Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka i żonnna

zostawic męża czy zapomniec

Polecane posty

Gość matka i żonnna

Mam 27 lat kochającego dobrego męża i dwie córki(3 i 2 letnią)od dłuższego czasu nic juz nie czuje do meża kocham natomiast innego człowieka...wolnego który chce spedzic ze mna reszte zycia i nalega na rozwód..Kocham go rodem z romansów ale...dzieci i mąż który mnie kocha i nawet nie przypuszcza co dzieje sie w mojej głowie...nie ma dnia żebym nie myslała o tamtym człowieku kochajac sie z mezem mysle o tamtym moje zycie to piekło...co robić?zapomniec czy walczyć o szczescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly ksiaze
my mamy wiedziec co ty chcesz zrobic? ;> btw kiedy sie hajtnełas - ile miałas wtedy lat? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i żonnna
miałam 23 lata dopiero teraz widze że byłam po prostu za młoda..To była pierwsza moja fascynacja jeszcze niedojrzała...nie wiedziałam co to jest prawdziwe uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu odpowiedzi na swoje pytanie nie dostaniesz,a conajwyżej wątpliwej maści podpowiedzi. Natomiast problem masz OLBRZYMI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opamiętaj się kobito :O Teraz wielkie zauroczenie, bo on taki nieosiąglany, bo mu skarpetek nie pierzesz itp. a potem, tak jak z każdym, będzie rutyna, codzienność i płacz, że zamienił stryjek siekierkę na kijek. Warto niszczyć swoją rodzinę, dla jakiejś miłostki? Aż tak Ci źle z mężem? Bije Cię albo poniża? Bo moim zdaniem powinien Ci zdrowo trzasnąć, żebyś się opamiętała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAPOMNIJ
Opamietaj sie kobieto, masz meza i dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly ksiaze
heh 23 lata i sie hajtac :D a potem po paru latach sie sypie i pojawiaja sie kolejne postu na kafe :D tragedia co do Twojego pytania to ja bym nie chciał żyć w emocjonalnej lodowce i to ze ktos jest dobry by mi nie wystarczyło. Inna spawa ze nie mam dzieci wiec nie patrze z twojej perspektywy. Ta miłosc do meza to dawno przemineła? ile masz juz tego kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty.....
droga autorko ,zapewne spotkasz sie tu z wieloma moherami , matkami Polkami.....ect . ............................... ale tak naprawdę zrozumie Cię tylko taka osoba co przeżyła to co TY albo przeżywa......... ale nie przekreślaj może masz mały kryzys w małżeństwie a tamtym jesteś zafascynowana.......... poczekaj wstrzymaj się.........będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i żonnna
dość dawno kochanka mam od 2 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnhyfgfff
kurcz-zostawisz męza i dzieci---czy weźmiesz je ze sobą. a co jak twój nowy partner znudzi się toba --zostawi ciebie :(-i co wtedy?????/ zastanów się czy warto niszczyć dzieciom rodzinę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... nie jestem matką polką... jaby mąż mnie okładał, nie szanował etc. dawno bym go zostawiła. Ale tu mamy raczej przypadek, że zakazany owoc wyśmienicie smakuje. Zostaw autorko męża, a przekonasz się, jak będzie smakował, jak już nie będzie zakazany. A przy okazji, co chcesz zrobić z córkami? Zabrać ze sobą? Jak się na to zapatruje Twój nowy partner? Może jemu nie na rękę dwoje cudzych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnhyfgfff
to bardzo trudna i cięzka decyzja--współczuję ci--ale ja raczej została bym z męzem--będziesz kobieta z przeszłością:( hmmm- twój nowy partner albo zaakceptuje dzieci-albo nie-bo przecież nic go z \nimi nie łączy-a z czasem moga go denerwować-bo im starsze tym więcej problemów:( nim podejmiesz decyzję poważnie się zastanów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialem ci poczatkowo sensownie poradzic ale z kazda twoja kolejna wypowiedzia dochodze do wniosku ze najlepiej by bylo gdybys zostawila meza, oddala mu calkowicie prawa rodzicielskie a sama podjela zawod dziwki (bo kobieta do towazystwa to ty nigdby nie bedziesz) Teraz pytanie do reszty forumowiczow. Skad sie takie klocki tepe biora ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walczWalcz o szczęście z mężem
Walcz o szczęście z mężem;) Spójrz na pierwszy swój post i pierwsze wersy: mam kochającego dobrego męża i dwie córki - wiesz, że to już sprawia, ze jesteś szczęściarą i wybrańcem losu!!! Potem dalej - kocham go rodem z romansów - cóż, to wyjaśnia wszystko. Oczywiście, ze jest pięknie, że masz stado motyli w żołądku. Ma to coś z tajemnicy, pełne ulotności chwile wydarte codziennosci. Fascynacja, ucieczka..tym jest dla Ciebie ten człowiek. Wybacz, ale wątpie, że jest to prawdziwa miłość. Masz dwie córki, rok po roku!!! Myślę, że to jest też odpowiedź. Myślę, ze bylo ciężko. Musiało być. Doskonale tu wiemy jak trudno opiekować się dziećmi w tym wieku, szczególnie o tak małej różnicy wieku. To mąż Ci pewnie pomagał, wstawał do maleństw, podawał mleko...To jest miłośc, do Ciebie, do rodziny.Banalne, ale prawdziwe. Tamtem jest wolny,ok. Wie jak wygląda życie matk? Nie kochanki,nie ponetnej kobiety.Matki, która rzuca wszystko, gdy dzieci jej potrzebują. Masz wątpliwości, a to znaczy,że wiesz jak powinnaś postąpić! Wiesz,czemu uczucie do męża wygasa? Przez dwa lata podsycasz inny ogień, ciesz się, ze tamten jeszcze nie wygasł. WALCZ O RODZINE, to najwyższe dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Nastepna napalona żona:P A ty miałaś normalnych rodziców w dzieciństwie, czy z odzysku? Lepiej zostaw męża i wyrzeknij się dzieci, po co kiedyś dzieci mają się wstydzić za matkę. Z tatą będzie im lepiej. Nowemu mężowi znów urodzisz dzieci i dalej bedziesz szukać swojej idealnej miłości:P Jesteś żałosna, bo w dupie ci się przewróciło z dobrobytu. Chyba i na leczenie twojej pustej głowy też jest za późno.:( Taka z ciebie żona i matka, jak z koziej dupy trąba.:P Takie, jak ty, to w ogóle nie powinny wchodzić w zaden związek, bo tylko pozostawiaja za sobą zgliszcza.:( Ostra odpowiedź, bo na łagodniejszą nie zasługujesz. Z mężem lepiej pogadaj, a nie szukasz rozwiazania na kafeterii. Boisz się odpowiedzialności tchórzliwa kobieto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnhyfgfff
gdyby maz się dowiedział-to autorka juznie miała by problemu z podjęciem decyzji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly ksiaze
a maż w jakim wieku jest?:> ale cie zjebały te strażniczki moralnosci :P ciekawe co bedzie jak same trafia w taka sytuacje ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie zgadzam się z wyszłam ja miałam męża niedobrego- pamiętam tą całą fascynację i zakochanie kiedy poznałam obecnego- i co -po paru latach też żyjemy w zwykłej codzienności- pewnie mogłabym znów zapałać do kogoś gorącą miłością i po paru latach sierdzić że to znów szara codzienność- dlatego szanuję to co mam- kochamy się, dbamy o siebie, mamy udaną rodzinkę- i to trzeba pielęgnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym strażniczkom moralności
wystarcza że im facet mordy nie obija i już się cieszą i trzymają takich spodni do usranej śmierci co do dzieci - to musi być super dzieciństwo żyć w lodówce emocjonalnej zamiast w domu (sama w takiej żyłam i odetchnęłam z ulgą kiedy się z niej wyniosłam). poza tym dzieci dorosną i pójdą w świat niedługo, wbijcie sobie matki-polki do głowy, że nie będziecie ich niańczyć do śmierci rady autorce nie dam, w ogóle szukanie jej na takim forum jest głupie tylko pamiętaj: nikt za ciebie nie umrze więc nikt nie będzie ci mówił jak masz żyć (to TY musisz podjąć decyzję, a nie ktoś na forum). może jedyna rada to taka, żeby nie robić nic zbyt pospiesznie, ale pamiętaj że zasługujesz na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym strażniczkom moralności bo jak by ci jeden obijał- to następnego być doceniała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strazniczki moralnosci? mylisz pojecia. matka i zona powinna byc przede wszystkim matka. skoro ma dzieci, jest za nie odpowiedzialna. milosc rodem z romansow przemija w konfrontacji z rzeczywistoscia a motyle padaja podczas pierwszych chlodow. zastanow sie, zanim stracisz cos cennego na rzecz eksperymentu, ktory nota bene, nie musi sie udac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ma być szukanie szczęścia ? raczej zwyczajne kurestwo :D jak coś to poromancuj z nim pobzykac coś nowego ale nie skreślaj przez to męża i nie kalecz dzieciaków !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straznikiem moralnosci nie jestem za to mam pytanie do calej bandy idiotow stajacych w obronie tego pustaka. Tak wiec jakie zwiezeta (oprocz klocka ktory zalozyl temat) ignoruja podstawowy instynkt maciezynski na rzecz wlasnej chuci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzajmy instynkt macierzyński nie ma tu nic do rzeczy- nikt nie powiedział, że autorka chce dzieci porzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak powiedzialem, bo w moim przekonaniu to nie zasluguje w najmniejszym stopniu na opieke nad dziecmi. Jak dla mnie to jej facet powinien jej pokazac drzwi raz i definitywnie. Co wiecej kazdy normalny facet gdyby sie dowiedzial ze go zona od 2 lat kantem puszcza to by tak zrobil, a sam sie zajal dziecmi bo po co mu taki "autorytet" u boku. Tak wiec wg. mnie, owszem autorka postawila swoje najprymitywniejsze zwierzece rzadze jak swedzenie miedzy nogami ponad dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly ksiaze
brail byłes w takiej sytuacji ze sie tak ochoczo rzucasz kamieniami w ta kobiete ? bo jak nie to moge ci powiedziec tylko jedno : w dupie byłes gówno widziałes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co jest to jakas sytuacja podrecznikowa ze musi sie przydazyc kazdemu ? Co wiecej, to ze w takiej sytuacji nie bylem chyba tylko dobrze swiadczy o stanie mojego zwiazku, co wiecej smiem twierdzic ze wiem o wiele wiecej na temat tego jak zwiazek powinien wygladac niz autorka czy taki glab jak ty skoro dla ciebie to normala sytuacja, wiec nie madrkuj prosze jakimis swoimi kulawymi stwierdzeniami. Przyjaznie sie natomiast z osoba ktora wychowuje samotnie dziecko, wiec wiem rowniez jak taka rzeczywistosc wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym strażniczkom moralności
a wytłumaczcie mi w którym miejscu ona przestanie być matką jeśli odejdzie od męża może i jest głupia (a raczej była wychodząc nie przemyślanie za mąż) - ale co z tego wynika? ma założyć wór pokutny i do końca życia "poświęcać się"???? w imię czego? "dobra" dzieci które wyrosną na okaleczonych psychicznie ludzi po takim dzieciństwie w domu w którym wieje chłodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona nie mówi, że dupa ją swędzi ona się zakochała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×