PRAWDZIWA MIŁOŚĆ NIGDY NIE MIJA TAK NAPRAWDE... raz jeszcze

Tiny: 4 wesela i pogrzeb, o ile nie zawodzi mnie pamięć:-) Węglarko: nie przejmuj się:-), cóż mogą słowa obcych?:-) Mnie zatruwali przez lata i jakoś nie udało się nikomu:-) To tylko durne słowa:-)

Kocie mnie chodzilo o slowa:) tak jakbym Ciebie sluchala moze nam zaspiewasz albo zamruczysz po kociemu:P:D

aj nie przejmuje się tylko nie lubię takie pierdolenia bez sensu..syty głodnego nie zrozumie za chuja ... to tak jak pocieszenie całego swiata po starcie dziecka. chuj z tego ktoś rozumei kto tego nie przeżył..ludize są tacy puści że aż dzwoni i huczy

Zakochana odpusc szkoda nerwow to pewnie jakis dzieciak chce zablysnac;)

Only--- myślałam że u mnie nadzieja wygasła a teraz ta wiadomość od niego... i wszystko od nowa się zaczęło --- brakuje sił :-(

Zakochana w Weglu obojetnosc na takich madrali i bedzie dobrze ;) Juz nie raz byl najazd pomaranczowej alternatywy na topik i to przezylismy. Teraz tez nie ma sie co przejmowac

Pain: odpowiedzialność (również) doprowadziła mnie do dzisiaj... T o nie są łatwe decyzje, dopiero z perspektywy kolejnych doświadczeń dostrzega się wszystkie konsekwencje... Nie bronię Twojego Mężczyzny, ale może wcale nie jest tak, jak Myślisz? Ja, dokonując wyboru przed wielu laty właśnie odpowiedzialnością, nie Uczuciem kierowałem się, dzisiaj płacę za to nie tylko ja:-(, skoro u Niego odpowiedzialność nie jest kluczowa... Nie trać Nadziei, proszę...

Czekajaca29 Od nowa Polska Ludowa...masz rozkminiki znow...sama juz nie wiem co lepsze...czy brak znakow od nich bo moze to byc dobry znak lub tez falszywie mozemy to odebtac z nadzieja...czy calkowita obojetnosc...za glupia jestem juz chyba zeby cos z tego zrozumiec...ale chcialabym jakis znak od Niego i niewazne co by mial znaczyc

Przykro mi, że tak mnie oceniasz. Rozumiem, iż wynika to z nieznajomości mojej osoby i niezrozumienia mojego przekazu. Jedyne czego mogę Ci życzy to tego, abyś wyszła ze swojej sytuacji w jak najlepszym stanie psyhicznym. Czasami to bardzo trudne, trzeba wiele przejśc, wiele powiedzieć innym, wiele przepłakać. Dzieki temu stajemy się nieco bardziej wycofani ale mądrzejsi. Doceniamy to, co naprawde jest warte naszej iuwagi. Czasami nie warto być w stagnacji i zadręczać się, sami siebie krzywdzimy. Wiem, ze to łatwo powiedzieć ale tak jest. Skoro twierzicie, że prawdziwa miłośc nie mija ( z czym się zgadzam) to chyba tak jest (o ile istnieje), ale jak coś mija to czym jest? no sorry... też przeżyłam swoje i naprawdę nie wybierałam takiego scenariusza ale dzięki temu wiem coraz więcej o sobie. Zawsze będziemy miec nadzieje, ze tak to milosc, a jak jej nie ma , ucieka, mija, nie jest już taka jak kiedyś to okłamujemy sie, że jest okej, że wszystko da się zrobić, alee wiem, że nie da się nic zrobić, jak dochodzi do momentu gdy to nie MY ale ta druga strona DECYDUJE, to ona wyznacza cala sytuacje. To Ty sie masz dopasowac. Nie to nie jest milosc.

Kocie jak odpowiedzialnosc nie jest kluczowa to co moze byc kluczowe w takim razie? Dla mnie milosc jest polaczona z odpowiedzialnoscia za drugiego czlowieka

Tiny: śpiewałem kiedyś całkiem nieźle, grałem też na basie, ale teraz to może być problem:-D Lepiej, żeby nie było więcej takich, jak ja. Świat nas nie lubi. Ani bóg.

Only--a jak Ty sie czujesz,z Malenstwem OK?? Czekajaca--ja chcialabym,zeby sie odezwal,nawet zwykle :czesc,co u Ciebie jest lepsze niz nic:(

Zakochana_W_Węglu aj nie przejmuje się tylko nie lubię takie pie**olenia bez sensu..syty głodnego nie zrozumie za ch*ja ... to tak jak pocieszenie całego swiata po starcie dziecka. ch*j z tego ktoś rozumei kto tego nie przeżył..ludize są tacy puści że aż dzwoni i huczy też nie lubię pierdolenia bez sensu.bez argumentów bo dzwoni i huczy.

tiny dzieki, ze pytasz. W miare ok, jestesmy po zabiegu, kolejny przed nami, zmiana lekow i zastrzyk codziennie w zylke. Serduszko sie normuje , to dobry znak :)

nie dyskujtuje z takimi płytkimi pudełkami sama nazwa użyta przez Ciebie "chłopcy" tak to mówią gówniary w gimnazjum ..to mi wystarczy za Twój poziom i swiadomośc miłości i uczuć

Pain: dokładnie tak- odpowiedzialność sama w sobie okazuje się nonsensem, dopiero ta zrodzona z Miłości- nie jest bólem. Ale Co najpierw uświadamia sobie każdy mężczyzna..? Dla mnie to zbyt trudne pytanie. Mogę tylko mówić za siebie.

to dobrze, dbaj o Was i ucaluj Kruszynke ode mnie moge zostac Jej taka forumowa ciocia:)

Nie pisalam Wam o pewnym zajsciu. Otoz mam profil na NK i jakis tydzien temu ktos wchodzil na moj profil z fikcyjnego konta( zero znajomych, zero danych o wlascicielu konta) z nazwa pewnej gry komputerowej. Drugie odwiedziny byly pewnej kobiety o nazwisku , ktore mi sie obilo kiedys o uszy i to chyba jest zona kolegi mojego Exa, ktora mnie nie zna i ja jej tez. Czyzby wchodzil z jej konta by mnie podejrzec? Wiaze te dwa zdarzenia z moim Exem bo nikt inny w ten sposob z moich znajomych by nie wchodzil na moj profil

Kocie jak nie ma milosci to i odpowiedzialnosci nie bedzie. przykra prawda niestety :(

Faanko...: Fajnie, że zgadzasz się z nami:-), Miłość, Prawdziwa- istnieje i nie umiera, a jeżeli umrze- nie było jej nigdy, to przecież proste.

Only-to mialo byc pytanie oczywiscie:)

tiny dzieki Ciociu ucaluje :)

Zakochana_W_Węglu nie dyskujtuje z takimi płytkimi pudełkami sama nazwa użyta przez Ciebie "chłopcy" tak to mówią gówniary w gimnazjum ..to mi wystarczy za Twój poziom i swiadomośc miłości i uczuć Dzięki Bogu, gimnazjum mnie ominęło :) Moja świadomość miłości i uczuć może przewyższa Twoją, jednak ja nie będę się z Tobą licytować. Żenujące masz podejście do ludzi, trochę to smutne, że umiesz kogoś ocenić po pozorach. Myślisz, że masz prawo mnie oceniać ? ciekawe. . . Może myślisz, że skoro jesteś stałą bywalczynią masz prawo do ocen nie popartcyh argumentami. To, że piszę chłopcy, o czym świadczy? o tym, że mam 16 lat ? Wiesz moja babcia, mówi o swoich koleżankach "dziewczyny" więc nie rozumiem Twojego toku rozumowania :) Mam na siłę się postarzać? nie wiek świadczy o waryości i doświadczeniu człowieka (tutaj tak). Może jesteś młodsza ode mnie, więc tymbardziej śmieszne wydaje mi się Twoje podejście :) Jednak jak widzisz ja nie będę się tak unosić jak Ty. Niestety

kocie pRZYkre to forum, oj bardzo :) Wiecej dystansu do ludzi, do świata. Nie można się tak zamykać. Miłość jest sztuką najwyższą, nie każdemu jest dana, fakt, jeśli raz zaistnieje, ciężko ją pokonać, ciężko zapomnieć, bo mogą minąć 3 lata, życie może potoczyć się różnymi ścieżkami, spotykasz kogoś, patrzysz mu w oczy i co widzisz ?

Dziewczyny: lubię myśleć, że mijające dni, noce samotne skracają dystans do Naszego Szczęścia:-) Życzę Wam Wszystkim Tego i Dobrych Snów:-) Tobie, Kochanie- Nas..

kocie masz racje :) dlatego trzeba w górę nie w dół.

najlepsze jest to, że nikogo nie obraziłam, nie uraziłam, skoro ktoś myśli, że podnoszenie na duchu jest osłabiające niech powoli umiera i będzie pusty w srodku, ja nie mam zamiaru, bo żaden cżłowiek nie jest tego wart.

ty nie podnosisz na duchu tylko pieprzysz jak potłuczona..tak właśnie uważam , pewne słownictwo pasuje do pewnego wieku inne jest żenujące, dorośli ludzie nie mówią o swoim partnerze, mężczyźnie \"chłopcy\" jak gówniary z podstawówki ..i tym się różnimy

a ja mówię, więc nie jestem dorosła ? heh śmieszna ta Twoja teoria.... nie znasz mnie kobieto więc proszę Cię skończmy tą beznadziejną dyskusje.. skoro czepiasz się słow,, bo nie masz czego.

Różnimy się tym ,ze brak Ci dystansu, ja mam latami wypracowany :) Mnie by zupelnie nie ruszyło, to co Ciebie rusza :) Nie jestem taka płytka, aby tak szybko ocenić cżłowieka. Przykre to jest, ale dorosłością się nie wykazałaś.