Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ezoteryczna

PRAWDZIWA MIŁOŚĆ NIGDY NIE MIJA TAK NAPRAWDE... raz jeszcze

Polecane posty

Gość faankasranka
polecam książke "sZelmostwa niegrzecznej dziewczynki" może zrozumiesz, że dorośli mogą nawet do siebie mowic w inny sposób, niczym dzieci z podstawówki :) Miłość nas nie ogranicza, zaś rozwija, inspiruje, budzi w nas dzieci :) Jeśli tego nie zaznałaś to mogę Ci tylko współczuć, a jednocześnie życzyć wielkiego uczucia, w którym nikt się nie przejmuje określeniami, a upaja się nimi i nie stwarza sztucznego patosu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei chce mi się nawetw Ci odpisywac,m jaka \dyskusja ja z takimi ludźmi nei rozmawiam..odpisałam Ci raz czy dwa bo mnie zdrzaźniło takei pieprzenie kotak za pomocą młotka ze az mi sie spać odechciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakochana: nie pisz o traktowaniu kota młotkiem;-), to niezbyt przyjemne, choć nigdy młotkiem nie oberwałem:-D, kiedyś, w akademiku- i owszem, butelką:-D Fanko...: nie jestem pewien, czy mieliśmy to samo na myśli, ja mówię o Szczęściu Konkretnym, właśnie z Tą Jedyną😍, nie jakimś... niespodziewanym, które wychynie nagle zza rogu... Kiedy już Wiesz- nie ma innych możliwości. I To jest Dobre, a nie złe:-) To Jest PRAWDZIWA MIŁOŚĆ właśnie:-) Dobry wieczór wszystkim🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ezo: coś możesz odpowiedzieć?🌻 Nie naciskam, nie zrozum mnie źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kocie:) do Ciebie Ezo tez sie nie odezwala.....myslalam,ze tylko do mnie....mam nadzieje,ze u Niej OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Tiny:-)🌻 Powiedz mi, dlaczego uważasz, że jestem... kimś? Mnie prawie zupełnie już nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocie--bo czujesz i nie boisz sie o tym mowic....i chyba przez to jestes bardziej niz inni,ktorym sie wydaja,ze sa ale nic nie czuja,bo oni zyja tylko czesciowo kawalkiem siebie... mam dzis ciezki dzien zastanawiam sie od rana czy zadzwonic do niego i porozmawiac,wyjasnic wszystko,moze bedzie mi lzej..........nie wiem nie mam pojecia co robic a serce mnie tak boli,ze az czasami brakuje tchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiny: zadzwoń🌻... Ja nie mam takiej możliwości:-(, Ona nie odbiera:-(... Dostałem dziś Fotografię, z Cieniem Uśmiechu😍... Ale wiem, że Oczy wciąż Smutne:-(... Nie wie...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocie--dala Ci Siebie na foto....jak nie wie to powiedz,mnie namawiasz a Sam...napisz do Niej...czyta na pewno:) a ja sie boje,dlatego tak sie bije ze soba ....boze jak mi powie zebym dala mu spokoj,ze mnie nie chce znac,zapomnial....nie wiem.......chyba nie jestem gotowa uslyszec po raz drugi-odchodze:(:(:(:(:(:(:(:(:( brak mi wiary....niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiny: piszę Jej wielekroć każdego dnia i każdej nocy, wiem, że Czyta:-), ale czy jeszcze Wierzy..?:-(... W Nas, w Siebie, we mnie...:-( Nie wiem:-(... A może boję się zarozumialstwa wiary?:-(... A przecież Wiemy doskonale, JAK było, jak może Być Nam ze Sobą!:-)😍... Wpadam w paranoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam Kocie ... to nie była wycieczka do Ciebie :P ..tak mi się napisało.... mnie rozłożyło paksudne n choróbsko... bardziej chyba z tęsknoty i smutku ledwo żyje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakochana: no qrka, nie przepraszaj:-), bo nie masz za co!:-) Tiny: może i Tobie spodoba się:-), prawie zapomniałem: first of the Gang to dye:-): http://pl.youtube.com/watch?v=Wzpynvxr7tA&feature=related Wcale nie głupkowate, wbrew pozorom. I jeszcze: Wybaczyłem jezusowi...: http://pl.youtube.com/watch?v=qF0yHY9q6Us&feature=related Chociaż nie wybaczyłem. I nie mam zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakochana: nie pisać, tylko spać, i to już!:-) Dobranoc Wszystkim🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mija... może... Moja nie minęła... Ale mój Anioł mnie opuścił... Była lekarstwem na każdy dzień i nadzieją na następny. Codziennie dzwoniłem rano i słyszałem jej \"cześć misiu\" wypowiedziane tym ciepłym czarującym głosem. Co wieczór na dobranoc dostawałem SMSa \"spij dobrze kochany\". Gdy sie widywaliśmy zawsze robiliśmy szalone rzeczy. Wspólne spacery po deszczu w lesie z noszeniem na barana, granie dla niej piosenek w sklepie muzycznym, wycinanie serca na ławce. Powtarzała że gdybym odszedł zniknie i już Jej nie będzie, mówiła tyle słów o prawdziwej i jedynej miłości. Pisała SMSy że marzy bym teraz spacerował z Nią i naszymi dziećmi. Chciałem odmienić dla Niej swoje nieudane życie, chciałem by Ona na codzień miała wsparcie, szacunek i miłość, to czego nigdy nie dostawaliśmy od życia oboje. chciałem Jej zawsze powtarzać że jest piękna i mądra, bo wątpiła w to, mimo że tak jest. Zawsze byłem z Niej dumny, z jej pracowitosci, mądrości, dobroci... uwielbiałem jej czułość... Odeszła, zostawiała mnie bo chciała wrócić do swojego zwykłego zycia, stwierdziła że uciekanie ciągłe do mnie to oszukiwanie i cos czego Jej nie wolno... spotkaliśmy się i tlumaczyła mi to... ja nie rozumiałem czemu tak nagle, odrzuca mnie jak zabawke w kąt. Przytuliła się twarzą do mojej twarzy, wzięła mnie za rękę, powiedziała że nikt nie ma na świecie takiego delikatnego dotyku jak ja... Pocałowaliśmy sie tak jak pierwszy raz, a pocałunek jak za każdym razem mnie zelektryzował... Cierpiałem, pytałem wciaż dlaczego, mówiłem ze to mnie juz nie ma, ż ejestem tylko skorupą, że nie umiem zyć bez Niej... przez to jeszcze bardziej sie oddalała... mówiła ze sie uzalam ze nie tylko ja cierpie... Ale długo jeszcze nosiła pierscionek ode mnie, długo jeszcze przysyłała mi obrazki o miłości, długo jeszcze cchiała bym nagrywał Jej piosenki które śpiewałem dla Niej swoim kulawym głosem, ale były prosto od serca... W końcu Jej sie udało... zabiła w sobie tą miłośc... ale nie we mnie... mimo że powiedziała wtedy że naprwdę mnie nie kochała nigdy, ze to była fascynacja, potrzeba bycia adorowaną, kochaną... Powiedziała coś najgorszego, czego nigdy nie chciałem usłyszeć.. że załuje... zasłużyłem na to, bo ciągle Ją prosiłem, bo ciągle mówiłem że mi źle bez Niej, powtarzałem że kocham, prosiłem o kontakt, telefon, SMSa, maila, spotkanie... Teraz zmieniła telefon, nowego mi nie podała... odzwya sie bardzo żadko, nie ma czasu porozmawiać nawet na GG... a kiedys miała na to każda wolną chwile... przedwczoraj obiecała że napisze nastepnego dnia bo znowu sie \"spieszy i ma cos do załatwienia i wpadła tylko zapytac czy wszystko ok\". Oczywisćie znów milczy... to nowa taktyka.. nie odzywać sie co najmniej tydzień... Kiedyś mówiła że będe zawsze na dnie Jej serca, że świat sie pomylił, że to my mieliśmy być razem... teraz odzywa sie tylko z litości, jest taka obca... pare słów... żadnych jak kiedyś z troską, z zainteresowaniem, z czułoscia.. zadnych ładnych form mojego imienia... Dla Niej pierwszy raz w zyciu poczułem sie wazny... za to ze jestem i taki jak jestem a nie za to co robie i ile zarabiam... Myslalem ze to prawdziwa miłośc... mówiła na początku że pokochała mnie prawdziwą miłością i że to uczucie nigdy nie zniknie... Znikło... Wróć kochanie... po prostu bądź, nic innego sie nie liczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się uparłyście, no ale ok,. moze odosobniony ze mnie przypadek, ale jest. Mija, mija, biorąc całkowita odp za wlasne slowa stwierdzam iz calkowicie nic nie czuje do mojej pierwszej prawdziwej milosci...i dzięki Bogu bo to dupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z czystym sercem mogę powiedzieć że nie mija.. Rozsądek mowi że ktoś zrobil Ci tyle, że już koniec.. ale miłość mimo wszystko do tej osoby nie mija..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faankaanka
śmieszy mnie ta plytkość, a zarazem tlumaczenie mi czym jest milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faankaanka
miłość nie mija, cała reszta tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faankaanka
nei chce mi się nawetw Ci odpisywac,m jaka dyskusja ja z takimi ludźmi nei rozmawiam..odpisałam Ci raz czy dwa bo mnie zdrzaźniło takei pieprzenie kotak za pomocą młotka ze az mi sie spać odechciało z jakimi ludzmi ? :) proszę Cię!!! Ty bys sie chetnie ze mna zaprzyjaznila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro miłość mija to czym jest ta pustka? To skąd nagle kogoś tak bardzo nie ma, że czujesz to każdym oddechem? Po 8 miesiacach razem, następne 8 osobno, a ja potrzebuje Jej nadal jak powietrza, tak jak od pierwszego dnia znajomości. Mówiłaś że nasze dusze są podobne, więc co się stało z Twoją? Czemu już nie piszesz mi smsów na dobranoc, czemu nie masz nigdy na mnie czasu? Mówiłaś że pozostaniesz moim przyjacielem... przyjaciel nie opuszcza, nie znika nie milczy... Byłaś jedynym przyjacielem jakiego miałem, interesowałaś sie co sie dzieje ze mną, co robię, co czuję... teraz Ci to obojętne, jak to się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faankaanka
się odwidziało /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech mam to samo.. na dwa tygodnie przed rozstaniem, bylam ta jedyną, tą najważniejszą.. jedną na milion, pisal że mnie kocha, okazywal , mowil że boi się że pewnego dnia obudzi się i ja już do Niego nie napisze:( A potem mnie zostawił..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×