Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasmutnataka

co mam zrobić???

Polecane posty

Gość jasmutnataka

czuję się samotna:( nie mam z kim rozmawiać, co nie powiem to nikt nie zwraca na to uwagi! jestem nudna? głupia? czy może brak mi pewności siebie? a może nie umiem rozmawiac? wiem że pewnie jestem kolejną z tysiąca takich nieudaczników którzy zakładali tu tego typu posty ale może mi ktoś pomoże???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
czy tutaj też mnie zlekceważą?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotruś Ban....... .. . .. ..
Kokaina zmieni cię w dusze towarzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od dawna masz takie poczucie? ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
lat mam 18 zawsze miałam z tym problemy, ale próbowałam to zmienić w ostatnim roku to się nasiliło, był okres że miałam kompletnego doła,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli uważasz to za problem poszukaj pomocy, porozmawiaj z psychologiem. Zastanów się co zmienić. Ja z nikim nie rozmawiam i przyzwyczaiłam się już. Kiedy nie ma się nic do powiedzenia, to naprawdę lepiej milczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 to niewiele. A rodzina? też czujesz się przez nią ignorowana? Może jakaś terapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
uważam to za problem bo nie potrafię się z tym pogodzić, i nie chcę tego, czuję się źle iść do psychologa nie mam na razie możliwości, moi rodzice nie zapłacą za wizytę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
z rodzicami nie mam najlepszych kontaktów, z innymi bliskimi dogaduję się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dziesięć lat więcej. Gdybym zrobiła coś ze swoją psychiką gdy byłam w Twoim wieku, może nie przeżywałabym takich męczarni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
nawet nie chcę myśleć, że mogę to przeżywa w przyszłości...:O boję się że przez to będę samotna bo nigdy nikogo nie poznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
już pytałam o psychologa... nie mam największych możliwości, mieszkam w małej miejscowości na uboczu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotruś Ban....... .. . .. ..
Idź do psychiatry i poproś żeby ci zapisał jakieś mocne benzodiazepiny, to cię powinno odpowiednio nastroić :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D nie martw się na zapas tym co w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
perła mam na myśli ciągle męczarnie spowodowane poczuciem odrębności, samotności... to że ciągle będziesz próbować dotrzeć do ludzi, a mimo tego oni nadal pozostaną wobec Ciebie obojętni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotruś Ban....... .. . .. ..
Widać że troche z tobą nie halo, dlatego konsekwentnie polecam tą wizyte u psychiatry :D No chyba że wolisz dalej być taka jak jesteś :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
Piotrusiowi podziękujemy ;) ciesz się, że ty masz dobry humor 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
a po co zakładam topik? to jasne że nie chcę taka być i jak już to wizytę u psychologa bo psychiatra to najwyżej może mi psychotropy wrzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotruś Ban....... .. . .. ..
No bo tobie są potrzebne psychotropy, a po psychologii to oni sami nie potrafią się zdiagnozować a co dopiero zrozumieć twoje problemy kobieto, ogarnij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
mam przyjaciół znajomych niby też, ale chodzi o to, że nie potrafię rozmawiać na luzie w sensie 'gadka szmatka' jak nie ma tematu to ciężko mi cokolwiek z siebie wydobyć, poza tym zawsze czuję się gorsza i głupsza, bo moja przyjaciółka to jakby wszystkie rozumy pozjadała czasem mnie wkurza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotruś Ban....... .. . .. ..
Psychotropy cie nie ominą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutnataka
Piotruś może napiszesz coś od siebie, widzę, że masz luzackie podejście, mógłbyś się podzielić jakimiś wskazówkami jak już a nie wyjeżdżasz z psychotropami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba nie jest tak,że ludzie ignorują. To my tworzymy wkoło siebie barierę. Jasmutnataka- w rejonowej przychodni powinni Ci udzielić informacji gdzie najbliżej możesz szukac pomocy. Trzeba o siebie walczyć, głowa jest częścią ciała i też może się popsuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotruś Ban....... .. . .. ..
Ile płacisz temu psychologowi? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychotropy czasem nie są złe. To,że się je bierze nie znaczy że jest się czubkiem. Na efekty psychoterapii trzeba czekać nawet lata:(. Tabletki w trudnych sytuacjach pozwalają funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×