PIĄTEK, siedze SAMA i mysle, KOMU tak SUTNO jak MI????????? CHOLERA, smutno.....

do takich miało być ;)

Start kolorowy > ja nawet kiedys juz cos pisalem tutaj na ten temat pod innym nickiem i wiekszosc odpowiedzi wygladala tak ,ze nie ma szans i nalezy zapomniec...wiec nie chce znow sie powtarzac ,bo to nie ma sensu. powiem tylko ,ze podczas starania sie o pewna panne zrobilem dokladnie wszystko na odwrot i wygladalo to zupelnie inaczej niz powino. no coz szansa ,ze to sie uda wynosi teraz mniej wiecej 1 : 1 000 000. ale dzieki za slowa pocieszenia

a.nka mnie to zajelo okolo 3 miesiace

a mnie 12 miesięcy i czasami się zastanawiam, czy naprawdę mam już to wszystko za sobą :(

a ile byliscie razem?

ja to sądzilam,ze zeby byc z moim ukochanym to sznasa jest 0% A jakos sie udalo, niw wiem jak, na serio dawalam 00000000000%. A udalo sie, no i teraz cierpie , bo jest koniec, choc z dznia na dzien coraz lepiej, wlasciwei teraz nie jest najgorzej, ah:

NIe byliśmy ze sobą. To były dwa stracne lata nadziei, złudzeń i manipulacji moją osobą. NIe jestem naiwną nastolatką a dałam się nabrać jak dziecko :(

start kolorowy to pisał;P

a.nka mysle, ze takie sytuacje nie zdarzaja sie w naszym zyciu przypadkowo; i mysle, ze nalezy zadac sobie kilka pytan: czemu to sie zdarzylo, po co, jakie wnioski powinnam wyciagac, i co powinnam zmienic w sobie,by nie zdarzylo sie to ponownie

oj picie to ostatnio u mnie cały czas jedyne wyjście gdy jest mi źle....

Wiem już to przerabiałam :) i już nawet umiem udzielić racjonalnych konstruktywnych odpowiedzi na te pytania. Dziękuję Ci :) powoli wracam do równowagi :) i Tobie też tego życzę :) Chociaż z Twoich wypowiedzi wynika, że dajesz radę.

a.nka ja jestem juz od dawna pozbierana w kupe:)