Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agivp

żona,a matka

Polecane posty

mam pytanie: jest małzenstwo i np, maz zachoruje , jest w szpitalu trzeba podjac jakas decyzje odnosnie jego - to kto decyduje? bo mnie sie wydawalo ze zona a moj maz twierdzi ze matka ma pierwszenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z kim on sie żenił
z matką, żeby miala pierwszenstwo czy jak? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pierwsze spotykam sie
z czymś takim, zeby to matka miała decydujący i najważniejszy głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animari
Oczywiście, że żona. Z matką nawet nie będą chcieli rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co trafiłas
na maminsynka? nie bój się, tylko do żony należy decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, ja tez mu mowie ze zona decyduje o wszystkim gdyby np byl w szpitalu nie przytomny to zona podejmyje decyzje co robic a nie matka- a on uporczywie twierdzi ze matka , zgupialam juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz rację nie on
czyżby mamusia grała pierwsze skrzypce w waszym małżenstwie czy moze sie tylko myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
obie mogą. eksmąż miał wypadek i jak potrzebna była zgoda na operacje to mogłam podpisać i ja i rodzice eksa (ale to sytuacja nagła) jak pacjent jest świadomy to może zastrzec kto ma decydować, być dopuszczony do wiedzy o stanie zdrowia. w przypadkach długo falowych typu gdzie na rehabilitacje itd (nic nagłego) decydowałam ja i tylko ja. nie wiem jakie były uprawnienia rodziców. każdy lekarz z jakim się spotkałam wolał pytać mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie z matką
nawet nie beda chcieli lekarze rozmawiać tylko z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
a i ja to mówię z faktów. razem z papierami ze szpitala odebrałam zgody na operację podpisane przez jego ojca. zresztą taką zgodę może też chyba rodzeństwo podpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam ostatnio w szpitalu, moja mama przyjechała się czegoś dowiedzieć, ale powiedzieli Jej tylko, żeby zapytała tego i tego czyli mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
bo to jest tak ze operacje ratujące życie mogą robić bez zgody. operacje i zabiegi zapobiegawcze musi być zgoda rodziny. lekarze pytają tego kto akurat jest pod ręką...z tym ze dotyczy to raczej rutynowych procedur. jeśli potrzeba podjąć daleko idącą decyzję będą pytać żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest mami synkiem - ogladalismy film ostatnio i wlasnie byla taka sytuacja ze facet mial przeszczep serca - ale sie nie przyjal bo zona umowila sie z lekarzem ze podziela sie kasa jak zalatwi meza, i jak lekarz podszedl do matki i do zony bo obie staly kolo siebie zeby spytac sie czy moga go odpiac od maszyn podtrzymujacycg zycie to spytal matke nie zone - a ja bylam w szoku bo myslalamze zona ma decydujace zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zastanawiam sie - jak jest naprawde w zyciu: bo juz nie wiem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
a i jeszcze powiem ze ta zasada o której pisze dotyczy tylko pacjentów nieprzytomnych. jak pacjent jest przytomny to lekarz może odmówić informacji nawet żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona jestem tego pewna
dlatego miedzy innymi pary homoseksualne chca moc zawierać sluby, zeby w razie wypadku moc decydować o małżonku, byc informowanym o jego stanie zdrowia.... żona jest traktowana jako blizsza rodzina niz matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to tylko film
w sprawach nie naglących, gdy nie ma zagrożenia życia zawsze pytają żonę/męża a gdy inni czlonkowie rodziny chcą sie czegos dowiedziec o stanie zdrowia to zazwyczaj lekarze odsylają ich wlasnie do małżonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jak ma być
traktowana żona czy mąż? przecież to jest bliższa rodzina niż rodzice.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie - ja tez tak twierdze a on uporczywie mi wmawia ze nie bo matka ma decydujace zdanie w takich przypadkach - chyba mu sie pomylilo.... hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie że mu sie pomyliło
jak nie wierzy to może spytać jakiegoś lekarza.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
agivp-->w życiu lekarze robią jak im pasuje. taka prawda. eksowej teściowej nie odmawiali informacji o zdrowiu syna bo od razu było po niej widać ze bym rozpierdzieliła oddział w histerii. a jak trzeba było omówić dalszy przebieg leczenia to ordynator zapraszał mnie i mojego ojca (bo się najrozsądniej zachowywał w tej sytuacji). i tak będzie w życiu lekarz będzie rozmawiał z tymi członkami rodziny z którymi najłatwiej będzie ustalić niezbędne fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za wypowiedzi - bo ja juz poprostu zglupiałam kto ma racje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
prawnie to się komicznego spytajcie niech sprawdzi w przepisach. ale moim zdaniem jest tak ze decyzje kluczowe tylko żona. zgodę na operację przewidzianą w procedurach medycznych każda osoba z bliskiej rodziny: zona, ojciec, matka, rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może on Ci nie
ufa ??? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
a śluby geje chcą po to ze bez ślubu to na niektóre oddziały nawet wejść z odwiedzinami nie można, nie mówiąc już żeby się czegoś dowiedzieć. nie zapomnę do końca życia dziewczyny, której rodzice chłopaka nie chcieli nic powiedzieć i wiedziała tylko, że on jest na intensywnej..przychodziła rano pod oddział i nawet nie wiedział czy facet żyje...masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×