Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o cholera -

No i wciąz dziwnie sie z tym czuje. Pomożecie?

Polecane posty

Gość o cholera -

Bylismy razem. Po pewnym czasi ona stwierdziła ze nie wie co czuje i mnie rzuciła. Po pół roku poprosiła o powrót i od miesiaca jestesmy znów razem. Mieliśmy sie spotkać. Niestety musiała jechac na działke-przełozyła na nastepny dzień. Ok. Nastepnego dnia... też jej coś wypadło. Znów przełozyła. Już mi sie to przestało podobac. Postanowilismy sie zobaczyć w piatek-i dzisiaj dostaje esa ze jedzie do babci bo musi jej pomoc, ze to niezalezne od niej itd. Nie wytrzymałem-zadzwoniłem i powiedziałem że czuje sie olewany, że przełozyla juz 3 spotkania pod rząd... zaczeła sie tłumaczyć że to niezależne od niej, że spotkamy sie jak tylko wróci-potraktowałem ją ostro, ogólnie opieprzyłem bo ciezko mi załatwic sobie czas wolny a ona mi takie rzeczy... cholera. Uznała że jej nie ufam, że nie wierzę, poczuła sie urazona i pokłocilismy sie przez telefon. Powiedziala ze porozmawiamy o tym jak sie spotkamy. A ja... dziwnie sie z tym czuje. Po prostu. Niewiem teraz jak sie zachowac-nie odzywac do rozmowy i wytłumaczyc ze kłociłem sie pod wpływem emocji? Zdenerwownia i rozczarowania wynikajacego z jej zachowania? Czy napisac jej jakiegos esemesa-pokazac ze nic sie nie stało? duma troche przeszkadza mi sie odezwac pierwszemu. Nie wiem jak sie zachowac-w koncu jak sie do kogos cos czuje to raczej znajduje sie czas dla tej osoby. Z drugiej strony-jesli nic nie czuje to po co wacała? Pogubiłem sie totalnie. Pomózcie-co waszym zdaniem powinienem zrobic i jak sie zachowac zeby wszystko było ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rzeczywiście mógł być splot wydarzeń, niekoniecznie świadczy to o olewaniu, chociaz z drugiej strony mogła cie z soba na ta działkę zabrać:) Troche dumy w tym przypadku nie zaszkodzi, nie odzywaj się teraz jakiś czas, nie ma niczego bardziej żałosnego, niz uganiający sie za dziewczyna facet:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o cholera -
może jeszcze trovhe opinni? bo na jednej osobie (a musze przznac ze rada sensowna) nie chicialbym sie opierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście powiedziałabym jasno i konkretnie- że czuje się olewana i niech sobie wszystko przemyśli- jak przemyśli nich zadzwoni- koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o cholera -
powiedziała ze pogadamy o tym osobiście jak wróci od babci... cholera cholera i jeszcze raz cholera. Niewiem co mma z tym robic. Mam wątpliwosci czy to ma sens, z drugiej strony-po co by wracala? żeby zaraz rzucic lub sie znudzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Bylismy razem. Po pewnym czasi ona stwierdziła ze nie wie co czuje i mnie rzuciła.\" To nie wiem po co wogole pozwoliles jej wrocic. No ale jak jeszcze teraz dodatkowo zaczniesz ja przepraszac za to ze \"czules sie olewany\" to bedziesz mial odpowiedz podana na talerzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×