ślub w młodym wieku

Czy któraś z Was wzięła ślub [lub ma zamiar wkrótce wziąć] w wieku 18, 19 lub 20 lat? I nie była/nie jest w sytuacji \"naglącej\" [tzn. nie spodziewa się dziecka], a decyzja wynika z uczucia i pewności, że partner jest tym jedynym. A może jakiś mężczyzna? Bardzo będę wdzięczna za odpowiedzi.

ja naprzyklad:)a czemu pytasz?

wydaje, ze partner jest tą jedyną, największą miloscią zycia. poczekaj kilka lat a czas to zweryfikuje.

jesli ktos jest z kims rok czy nawet dwa to moze i tak ale jak wiecej to po co czekac.wprawdzie ja zamierzam diopiero za 2 lata:P

siostra mojej koleżanki, zaraz po maturze się pobrała, już 6 lat są w szcześliwym związku, choć nadal nie mają dzieci ale za to mają pieska :P

szczęśliwa ona, big bit: czy mogłabym prosić Was o kontakt na mój mail? Tam wyjaśnię o co mi chodzi. Jeśli to nie kłopot, byłabym bardzo zobowiązana. E-mail: mari_cruz@o2.pl

ok juz Ci wysylam meila

w tym wieku sie tylko wydaje, ze partner jest tą jedyną, największą miloscią zycia. poczekaj kilka lat a czas to zweryfikuje. uwielbiam kafeteryjne czarnowidztwa.....to ze ty miales/mialas posrane zycie to nie znaczy ze kazdy tak musi miec;)

po to czekać aby sprawdzić, czy to RZECZYWIŚCIE WIELKA MIŁOŚC DO KOŃCA ŻYCIA jeśli taka wielka to kilka lat bez ślubu jej nie zniszczy a raczej wzmocni tym bardziej, że 19, 20 lat to gówniarstwo

a mi sie wydawalo ze to wlasnie slub wzmacnia zwiazek... nic moze sie myle:P

Maricruz hmmm ja wyszlam mlodo za maz...w wieku 22 lat w sumie...z wielkiej milosci , nie bylam w ciazy...znalismy sie 9 miesiecy dokladnie i wierzylismy oboje ze to dla siebie jestesmy stworzeni na zawsze. Dzis jestem po rozwodzie od 2 lat....ale z moim bylym mezem jestesmy w kontakcie, przyjaznimy sie bo oboje doszlismy do wnisoku ze tak bedzie lepiej, nie bylo zdrad nie bylo klotni, poprostu bylismy malo dojrzali, dzis uwazam ze decyzje o malzenstwie najlepiej podejmowac jak juz wyfrunie sie spod skrzydel rodzicow i jest sie samodzielnemu

Założyłam ten wątek, bo interesuje mnie, dlaczego coraz więcej młodych decyduje się na ślub i dzieje się to na przekór stereotypowi: żenię się/wychodzę za mąż, bo wpadliśmy. Ale rzeczywiście jest to też osobiste. Mam 20 lat, jestem zaręczona, ślub planujemy za 2 lata [po licencjacie]. Mój narzeczony nie jest moją \'Pierwszą Wielką Miłością\', ale znamy się 4 lata, przeszliśmy naprawdę wiele prób, często jesteśmy z dala od siebie, ale wiemy, że to nas może tylko umocnić. Jesteśmy rówieśnikami i to jest piękne, że możemy wszystko przeżywać razem, zaczynać niemal od zera, ale razem. Można zaręczyć się już i spokojnie dać sobie czas, czas narzeczeństwa, na weryfikację swojej decyzji. A zaręczeni jesteśmy już w innej relacji - trochę bardziej odpowiedzialni za siebie, za uczucia, które w sobie wzbudzamy, zobowiązani. Także można zachować przy szaleństwie miłości trochę rozsądku, nawet jeśli w tej wypowiedzi on nie dominuje.

ślub może wzmocnić związek gdy ten związek jest realny a nie wyobrażony przez rozemocjonowane mentalne nastolatki

ja podobnie jak autorka jestem z moim narzeczonym 4 lata i za 2 lata planujemy slub.za rok bede odrabiala staz chcemy cos wynajac zamieszkac razem przez rok poznac sie jeszce bardziej w innych niz dotad okolicznościach-choc pradwe mowiac znamy sie pod tym wzgledem bo udawalo nam sie czasem byc ze soba 24 na dobe.nie twierdze ze zawsze bylo miedzy nami kolorowo bio tak nie bylo.przechodzilismy trudne chwile.nie widzielismy sie pol roku a mimo to nadal jestesmy ze soba.gdyby nie tio ze sie kochamy na pewno nie bylo by NAS:)

tak samo możecie źle trafic nawet jakbyscie sie chajtali w wieku 26 lat. To nie jest wyznacznikiem. Tylko czy na pewno duzo przeszliscie jak dotąd?

szczęśliwa ona: ja już odpisałam na maila;)

Dużo, nie dużo - a czy to jest wyznacznik? Czy trzeba przeżyć porwanie dla okupu, samotną wyprawę do dżungli albo na 8-tysięcznik, jakąś tragedię, by przeżyć razem dużo? Chyba nie. Mamy przed sobą wiele czasu, by wiele przeżyć. I powtarzam: 2 lata narzeczeństwa to naprawdę nie jest tak krótki czas na weryfikację decyzji, jeśli ma się okazję pobyć z partnerem w przeróżnych sytuacjach.

wlasnie czytalam.to gdzie to bedzie umieszczone?wiesz nie jeste pewna czy chcialabym opisywac to wszystko.mysle ze takie zeczy powinny byc tylko i wylacznie dla mnie.sama nie wiem...

Piszę wszystko w mailu, odpisz proszę tam, żeby tu nie urządzać już priva:)

ja tez jestem ze swoim narzeczonym 4 lata, od roku zareczeni, od 2 lat mieszkamy razem, a slub za ok 2 lata, przymierzamy sie powoli do wyboru konkretnej daty...

hollyva a w jakim wieku jestes?

no faktycznie zapomnialam napisac, mam 21 lat

ok napisaam na meila.czekam na odp

ja miałam 20 lat gdy wychodziłam za mąż...zaręczyliśmy się gdy miałam 18 lat po 5 miesiącach chodzenia....teraz jesteśmy 5 lat pio ślubie i jest super....dzieci nie mamy bo nie chcemy

wyszlam w wieku 19 za maz

wieku- konkretnie mając 18 lat, bylismy razem od mojego 16 roku zycia, a za kilka dni mamy 9 rocznice ślubu. :) :) :)

a dzidziusia sprawiliśmy sobie po 3 latach małżeństwa, obecnie spodziewamy się drugiego :)

Mogłabym więc też prosić o kontakt na mail?:) mari_cruz@o2.pl

sorki ale nie dam ci mojego meila...nie daję nieznajomym :P...ale powiedz tutaj o co ci chodzi,pewnie więcej dziewczyn też ci odpowie

W wielkim skrócie: studiuję dziennikarstwo, piszę reportaż na ten temat, zbieram materiał, pytam, czy zechciałabyś pomóc, odpowiedzieć na kilka pytań. Ot:)