Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna historiaiaaa

MĄŻ KUZYNKI NIE ŻYJE ...A ONA WE WRZEŚNIU MA TERMIN PORODU....MASAKRA

Polecane posty

Gość smutna historiaiaaa

nie wiem jeszcze co sie stalo i nie chce pytac bo to daleka rodzina a ja mieszkam w anglii wiem ze od lat jezdzil na ścigaczach i to byla jego pasja ale jezdzil szybko i ona ciagle mowila ze kiedyś moze sie zabić przez tą jazde bo ile tak można.. niestety zaszla w ciąze i ożenili sie teraz pod koniec kwietnia tego roku a teraz dowiaduje sie ze on nie zyje..nie wiem czemu ..czy zabil sie na motorze czy co..ale tak podejrzewam.. cholera dziecka nie zdążył zobaczyć ..mial 25 lat :(:( co ona teraz może czuć?nie wiem..jak ją pocieszyć ..czy sie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilimisofliii
straszne :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna historiaiaaa
tak musialo być .. akle czemu wcześniej jak byli parą nic sie nie stalo a ciągle ryzykowal i jezdzil za szybko.. dlaczego dopiero jak zaczeli być szczęsliwi ..jak sie ożenili i dziecko w drodze to sie stalo.. czy Bóg to widzi? dlaczego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg nie ma nic do tego
nie rozpędzał go przecież i nie kazał ryzykować, smutne to strasznie, ale człowiek był nieodpowiedzialny, bo mając rodzine trzeba zacząć myśleć o tym, że ewentualne nieszczęście najbardziaj właśnie tą rodzinę dotknie... strasznie współczuję tej dziewczynie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakraaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my nie znamy odpowiedzi.. przecież ten mężczyzna świadomie ryzykował swoje życie, wiedział, że ma żonę, dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna historiaiaaa
boje sie do niej napisać ..nie wiem co moge zrobić.. boje sie jej pocieszać..wiem i czuje ze ona wariuje..boje sie ze poroni..jest za wrażliwa..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Wy juz oceniacie czlowieka
przeciez autorka nie wie jak umarl??!! To, ze kiedys szalal nie znaczy, ze zginal na drodze. Moze sie potknal na chodniku i walnal glowa w slup, albo udlawil wlasna slina... Bez sensu takie osadzanie na odleglosc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....
nie wiesz co sie stalo, daleka rodzina - ale wiesz, ze jest wrazliwa, ze szaleje, boisz sie, ze poroni... Taaa 🖐️ marna prowokacja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój durny brat tez jexdzi jak wariat tyle ze samochodem. miesiac temu ktos mu przywalił. no dobra nie jego wina. ale w ubiegłą niedziele jechal jak wariat, miał jakis kilometr do domu, walnęła mu guma...zona za 3 tyg rodzi...baranów jest wiele na tej ziemi!!! dobrze zę ona z nim nie jechała bo i tak mogło by być:o a mój braciszek wyszedł z tego z rozciętą warga. a mogło byc gorzej. mógł kogos zabic baran jeden!!!gdyby był młodszy to nakopałabym mu do dupy!!! nie mozesz winic za to Boga...on im na pedał gazu nie naciska. mój proboszcz mówi ze św krzysztof patron kierowców przy 120 wysiada z auta...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co Ty w ogole chcesz robic
pocieszc?? W ogole e soba nie rozmawialyscie caly czas, a teraz chcesz dzwonic?? Bo meczy Cie, ze nie znasz szczogolow. Zadna sensacji jestes, heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodac ze dachował i auto jest do kasacji... to fakt nie wiemy jak zginoł...jego zonie mozna tylko współczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To straszne, ale ona zdawała sobie sprawe z tego z kim sie wiąże :( Mój mąz jezdził szybko samochodem wczesniej. Postwaiłam mu ultimatum, że albo jezdzi jak wariat dalej a my sie rozstajemy bo nie chce za wczasy wdowa zostac przez jego glupote, albo jestesmy razem a on jezdzi jak czlowiek a nie idiota. Coz faceci po prostu nie maja wyobrazni, a najblizsi potem cierpia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×