Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malianna

jestem spokojna , nie narwana nienerwowa, czy to zle w oczach facetow?

Polecane posty

nie lubie imprezowac z byle kim tylk dla zasady nie lubie chlac wody bo sobota....mam przyjaciol pare i lubie z nimi imprezowac a nie z byle jakims przecietnymi dziewczynami ktore co slowo to K****, czy cos ze mna nie tak ? mam 24 lata , nie potrzebowalam sie wyszalec, chcialabym miec normalny zwiazek, a ze facet mnie zostawil bo wlasnie jestem spokojna i nie zwariowana tak mocno ( czasem jestem) watpie w swoja osobowosc...nie jestem taka odwazna, raczej niesmiala w kontaktach z obcymi ludzmi, ale nie uwazam ze bym byla jakims outsiderem, przez to ze moj facet mnie zucil, watpie w siebie, i sie zastanawiam, nie umiem sie zmienic zeby byc wariatka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gazeta wyborcza
Nie trzeba byc zaraz tam jakas narwana wariatka. Po prostu badz soba stymze staraj sie byc bardziej otwarta, przebojowa tak by rozmowa z toba byla ciekawa. Mozesz byc spokojna a jednoczesnie zaskakiwac wiedza, ciekawym spojrzeniem na swiat, humorem eccc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialabym rozluznic jakas ta blokade niesmialosci we mnie co inni o mnie pomysla,zeby wszyscy mnie lubili :/ chcialabym byc bardziej przebojowa, tylko jak to w praktyce przelozyc, tak bym chciaa cos zmienic, czuje sie zamknieta w sobie....ehh,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jesteś taką jak się opisujesz, to jesteś świetną dziewczyną. Z autopsji. Takie kobiety jak Ty, wbrew temu jak siebie postrzegają, są spokojne w oczach wszystkich, bo niemal całą energię i temperament przeznaczają dla swoich bliskich w tym i dla swojego faceta. Po prostu inaczej to rozkładasz-dajesz więcej bliskim, a mniej statystującym znajomym. A to, że facet cię rzucił tak tłumacząc, to raczej wynik złego dobrania się. On może lubi panny ekspresyjne w każdym miejscu i o każdym czasie, Ty mu tego nie dawałaś (co nie znaczy, że popełniłas błąd). Ja zawsze miło, czasem z łezką ;-) wspominam związki z takimi kobietami. Bo one mogą dać naprawdę wiele wspaniałych wrażeń, potrzebują jedynie pewności, że nie angażują się jak idiotki w zoś zupełnie nieperspektywicznego. Panny w rodzaju takich wariatek są ciężkie i nie nadążam za ich chaotycznym tokiem myślenia. Poza tym czują się w tłumie jak ryba w wodzie i nie czujesz się przy nich jak ważna część ich świata. Znajdziesz chłopa co Cię jeszcze rozrusza, bez obaw :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegodzianka
MiśRuchatekCoKlapnięteŁóżkoMa podobasz mi się :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dotad wszystkim facetom, na ktorych mizalezalo, przeszkadzalo, ze estem "narwana" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegodzianka
co prawda Twój nick by o tym nie świadczył :P (że możesz się podobać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektorzy faceci lubia spokojne dziwuchy a niektorzy "wariatki"nie musisz sie wszytskim podobac ,zreszta napewno znajdziesz sobie faceta ktory w pelni Cie zaakceptuje ,badz poporstu soba :) Osobiscie jestem taka "wariatka" w goracej wodzie kapana ale tez potrafie sie wyciszyc ,jestem czula i wrazliwa choc niektorzy sadza ze nie da sie mnie obrazic ani niczym zlamac a to nieprawda poporstu mam taki charakter ze nie okazuje swich slabosci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i tak ze to kfestia dobrania sie...jestem ladna, wiec, mam nadzieje ze spokojny chrakter mi nie przeszkodzi w gadaniu z facetami :) ale po 7 latach czlowiek nie powinnien nagle dostrzegac ze nie chce spokojnej dziewczynki tylko bog wie co, ja tylko chcialam zeby on mnie kochal taka jaka jestem...., nie umiem byc sama zawsze wszystko dla niego robilam, i bylismy my a teraz jestem ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Zawsze wszystko dla niego robiłam\". Przeczytaj uwaznie, co napisałaś. I jeszcze raz. Już? Takich rzeczy sie nie robi. Będąc w zwiazku trzeba umieć zachować niezależność. Jeżeli poświęcasz sie za bardzo dla jego kaprysów, to po jakimś czasie kazdy facet sie zwyczajnie znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
malianna : z opisu wynika że jesteś super dziewczyną jaką szukają porządni faceci. Jesteś coraz rzadszym przypadkiem między większością nastolatek ala blond tipsiary i i blachary, które sklecają zdania z wyrazem kur@# co drugie słowo. Nie zmieniaj się! a ten Twój były to jakiś ciul był. Bądź sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie on sie czuł
trochę osaczony przez ciebie.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop******lam dziś każdemu
na początku mu nie przeszkadzało jak taka byłaś a tu nagle mu się odwidziało trochę dziwne ,a z tobą wszystko jest ok faceci szukają takie jak ty więc spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale ja troszkę rozumiem autorkę. Jest osobą dość nieśmiałą, choć mogłaby się otworzyć na nowe osoby i nie trzymac się tylko jednej grupy znajomych. Warto też nie oceniać ludzi ze względu na słownictwo, ponieważ zwykle jest coś więcej do poznania i cenienia w ludziach. A że w związku dajesz b. dużo i nie zawsze jest to doceniane? Tak bywa. Kiedyś trafisz na spokojnego, nieśmiałego mężczyznę, który to doceni a może nawet będzie potrafił się otworzyć i odwzajemnić. Nie zmienisz się w zimną zołzę. Przy rozstaniu zwykle spada poczucie własnej wartości, ale na szczęście tylko na chwilę. Ruchatek: zmień łóżko i nawyki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alchemist
Ale powiem Wam tutaj ze ja miałem dwie kobiety takie narwane i szybkie wrzaskliwe i pyskate bo moze mi sie podobała ich zaradnosc na poczatku zwiazku ale poznie w zwiazku nie dało sie wytrzymac.Zawsze kłotnie fochy.Zbytni ekstawertyzm nie jest az tak dobry w zwiazku.Daltego wolałbym kobiete spokojna i opanowana i ktora jest miekka ciepła i pachnie czekoladą.to jest to co my faceci najbardziej lubimy u kobiet a nie wieczne fochy i kłotnie oraz krzyki i wrzaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo kobieta spokojna to nie jest taka, która dla faceta zrobi wszystko bez słowa sprzeciwu. Spokojna to taka, która bez wrzasków i fochów potrafi okazać, że jej sie coś nie podoba. A niestety, nasz damski ród ma skłonności do popadania z jednej skrajności w drugą: albo awantury, albo robienie z siebie podnóżka. A gdzie złoty środek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluska to raczej nie jestem i tez nie dalam sie pomiatac, mialam swoja niezalensc tylko zawsze bylismy my a teraz nie ma z kim gdzies pojsc, nie ma dla kogo sie stroic , dbac... nie ma kogo uwodzic....tylko jak jest praca dom i praca i dom to nudno im nie musza juz walczyc starac sie o kobiete ...wiec uciekaja... a ja chcem kogos miec chcem byc z kims kochac....nie to ze juz oddac cala siebie bo nie w tym rzecz...byc doceniana...boje sie ze faceci wszyscy predzej czy pozniej sa tacy sami czyli nie warci naszej milosci, choc slyszy sie czasem tez ze laski tez nie sa swiete, jaka jest recepta na szczesliwy zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oblech
Może cię rzucił bo piszesz "żucił" i "chcem" (dobrze, że nie kcem) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zawsze staralam sie przypodobac wszystkim zeby mnie lubili zle nie mysleli o mnie, ale dosc tego musze zaczac myslec o sobie a nie o innych ...bo to mi nie pomorze w zyciu ze bede sie troszczyc ze np nie powiem tego czy tamtego nie zrobie tego bo pewnie sobie cos pomysla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie nie uzywa polskiego na codzien to wypada z pamieci :P, zreszta co to ma wspolnego z zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oblech
To ma wspólnego z życiem, że kiepsko byłoby być z idiotką-analfabetką :P Ale jeśli rzadko używasz polskiego, to cię rozgrzeszam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brill 2008
jak dla mnie to ty za bardzo sie na nim koncentrowalas mogl sie poczuc troche stlamszony ja mam zlota zasade w zyciu "Moje zycie nigdy nie bedzie sie krecic wokol faceta" mam swoje pasje i zanteresowania i za silna jestem by opierac swoja wartosc na facecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brill 2008
teraz nie ma z kim gdzies pojsc, nie ma dla kogo sie stroic , dbac... nie ma kogo uwodzic NO COMMENTS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malianna to ty dbasz o siebie
stroisz sie nie dla siebie tylko dla kogoś?????? no to nic dziwnego ze wyszlo jak wyszlo. i nie probuj sie wszystkim przypodobać, ja nie lubię takich ludzi.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhakuna matata
a ja jestem anarwana niespokojna i nerwowo i co facet z tych powodow mnie kopnął..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalny facet cie doceni ;) Ja tez mam problemy w zwiazku, bo z tego co ostatnio zauwazaylm mojemu facetowi odpowiadaja inne kobiety - szmaty... Trudno Ty przynajmniej nie masz sobie nic do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie chyba za bardzo sie skupilam na nim, hcialabym cofnac czas miec wlasny swiat zeby sie nie krecilo wszystko wokol niego....moze i byl osaczony, ale mogl powiedziec, pogadac a nie zwiewac od razu...probowalam zajrzec i moze sie zarejestrowac na jakiejs sympatii pl czy cos takiego ale tam glownie jest pelno dziewczyn co, pisza o sobie ze sa zwariowane szukajace przygod, odwazne, no a ja co napisze prawde.. .moze to wszystko zwiazane z wychowaniem, nasz charakter... nie czuje jakiejs wewnecznej energii do zycia... chcialabym leprza sie stac, miec wlasne pasje i marzenia, nie myslec o nim zeby zobaczyl ze umiem sobie sama radzic i nie siedze i nie placze....przykro mi myslec ze juz nie wroci, nie zmieni zdania....wiem bo mu nie odpowidalo takie zycie, spokojne, ale mielismy plany wyjezdzac podrozowac...to chyba chodzi o moj charakter, ze nie jestem energiczna pozytywna non stop i crazy :/ myslalam ze to ten jedyny, nie chcem tylko myslec ze moze nikt mnie nie polubi z tego samego powodu jak tamten....wiec chyba musze nabrac odwagi i zmienic sie troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki sobie jeden czlowiek
nic w sobie nie zmieniaj, taka dziewczyna jak ty to skarb. napisz gdzie mieszkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×