Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak właśnie uważam

Rodziny z więcej niż czworgiem dzieci to patologia!

Polecane posty

To jeszcze ja:) Tak sobie pomyslalam ze moze autor tego topiku ma jedno dziecko,zona chce wiecej a on nie moze :PPiszac takie durne topiki stara sie na sile przekonac samego siebie ze najlepiej miec tylko jedno dziecko,ze wiecej to patologia.....:P dziekuje za uwage ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludziska
niech każdy sobie ma tyle dzieci ile mu się podoba...ale dobrze byłoby gdyby najpierw przemyślał/przemyślała czy będzie ich na to stac, jak sobie poradzą i tak dalej. Czasem rodzina patologiczna może być jeśli jest jedno dziecko a czasem jeśli jest ich tuzin lub wiecej, nie ma reguły. Chociaż....jeśli ludzie nie chcą mieć dużo dzieci a mimo to mają...to juz chyba o czymś świadczy...np o tym że nie radzą sobie z tematem 'antykoncepcja', wtedy wygląda na to że są trochę hm...prymitywni? (powtarzam jeśli oczywiście nie chcą mieć dużo dzieć a mają)...no a prymitywni ludzie niekoniecznie dobrze wychowają swoje dzieci...prawda? Tak więc...decyzja i tak nalezy do każdego, dobrze byłoby z głową niektóre rzeczy jednak robić. A tak w ogóle to taka kobitka co to urodziła 10 chyba nie jest okazem zdrowia:/ Ja nie chcę mieć dużo dzieci bo zależy mi trochę na tym żeby powłokami brzusznymi po podłodze nie zamiatać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcze nie
sądziłam, że pochodzę z patologicznej rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahfwfdhsh
autor\ka topiku to idiota, kto wie może nawet jakis psychopata to jakie będą dzieci to zależy od rodziców, kwestja liczby sztuk nie ma tu znaczenia, jak rodzice piją kradną dupczą sie po bokach to dziwne aby dziecko lub dzieci były inne w dorosłym życiu. znam rodzine gdzie jest 5 dzieci i to jest wzór rodzina, chciałbym mieć tyle kiedys. wiadomo czesto się nie zgadzaja kłucą ale sa razem jak pojawiają sie przeszkody, bardzo źle byc jedynakiem, wiem bo sam nim jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
W dzieciństwie miałam koleżankę, która była jedynaczką, była okropnym dzieckiem, biła dzieci, mnie, wulgarna dla rodziców, rodzice byli zwykłymi ludzmi, dobrze zarabiali, ta mama bała się swojej córki, widziałam to na własne oczy, była bezradna, zwracałam koleżance uwagę na jej zachowanie się, ona reagowała agresją, mi się wydaje ,że miała z tą głową coś nie tak, taki potwór jak ona rzadko zdarza się, nawet jak jest teraz dorosła, ma taki sam charakter, dobrze,że nie miała rodzeństwa, bo wykończyła i ch psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boshe....patologia nie swiadczy o ilosci dzieci....czy statusie materialnym...!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fałszywe wielo rozpłódki
To od chłopa czyli ojca rodziny zależy czy rodzina będzie patologiczna. Kilka pań na tym topiku pisało, że mają dużo dzieci, a to dlatego ( jak wywniskowałam), że pan mąż chciał mieć syna!!! i natrąbił kilka córek, więc żona chciała spełnić jego zachciankę i z ochotą dawała się zapładniać. I potem taki wyposzczony ojciec faworyzuje syna a reszta córek nienawidzi tej sytuacji. Jestem przedstawicielką właśnie takiej rodziny. model: 2+5. Było nas pięcioro rodzeństwa, bo ojciec chciał czterech synów, niestety wyszły mu 3 córki i jeden syn na otarcie łez. Całe nasze dzieciństwo upłynęło na usługiwanie naszemu bratu, który był podłym kutafonem, że się tak wyrażę. Więc nie róbcie drogie panie, i nie rozpłodzajcie się dla waszego pana męża , tylko dlatego że on chce trzodę synów, a wy udajecie przed ludźmi, że chcecie mieć dużo dzieci. To nieprawda!!! Wy chcecie mieć synów!!! I cieszcie się że narobił wam córek, przez przypadek, bo syn to wam by tylko po mordzie nawalił jakbyście zarwały z synową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wam powiem tak: Autor ze swoją teorią się trochę ośmieszył, ale niech mu będzie :) ciutkę racji wg mnie ma :D Sama jestem z rodziny wielodzietnej..naprawdę wielodzietnej-było nas 7-ro rodzeństwa. dzis wiem że sama nie chcialabym mieć tyle dzieci.Gdyby takie duże rodziny były super ekstra pewnie sama bym chciała taka posiadać..tymczasem mam dwójkę, byc może KIEDYS zapragnę mieć jeszcze jedno... jestem podobnie skonstruowana jak moja mama...ona nie była świetna matką..ja tez nie spełniam się na tym polu ... Wg mnie moja mama byłaby inna osoba jakby nie miała nas az tyle...Z moim najmłodszym rodzeństwem jestem związana tak luźno, ze nic o nich nie wiem, prawie nie gadamy, sa mlodsze o 12 lat... Z jednym z braci byly duże problemy...prawie jak w prawdziwej rodzinie patologicznej.. teraz jest dobrze, ale byl okres trudny.. Kasa----nigdy jej nie bylo...a jak byla to tez jej nie bylo ;). Rodzice potrafili kombinować, trzeba im przyznać, i wychowali na w wiekszosci na porzadnych ludzi, ale tego modelu rodziny nie chcialabym powielac :) rodzina wielodzietna ma zalety...zwykle uczy zycia w spoleczenstwie, dzielenia sie, otwarcia na drugiego czlowieka, ale moze dawac tez przykre wspomnienia. bylabym hipokrytka gdybym ją zachwalała tylko dlatego ze sama w takiej rodzinie wyroslam..miałam kiedyś taka fazę, wręcz sama wierzyłam w te "zalety" , teraz jestem na to za stara ;) faktem jest ze wyszlam za maz w wieku 21 lat (pofarcilo mi sie -wybor byl dobry :) ) zeby wyjsc szybciej z domu. Nie twierdze ze bylo to nieszczęśliwe dziecinstwo ale ... moze jestem trochę hedonistka z natury i dlatego zle sie z tym czulam :D MAm nadzieje ze sa osoby ktore maja inne wspomnienia i same chcialyby miec duzo dzieci, bo wzorzec ktory im dano byl super :) sorry tez jesli niechcacy kogos urazilam. pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 645
Nie wierzę w to co czytam... Tego się nie da ogarnąć rozumem... Sama mam czwórkę dzieci, samych synów, z mężem myśleliśmy o nastepnym... Dlaczego ludzie są tacy zasciankowi? Trójka z moich chłopców osiąga w szkole bardzo dobre wyniki, mają świadectwa z wyróżnieniem, czwarty jeszcze nie chodzj do szkoly Ale świetnie radzi sobie z nauką w domu, nie pobieramy 500+ bo nie musimy... I przez takie podejście społeczeństwa nasze dzieci tracą A my boimy się powiększać rodzinę dla dobra ... Ale właśnie czyjego?? Naszego, dzieci , panstwa, ludzi ?? Przecież życie ma się jedno i nikt nie powinien nam dyktować co nam wolno i czego nie powinniśmy robić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to 4 dzieci to juz max totalny . A bezdzietnosc w wieku 40 lat to patologia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jap*****le. P******e poglądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 dzieci to już dużo 4 to już patologia... No sorry ;) w życiu są ważniejsze rzeczy niż wydawanie rok w rok 1 miotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Padlinka - wpis z 2009 roku, wiec na pewno tego nie przeczyta, ale... Ale napisała, ze jej matka nie była świetna matka, ona rowniez nie spełnia sie na tym polu, ale 2 dzieci na świa wydała i jeszcze moze kiedys sie zdecyduje na 3... :O ktos mi wytłumaczy??:O baba przyznaje, ze nie spełnia sie jako matka, Ale ma wiecej niz jedno i zakłada kolejne w przyszłości?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eldo
Promowanie rodzin wielodzietnych w państwie jest konieczne ponieważ w dzisiejszych czasach gdy ludzie coraz częściej nie mogą mieć dzieci, a kobiety realizują się coraz bardziej zawodowo, tylko rodziny wielodzietne skutecznie mogą zasypać dziurę demograficzną . Bez odpowiedniej ilości narodzin zapada się gospodarka bo nie ma w przyszłości rąk do pracy, a później rozpadają się systemy socjalne i emerytalne. Tylko ktoś nienormalny może krytykować rodziny wielodzietne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eldo
Ja na przykład pochodzę z rodziny, w której było nas sześcioro i spałem z tatą w nogach, jako jedyny na łóżku, a nie na podłodze. A kąpaliśmy się w tej samej wodzie po kolei. I co, mieliśmy biednie, ale radośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolo

Minęło 10 lat i ubostwo prawie zlikwidowane. Nie w wielodzietnosci był problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowki

A ja wam powiem zupelnie z innej beczki. Mąż pochodzi z rodziny wielodzietnej. Zadna patologia. Normalnie spoko. Zawsze czysto ubrani, zadbani, w domu porzadek. Co prawda byla ich 6 plus zwierzak na 39 m kwadratowych, ale na prawde nie mozna powiedziec zlego slowa o czystoci mieszkania, czy dzieci. Natomiast rodzice męża nie udzwigneli zupelnie innej rzeczy, mianowicie tego ze niestety nie potrafili traktowac dzieci na rowni. Faworyzowali je. Koniec tego taki, ze rodzenstwo sie nie dogaduje, rodzice bronia dzieci swoich z ich wlasnym 'imunitetem', tzn kazde popelniloby ten sam blad, ale kazdego potraktowali by inaczej w tej sytuacji. CO gorsza nie widza w ogole ze cos robia zle.. przez co krzywdza dzieci. szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×