Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Córaneostrady

U mnie wszystko się dzieje jakoś wolniej...

Polecane posty

Gość Córaneostrady

Pierwszy raz się zakochałam w wieku 19 lat. Wcześniej się spotykałam z jakimiś chłoptasiami, ale nie czułam nic. Jego naprawdę pokochałam.Na stworzenie związku potrzebowaliśmy dobrych paru miesięcy. Potem przyszedł zawód, więc... Pierwszy zawód miłosny przeżyłam w wieku 20 lat. Teraz zbliżam się do 21. urodzin i ciągle żyję tym pierwszym zawodem i ciągle kocham tego pierwszego. Odkochanie się zajmie mi jeszcze pewnie kawał czasu. O pokochaniu kogoś nowego nie wspomnę.. Moje przyjaciółki "uwijają" się z tym jakoś sprawniej. Większośc jest już w 2./3. prawdziwym (to znaczy opartym na głebszym podłożu emocjonalnym ;)) związku, zwykle dośc już długim i udanym. Za rok czy dwa zaczną po kolei wychodzić za mąż. A ja jakoś tak stoję i nie wiem, w którą stronę iść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oblech
Zamów szybszy net :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierramadre
jestem w identycznym wieku, w tych samych latach wszystko się zaczynało i kończyło, mam ten sam problem :d hehe śmiesznie. Masz gg...chcesz o tym pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knyp
Pierwszego chlopaka mialam w wieku 20 lat, dwa lata o nim zapominalam i dopiero teraz spotkalam kogos godnego uwagi;-) moja przyjaciolka zdazyla w tym czasie "zaliczyc" kilka romansow, a ja stalam w miejscu az do teraz. Ale nie zaluje:-) i tak nie moglabym niczego przyspieszyc, widocznie tak juz jestem zaprogramowana:-p wiec nie przejmuj sie tym, po prostu zyj, realizuj swoje marzenia, a milosc i tak cie znajdzie:-) taka prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×