związek z Muzułmaninem

Czesc wszystkim.Czytam Wasze komentarze i zastanawiam sie ilu z was mialo jakiekolwiek doswiadczenie z Arabami?Mysle tu o prawdziwych zwiazkach, a nie tylko znajomosciom z pracy czy tez rewelacjom "ze slyszenia". Ja niestety znam ten temat z wlasnego zycia i mam nadzieje ze to co teraz napisze pomoze chociaz jednej z was.Tak na marginesie to radze Wam nie brac do serca komentarzy, w ktorych ludzie nazywaja Was glupimi, naiwnymi, prymitywnymi idiotkami bo zwiazalyscie sie z muzułmaninem. Ja bylam z NIM przez rok i nie poznalam go na wakacjach w Egipcie (stereotyp) tylko w Irlandii poprzez wspolnych znajomych.Normalny facet z ta tylko roznica ze wiedzial jak traktowac kobiety.Wiedzial co powiedziec, gdzie zabrac, jaki prezent kupic...Nie jestem glupia siksa lecaca na kase albo piekne slowka....zakochalam sie w NIM bo byl wrazliwym, dobrym czlowiekiem...zamieszkalismy razem...religia nie stanowila problemu (on byl ponoc bardzo Europejski)-planowalismy nawet slub, dzieci...Sielanka skonczyla sie w momencie kiedy wyszlo na jaw ze ten kochany, troskliwy czlowiek zdradza mnie od momentu poznania poprzez czaty z innymi dziewczynami (on sam nie uwazal tego za zdrade!!!!).Wyszly na jaw rowniez jego klamstwa (pochodzenie, rodzina,edukacja,itp). I teraz pytanie:jak moglam sie w tym wszystkim polapac skoro to nie byl czlowiek znikad (okazalo sie ze oklamywal rowniez swoich i moich znajomych), dalam mu kredyt zaufania, nie sprawadzalam maili ani telefonu (zsada prywatnosci).... Najlepsze jest to ze on po tym wszystkim obiecywal zmiane, bo ponoc kocha mnie ponad zycie...Dostalam swoja lekcje i moja rada dla Was to NIE PAKOWAC SIE W TAKIE ZWIAZKI. Ich religia jest gleboko w nich zakorzeniona i Wy nigdy tego nie zmienicie.Smutne to,ale oni i tak za zone wezma sobie muzulmanke, ale zdradazac ja bede z nami-Europejkami. Dziewczyny nie ludzcie sie ze oni tak samo jak my pojmuja milosc, szacunek, wiernosc.Klamstwo jest wpisane w ich swiatopoglad i akceptowane w ich kulturze.Podobnie jest ze zdrada. Najgorsze jest to ze ciezko jest sie pozniej od nich uwolnic-ja musialam wrocic do Polski na jakis czas.On jednak nie zrezygnowal:wysyla maile, smsy, probuje dzwonic.Pomimo tego ze ja na to nie reaguje.Oni walcza nie o nas tylko o fakt wygranej.Niedlugo wracam do Irlandii i licze sie z tym ze dojdzie do konfronacji-nie wykluczam nawet powiadomienia policji jezeli on nie przestanie mnie nekac...bo oni niestety stosuja swietne metody manipulacji i prania mozgu, dlatego tak ciezko jest nam sie w tym polapac. Przemyslcie decyzje o takim zwiazku 1000 razy i w razie jakichkolwiek watpliwosci wycofajcie sie.Nie musze chyba mowiec jak ciezko jest po takim rozstaniu, wiec po co pakowac sie w taki zwiazek? Pozdrawiam serdecznie

laski które puszczają sie z ciapakami to najgorsze dziwki i wszystko w tym temacie.

Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka- znam Muzulmanoww, ktorzy maja bardzo otwarte umysly i dla ktorych milosc jest najwazniejsza(nawet religie stawiaja na 2 miejscu), sa tez tacy ktorzy bez wzgledu na wszystko postepuja zgodnie z Koranem. Mysle ze w przypadku autorki jest to typ drugi, i wszelkie wyrzekanie sie wlasnych pogladow, pewnych zachowan moze poprowadzic do katastrofy . Malzenstwo to nie bajka- to nie tylko milosc, ale takze prokreacja, ktora jest bardzo wazna dla ortodoksyjnych Muzulmanow. Zycie rodzinne wyglada zupelnie inaczej od tego 'przed-malzenskiego", wchodzi sie zupelnie w inna sfere i relacje, gdzie wraz z malzonkami wiaza sie wzajemnie rowniez ich rodziny-bracia, siostry itp. Jest to decyzja trudna i na pewno wymaga glebokiego przemyslenia.

uciekaj od niego, zapomnij,- to fanatycy religijni, zmarnuje Ci życie, będziesz w chierarchi ważności niżej niż jego pies...

"Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka- znam Muzulmanow, ktorzy maja bardzo otwarte umysly i dla ktorych milosc jest najwazniejsza(nawet religie stawiaja na 2 miejscu), sa tez tacy ktorzy bez wzgledu na wszystko postepuja zgodnie z Koranem".hmmm...a ja mysle ze jestes w bledzie. Milosc tu nie ma zadnego znaczenia, a otwarty umysl muzulmanina to tylko przykrywka.Bo co z tego, ze on mieszka w Europie, zdobywa tu wyksztalcenie, przyjazni sie z ludzmi ktorzy nie sa z jego kregu kulturowego...On i tak ma wpojone pewne zasady i wartosci i nikt ani nic tego nie zmieni.Podam taki banalny przyklad: znajomy Egipcjanin, wyksztalcony, sympatyczny, otwarty na kontakty z innymi ludzmi czlowiek, kochajacy swoja zone (muzulmanke) jak twierdzi ponad zycie pisze standardowe smsy i maile do Europejek (habibi kocham cie, tesknie za Toba itp) i wysyla je uzywajac opcji "wyslij do wielu".Najgorsze jest to, ze on nie widzi w tym nic zlego! Wyobraz sobie, ze ta " milosc, ktora jest najwazniejsza" kiedys sie skonczy, jak to w malzenstwie bywa i co wtedy pozostanie?szacunek do zony?wiernosc?szczerosc?przyjazn? Dla nas Polakow zaufanie i szczerosc to podstawa zwiazku.Kiedy juz zdecydujemy sie zdradzac to ukrywamy sie z tym ile wlezie, a Arabowie wtajemniczaja w to wszystkich swoich kolegow, bo to jest dowod na to ze sa tacy mescy.Wyobrazcie sobie ze moj eks wciagnal w te wszystkie klamstwa i gierki swojego przyjaciela, a ten bez mrugniecia okiem klamal mi w zywe oczy!Bo kim ja jestem?Kobieta?Polka?Europejka? I co z tego,ze ON ma "otwarty umysl" skoro nigdy nie zmieni swojej mentalnosci, bo tak byl wychowany i wierzy w takie a nie inne wartosci? Owszem, jezeli znajdzie sie kobieta ktorej odpowiada zycie w zlotej klatce (chociaz maz wcale nie zamknie jej w domu), ciagla niepewnosc czy on nie ma innej kobiety(bo w koncu maja na to przyzwolenie religijne i akceptacje innych mezczyzn), ktora akceptuje to,ze dzieci musza byc muzulmanami (nie wierczcie w teksty typu: "nasze dzieci wybiora religie jak juz beda pelnoletnie"), roznice swiatopogladowe i mentalne... Ja wcale "nie wrzucam wszystkich do jednego worka" bo wszedzie wystepuja szlachetne wyjatki, ktore niestety potwierdzaja regule. Pozdrawiam

A jak jak widze ich obludne mordy to rzygac mi sie chce. Wstydzilabym sie wyjsc z takim na ulice a co dopiero byc w zwiazku. Ja mialam okazje tylko pracowac z kilkoma i zawsze byl jakis problem. Jeszcze w zyciu nie widzialam tak obludnych ludzi,normlnie w glowie sie to nie miesci! Oni to potrafia byc mili, usmiechac sie, slodzic! ich falszywe smiszki, przymilaski. ochyda!

"Chcial jechac za mna, jednak zdaje sobie sprawe jakim Polacy sa nietolerancyjnym narodem (widac komentarze!), chce mu oszczedzic wyzwisk" A może niby może muzułmańskie arabusy sa tolerancyjne:P?No i z takimi typkami trzeba ostro.Tak jak tamta pisała-od razu prokurator,sędzia ,kat w akcji powinni być!

arab.. nie za ciekawie ;/ turkowie-muzulmani sa o niebo lepsi, nie są fanatykami swojej religii, odpowiedza na kazde twoje pytanie bez nerwow, sa z XXI wieku, a nie jak ktos zauwazyl co do arabow- sredniowiecze.. co do araba to naprawde nie wiem co ci doradzic ;/

Ja tak tylko chcialam dodac, ze z nas dwoch to raczej ja wykorzystalam jego, nie on mnie. Taka prawda, wstretna modliszka za mnie. ;) ->Amant - nie wszyscy tacy sa, zgadzam sie - wiekszosc, ale nie wszyscy. Mysle, ze Ty to troche zazdrosny jestes, iz fajne rodaczki wybieraja cudziziemcow :P hehe zartuje. pozdr

COŚ DLA CIEBIE http://www.undertwenty.pl/referrals/follow/PavlinaP

"->Amant - nie wszyscy tacy sa, zgadzam sie - wiekszosc, ale nie wszyscy. Mysle, ze Ty to troche zazdrosny jestes, iz fajne rodaczki wybieraja cudziziemcow hehe zartuje. pozdr" Raczej zażenowany:O.A nie wszyscy to znaczy zapewne dużo poniżej 1% :P.

Pracowlam w miejscu gdzie szefowie byli arabami. Wszystko bylo ok, wzajemna sympatia i oh ah. Kolezanki tez byly muzulmanki, nawet glowy okrywaly szalem. Faceci modlili sie chyba z 1000 razy na dywaniku (w przerwach jak nie bylo pacjentow) a dziewczyny takie bogobojne ze az mnie bylo glupio ze taka nie jestem wierzaca. Glowna kierowniczka prawila komplementy, jaka to jestem wspaniala w pracy a za moimi plecami donosila do szefow o czym mowie...A tez sie modlila, a europejki dla niej byly kurwami bo nie okrywaly glow i ramion. Do tego nawet raz zaprosila mnie do domu a pozniej zostalam zwolniona bo dowiedzialam sie ze ona na mnie caly czas donosila a szef mnie znienawidzil bo raz mu zwrocilam uwage oczywiscie grzecznie i dyplomatycznie o blachostke, a u nich kobieta nie ma prawa zwrocic uwagi facetowi- a tacy modlacy sie i mili!

mam nadzieje, ze nikt mnie zle nie zrozumial, ja ich nie bronie, przeciwnie z dystansem podchodze do ich intencji. Bronie jedynie kobiet, ktore sa wywywane od zdzir itp na tym forum pod tym tematem. . . Wiesz - Amant - , bo tak to juz czasami bywa, ze jak kobieta raz, drugi, trzeci zawiedzie sie na facecie, szuka czegos innego. Np ja nie glupia, nie brzydka, szanujaca sie, szanujaca innych, optymistka... facet mial ze mna dobrze, a i tak mnie ranil i krzywdzil (Polak). Bywa tak, ze flustracja pcha czlowieka w niewlasciwe miejsce. Trudno, zycie.

Nie mogę już czytać tych bredni na temat muzułmaninów. To co piszą niektórzy to zwykłe bzdury.Dopiero co wróciłam z Anglii gdzie większość osób które poznałam to Kurdy. Byłam tam pół roku i nie powiem na nich złego słowa ale za to na Polaków temat miałabym wiele do powiedzenia. Kurdowie to mili,tolerancyjni,uprzejmi i pomocni ludzie, spotykałam się z jednym z nich i z całą pewnością mogę powiedzieć że zrobiłby dla mnie wszystko,byłam traktowana jak królowa ,przy moim Bao wiedziałam że żyje, troszczył się o mnie i traktował z szacunkiem którego nie widziałam u rzadnego z polskich facetów,kocha mnie a ja jego bo jest tego wart. jesli go kochasz i jeśli czujesz jego miłość jest wart twojej walki. walcz bo 10 chrześcijańskich facetów nie dorówna jednemu muzułmanowi który ma w sercu tyle dobroci i czułości że aż ci się w głowie kręci a takich rzeczy nie da się udawać pamiętaj o tym.Miłość to ciągła walka, lecz jeśli czujesz że warto to WALCZ!!!!Trzymam za ciebie kciuki ,dasz radę , jestem z tobą

bede walczyc, bo wierze ze jet to meżczyzna mojego życia, Dzieki bardzo

Prawie nie zwrocilaś autorko uwagi na żaden krytyczny tekst, ale na jedno "walcz" reagujesz od razu. Jeśli podjęłaś taką decyzję to się Jej trzymaj, a nie piszesz na forum, po czym nie przyjmujesz żadnej krytycznej uwagi.

i ja mialam incydent z muzulmaninem. Bylam mloda i glupia a on mial wielkie czarne oczy i byl bardzo przystojny. Studiowal, mial europejskich przyjaciol, palil trawke, pil alkohol , nie modlil sie i nie chodzil do meczetu: ale okazalo sie, ze jest zapisany jako student, bo tylko w ten sposob moze miec wize i tu byc, prosil mnie wiec 5 razy o reke, bo to daloby mu przeciez szanse na staly pobyt w EU. W Ramadan stawal sie nagle wierzacy, poscil , robil ablucje w lazience i zamykal oczy jak mnie widzial bez swetra itd... Czerwony kwiatuszek ma racje, obluda. W Maroku na weselu wodki nie bylo, co nie przeszkodzilo polowie wesela w byciu pijanym. Mam to nawet na DVD jako dowod. Moze wstawie nawet na utuba :) Wszyscy u nich pala po kryjomu przed rodzicami, nawet 34-letnie chlopaki. Ogladajac telewizje trzeba miec stale pilota w reku, zeby przelaczac jakby ktos kogos glaskal albo calowal, co robi sie z szacunku do innych. Poza tym nie jedza wieprzu, i tamten tez nie jadl, a jak nakrylam go z polska kielbasa w gebie to sie zarzekal, ze nie prawda! Odradzam wszelkie kontakty blizsze niz te na chwile z ciekawosci. Jako ludzie sa sympatyczni, ale to kultura, gdzie na indywidualizm nie ma miejsca a rodzina i spoleczenstwo probuje wszystko kontrolowac.

Wstydem jest to że puszczeniu się z brudem udajecie wielce pokrzywdzone i wracacie do białych którzy was utrzymują ;] Chciwość , fałszywość i dwulicowość jakich mało ;] Skoro tak ich kochacie zostańcie tam na zawsze a nie żerujcie na bialym zmotlochizowanym spoleczeństwie ktore mamicie kłamstewkami i cipą ;]

ty jestes glupcem mowıac tak o ınnych. ja jestem w zwıazku z muzulmanınem, cztery miesiace temu wzielismy slub. na poczatku malo wıedzıalam o jego relıgı wıec aby go lepıej poznac, zaczelam czytac Koran. nıgdy nıe byl zbytnıo praktykujacy wiec mnıe nawet do tego nıe zachecal. jednak to nıedawalo mı spokoju ı sama wzıelam sıe za lekture. kazda przeczytana strona rozjasnıala moje kolejne watplıwoscı... dzıs sama jestem muzlumanka. bıorac z nım slub cywılny bylam jeszcze katolıczka. nıecaly mıesıac temu przyjelam ofıcjalnıe ıslam. bylam w jego kraju, pokochalam jego rodzıne ı chce tam wrocıc, bo nıe umıem juz odnalesc sıe w polskıej spolecznoscı.

1 zasada ,,,,muzułmanin który naprawdę przestrzega swej wiary nie sypia przed ślubem ,koran tego zabrania,więc skoro macie problem nawet w rozmowie na te tematy a w sexie już nie to on jest kłamcą,poczytaj sobie książki na ten temat polecam Księżniczka aut JEAN P.seasson oparta na faktach zobaczysz sama że muzułmanie którzy są poza granicami swego państwa zmieniają naturę a po powrocie są tyranami dla nich kobieta jest śmieciem narzędziem do rodzenia synów bo córka to nie człowiek,a jak chcesz drastycznie poznać ich religię to poczytaj Spalona żywcem,, autentyczne ksiązki i zastanawia mnie jedno gdziety masz rozum

zony muzulmanow zapraszam

czytam te komentarze i krew mnie zalewa :/ jak mozecie wystawiac takie opinie, pisac tak potworne rzeczy, gdzie wiekszosc z was (zwlaszcza Ci, ktorzy najbardziej psiocza) nigdy nawet nie miala kontaktu z muzulmaninem. jestem w szoku. a wasze komentarze pokazuja jacy sa z was prostacy ! kilka/nascie komentarzy wczesniej napisala pewna kobieta, ktora uratowala honor pieprzonych polakow ! napisala jedno zdanie, ktore przywrocilo mi wiare w ten chory, polski kraj. napisala cos w stylu : nie spotkalam jeszcze POLAKA, ktory szanowalby kobiete tak bardzo jak moj muzulmanin. i to jest prawda. alez oczywiscie ! sa i bydlaki, ktorym zalezy albo na seksie, na zrobieniu dziecka i porzuceniu kobiety, na slubie wylacznie dla dokumentow... ale 90% POLSKICH MEZCZYZN, to wlasnie takie bydlaki ! muzulmanin wie co to jest Honor i nie zapomina o nim (w przeciwienstwie do polskich mezczyzn) i jest on dla nich bardzo wazny. najwazniejszy jest honor rodziny, honor ich kobiet a dopiero potem stawiaja swoj honor. zyje z muzulmaninem od prawie roku. za okolo 2 miesiace, w dniu moich urodzin zawrzemy zwiazek malzenski. i jestem z tego powodu cholernie szczesliwa i jeszcze bardziej Dumna ! poniewaz wiem, ze z tym czlowiekiem nic mi w zyciu sie nie stanie zlego. to, ze oni, mezczyzni w zwiazku "rzadza" a kobieta nie ma nic do powiedzenia, to jedna wielka bzdura i pieprzony stereotyp ! moj muzulmanin byl gotowy WYRZEC sie swojej rodziny, poklocil sie z OJCEM, co tam jest niemalze nie wybaczalne (!). zachowal sie tak, zrobil to w mojej sprawie. zrobil to tylko (bo dla mnie zrobil to niepotrzebnie) dlatego, ze jego ojciec nie zgodzil sie na moj przyjazd do ich domu, przed zawarciem przez nas malzenstwa. powiedzial ojcu : "dobrze, w takim razie, jezeli ona nie moze ze mna przyjechac, to ja tez nie przyjade" i rzucil sluchawka. ja to zrozumialam, wiem jaka jest tam kultura, poniewaz on mi o wszystkim otwarcie opowiada. ale on sam z tamtad praktycznie uciekl dlatego, ze nie zgadza sie z wieloma rzeczami zwiazanymi z ich religia i kultura. to sa na prawde wspaniali ludzie, trzeba ich po prostu blizej poznac i trafic na dobra osobe, poniewaz tak jak wczesniej powiedzialam, sa wyjatki (bydlaki), ale takie wyjatki sa WSZEDZIE ! w KAZDYM kraju, KAZDEJ religi i KAZDEJ kulturze ! na przyklad moge jeszcze podac jego wujka, ktory rowniez zyje w polsce, ale juz od jakis 20 lat. i jest wlasnie takim bydlakiem. i moj mezczyzna ma uczulenie na jego imie i potwornie wstydzi sie tego, ze ma takiego czlonka rodziny. teraz odwolam sie do pierwszego posta tego tematu i jej autorki (choc napisala ona go chyba ze 2 lata temu i na pewno juz tu nie zaglada...) jezeli on stawia sprawe w ten sposob, ze jezeli chodzi o slub, to nie chce go z toba ze wzgledu na to, ze jestes chrzescijanka, to przykro mi, ale on cie szczerze i prawdziwie nie kocha :( moj mezczyzna powiedzial, ze moglabym byc nawet i satanistka, nazistka, rasistka i wiem kim okropnym jeszcze, dla niego to nie jest wazne. a juz absolutnie nie wazna jest dla niego moja religia, ale to jakim jestem czlowiekiem. obawialam sie przed moja operacja co bedzie dalej... co bedzie jezeli sie nie uda, jezeli cos spapraja i nie bede juz mogla chodzic. powiedzial wtedy, ze jestem, ze moglam chociaz przez chwile pomyslec o tym, ze moglby mnie przez to zostawic. wtedy nie odzywal sie do mnie przez prawie 2 dni, ze zlosci, ze moglam tak haniebnie o nim pomyslec. potem wyznal mi, ze gdybym nie miala obu nog i obu rak, gdybym miala oszpecona twarz, cialo, zapewnil mnie, ze absolutnie NIGDY by mnie nie zostawil, a wrecz jeszcze bardziej by sie o mnie troszczyl i probowal mi przywrocic smak normalnego zycia.

Róbcie co chceie, mam kilku znajomych wyznających islam, cenię ich i szanuję ale na związek z takim facetem nie odważyłabym się nigdy. Może wierzę w stereotypy, może to wszystko co o nich mówią to prawda. Nie wiem.

Tak Paj, honor jest najwazniejszy, stad morderstwa siostr, corek, bo splamily honor wiazac sie z bialym niemuzulmaninem:O Stad zajebiscie honorowy zwyczaj oblewania kwasem twarzy kobiet, no po prostu zajebiscie rozumiany honor, prawda?:O

no to P.A.J., jak ci trochę przejdzie poczytaj sobie o autorze Satanic Verses, Sir Ahmedzie Salman Rushdie

kiedys bylam z kirgizem ten zwiazek nie trwal dlugo czulam sie malo komfortowo w jego obecnosci i nie mowcie, ze religia, kultura nie ma znaczenia jakies uczucie bylo, ale widac nie na tyle silne, postanowilam sie zdystansowac byl mily, bardzo, czuly, delikatny, opowiadal o przyszlosci ze moglby zamieszkac ze mna w Polsce... a z drugiej strony slyszalam, ze u niego w kraju dziewczyny nie sa takie jak ja, ze lubia wyszywac jakies ozdoby na skzlanki (opowiadal mi naprawde o jakichs ozdobach), ze sa posluszne i nie do pomyslenia jest, zeby poszly na jakas impreze, a juz zeby pily alkohol opowiadl czego to on nie musi przestrzegac, ale jakos nie zauwazylam zeby poza swoim krajem jakos sie ograniczal ale mowil, ze kiedy wroci do domu to pewnie znajdzie jakas dziewczyne a z drugiej strony ciagle, ze gdyby znalazl wazna dziewczyne, ze gdyby zostal ze mna to chcialby mieszkac w moim kraju ciagle sprzecznosci pytal czesto o moja religie, nawet mowil, ze dla niego to nie problem ale za duzo bylo tych takich malych slowek, ktore jednak swiadczyly o czyms innym.. sluchalam go bardzo uwaznie i moze dlatego dopuscilam do siebie glos rozsadku , a nie tylko serce

ostatnio czytalam artykul, ze Kirgizi porywaja swoje zony, ze u nich w kraju taki proceder to norma, pewnie tak sobie znajdzie zone

do PAJ Twoj sie nie zgadza, dlatego tak jest znam malzenska pare muzulmanin i chrzescijanka, tyle ze on tez sie nie zgadzal z tradycja, religia do konca do tego stopnia ze neidlugo przyjmuje chrzest i wsytskie inne sakramenty zey wziac slub w wierze katolickiej ze swoja zona ale to zupelnie inna sprawa co innego muzulmanie, ktorzy fanatycznie przestrzegaja regul, i nie mow ze to nie ma znaczenia

sensu

muzułmaninem się rodzi i umiera, jeśli, muzułmanin przechodzi na inną religię, to znaczy, że wydał na siebie wyrok śmierci i każdy inny muzułmanin zobowiązany jest go zabić. Amen.