Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klopotogromny

jak mam powiedziec chlopakowi ze nie akceptuje jego uposledzonego brata?

Polecane posty

Gość klopotogromny

po prostu nie mam do niego serca, nie umialabym go podcierac, denerwuje mnie swoja obecnoscia. co robic? kocham chlopaka. wiem ze jego ta sytuacja tez meczy, nie ma tez do niego cierpliwosci, czesto jest zly z jego powodu, i czuje sie jednoczesnie w obowiazku wobec niego. ale to raczej przykre brzemie niz dobroc serca. nie mam pomyslu co z sytuacja zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
jaka durna baba, sama jestes uposledzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopotogromny
hm ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
sorry, ale nie każdemu to pasuje... ja np miałam babcię schizofreniczkę i wiem jak to dobijało mojego ojca (a to była mama mojej mamy). no i matka mojego faceta ma schizofrenię i mnie się nie uśmiecha ewentualne mieszkanie z nią i przeżywanie różnych akcji :o tak samo osobie niespokrewnionej nie musi pasować opieka nad niepełnosprawnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopotogromny
dobra gadac ze jestem jebnieta itd moga mowic tylko osoby ktore sie z tym nie zetknely, albo lubia sie poswiecac. ja pytam powaznie, powazne osoby, ktore byc moze mialy taki sam problem, moze maja chora osobe w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
to wy razem z nim mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdfd
Mam nadzieję, że jak bedziesz stara to nikt Cię nie będzie chciał, będziesz samotna i niezaradna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fessssttt
no wiesz ty co!!!!serca nie masz!! a co on jest winien że jest jaki jest!!! on sobie nie wybrał uspośledzenia!!!!zamiast go zrozumieć i wspierać to bedziesz tu takie brednie wypisywac!!a nie przyszło ci do glowy ze moze wlasnie przez swojego brata twoj chlopak tez zle sie czuje???nie dosc ze ma taka sytuacje to ty chcesz mu jeszcze utrudnic co moze jeszcze ma wybrac miedzy toba a bratem :-/ zalosne !!!!!!!! ciekawe jakbys zareagowal jakbys ty miala taka sytuacje jak on!!!!! alebo inaczej ciekawa jestem jak nie daj boze bog w przyszlosci mialabys uposledzone dziecko!!!!czego nie zycze ci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
normalnie i wprost. kochasz faceta i to w cale nie oznacza ze masz kochać cała jego rodzinę. znajdzie się tu ze 100 osób które Cię zmieszają z błotem...i nigdy nie były w takiej sytuacji. masz prawo do szczęścia mimo że sytuacja jest jaka jest. nie jest i nigdy nie powinno być twoim obowiązkiem podcieranie dupy brata faceta...to jest sprawa rodziców i faceta żeby zapewnić jego bratu właściwa opiekę. nawet jak będziesz żoną to od podcierania dupy jest pielęgniarka. i nawet w takiej trudnej sytuacji istnieje kompromis. nie każdy musi być siostrą miłosierdzia i mimo to można być dobrym człowiekiem. zapamiętaj sobie jedno: masz prawo czuć tak jak czujesz i nikt na świecie nie ma prawa Cię za to potępiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopotogromny
jeszcze nie mieszkam. ale mamy plany na przyszlosc. razem doszlismy do wniosku ze jesli bedziemy musieli sie nim zaopiekowac bedziemy sie starali znalezc jakis dobry osrodek gdzie nikt go nie bedzie bil itd. no chyba ze nie starczy kasy. wtedy nie mam pojecia co zrobimy. nie da sie tak po prostu pokochac osoby. nie da sie sobie narzucic uczucia. osoba tak zarliwie mnie potepiajacym proponuje wizyte w osrodku dla dzieci niepelnosprawnych. ja po godzinie wyszlam wstrzasnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fessssttt
odrazu zamknijcie go w osrodku :-/ siostrzyczki szczescia sie znalazly!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
no ale twoj chlopak wymaga od ciebie zebys i ty sie zajmowala tym bratem i czy mieszkacie z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdkh
przestancie na nia najezdzac... nie pasuje jej to i juz... ja tez nie chcialabym byc w takiej sytuacji.. co innego matka,ojciec... ale to dla niej praktycznie obca osoba.. powiedz mu jakos delikatnie ze cie to meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jakiej odpowiedzi oczekujesz w sumie... Bo niby co w tej sytuacji można zrobić?? Zaakceptować ten problem i tyle. Wiem, że to nie jest łatwe, w końcu dla Ciebie to żadna bliska osoba. Poza tym nie piszesz, że denerwuje Cię, że gdzieś tam on jest i Twój chłopak musi się nim zajmować, czy że masz z nim bliski kontakt, bo to zdecydowanie zmienia sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
no dobra, planujecie przyszlosc, ale z jego bratem chyba nie musicie mieszkac, sa osrodki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopotogromny
tak tylko problem polega tez na tym ze moj chlopak kocha brata, i czuje sie jak w potrzasku. tez nie chce sie nim zajmowac , tez nie ma do niego serca-to go zatruwa, nie to ze ja nie chce sie nim zajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
powiedz mu delikatnie ze cie to meczy hehe i co, niby twoj chlopak ma sie wyrzec brata bo ty tak chcesz? kobieto, zerwij z tym chlopakiem jak to taki dla ciebie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie wierzę, że wszystkie pomarańcze, które tak jada po autorce z usmiechem na ustach zajęły by się obcym upośledzonym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaale gupie
normalnie mu to powiedz i zobaczysz co będzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdkh
mam racje tak tak-ale ty głupia jestes:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopotogromny
tak tylko widzicie co sie dzieje- wzmianka o osrodku i juz psy wieszaja. to jest presja, szczegolnie na mojego chloapka. jakbym miala takie dziecko? kochalabym je nad zycie, tak jak matka mojego chlopaka kocha swojego syna. natomiast pokochac szwagra? to zupelnie co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
no dobra, ale czego ty od swojego chlopaka wymagasz? zeby co zmienil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopotogromny
musze leciec teraz ale wieczorem z chetnie jeszcze z kims o tym popisze. dzieki za zrozumienie, przynajmniej czesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
autorko idź z tym problemem do psychologa. powiem ci że ośrodek to bardzo zdrowe wyjście. to sytuacja tak trudna psychicznie, że właściwie tylko rodzice są w stanie podołać takiej opiece. innym siada psychika. ludzie często nie decydują się na ośrodek, bo "co ludzie powiedzą" i doprowadzają swoje życia do ruiny. to trudna decyzja i psycholog pomoże ją podjąć. ps. mam sąsiadów którzy maja niepełnosprawną córkę i drugą młodszą...ta rodzina jest w ruinie totalnej...rodzice wiecznie zmęczeni...mają ze 40 lat a wyglądają na 60. młodsza 17 latka nigdy się nie uśmiecha. brat mojej najlepszej przyjaciółki chorował na zanik mięśni, jak zmarł to najpierw była wielka rozpacz...po roku od jego śmierci moja przyjaciółka się zmieniła, zaczęła żyć, mieć pasje...dziś to zupełnie inny dom...ci ludzie wreszcie żyją...wcześniej latami było tam jak w grobowcu. rodzice przyjaciółki wyglądają jakby byli młodsi o całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtetgetrg
Hmmm... Prędzej bym się wyrzygała niż zrobiła cokolwiek przy osobie niepełnosprawnej. Wyjątkiem mogłoby być moje własne dziecko, gdybym takie miała a i to tylko teoria bo nie wiem jakby było w praktyce, zwłaszcza gdyby było już dorosłe. Nikt zatem nie zmusiłby mnie do udawania że jest inaczej, po prostu nie dałoby się. I niby dlaczego miałby mnie ktoś zmuszać? Ciebie, autorko tematu, zmuszają?! Ktoś ci każe przebywać z bratem swojego chłopaka czy zajmować się nim? Zachowaj po prostu zdrowy dystans, nie daj sobie wkręcić że brat twojego chłopaka to twój problem i już. Na dodatek z tego co rozumiem masz wsparcie swojego chłopaka bo on nie uważa że masz matkować jego bratu czy że pomysł z profesjonalną opieką jest zły. Tak naprawdę uważam że masz inny problem, autorko tematu, mianowicie jesteś nieasertywna i boisz się okazać zwyczajnych słabości, w tym że nie jesteś święta, że masz prawo do swoich odczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×