu.

Turquoise - tak?

ja też nie. dyktanda nie trzeba, prędzej czy później napisze w końcu SMSa, nie? język ojczysty trzeba znać i szanować.

Ja wcale nie twierdzę, że można robić błędy ortograficzne... Mnie one ścinają wręcz z nóg :-o Tak samo jak błędy stylistyczne...

Najlepiej byłoby, gdyby facet nie robił żadnych błędów ortograficznych...ale różnie to bywa :P Zresztą, nie od dziś wiadomo, że miłość nie wybiera i nie rzucę kogoś dlatego, że zdarzy mu się jakiś błędzik :P (notoryczne błędy to zupełnie inna bajka, bo świadczą o niedouczeniu...)

Mój znajomy zamiast spotkanie pisze "spodkanie". Przyznaje- rozwala mnie to, ale nie robiłabym raczej z tego tragedii!

Raz na jakiś czas każdemu zdarzy się mały błąd ;) Ale trzeba przyznać, że nagminne łamanie zasad ortografii i stylistyki razi w oczy (i nie tylko) :P

jak zrobi jeden to nie :) ale jak sie bedzie powtarzało to to owszem. jestem purystką językową, rażą mnie te wszystkie "poszłem", "mówię Tobie że...", mylenie "bynajmniej" i "przynajmniej", "idąc do szkoły padał deszcz" i te wszystkie modne pOkEmOnY, po prostu szalg mnie na to trafia...

Autorko- taka jesteś wymagająca? Nigdy nie będę z kimś, kto nie stawia przecinków gdzie należy. Hech, co za ludzie:o