TELEFON KOMÓRKOWY DLA 8-LATKA NIE ZA WCZEŚNIE??

dobrze jest miec kontakt z dzieckiem ktos napisal? A 20 lat temu kobiety nie mialy kontaktu z dziecmi? Jakos wiele pokolen przezylo i dobrze sie ma bez kontroli komorkowej :(

to prawda ze kiedys rodzice i dzieci musieli kontaktowac sie inaczej telefon to duza wygoda i nalezy z niej korzystac ale z rozsadkiem dlatego ciesze sie ze ktos w koncu zwrocil uage na ten problem i powstala strona www.mojapierwszakomorka.pl ja jestem milo zaskoczona a wy?

stronka na prawde baaardzo fajna, ja ja pokazalam swojemu mlodszemu bratu i cieszyl sie niesamowicie, mam tylko nadzieje ze wyniesie z tego chociasz troszke nauki...filmiki z foniem to fajny pomysl bo dzieci to lubia w szkolach powinni robic takie akcje

bardzo dobry temat, w szkole mojeo dziecka tez jest problem z telefonami, dzieci sa rozproszone na lekcjach nauczyciel na kazdym zebraniu porusza ten problem....ale niestety rodzice nie zwracaja swoim dzieciom uwagi, moj telefonu nie ma i zyje

no widzisz, tak jest niestety w wielu szkolach, dzieci zamiast skupiac sie na lekcji zajmuja sie swoim telefonem pisza smsy itp. jest to problem na ktory zwracaja uwage pedagodzy tu jest link do stornki gdzie wypowiada sie pedagog na ten temat http://www.mojapierwszakomorka.pl/15,l1.html

eeeh jeszcze raz wklejam link bo cos mi nie wszlo przepraszam ;) http://www.mojapierwszakomorka.pl/25,l1.html

zgadzam sie z pania pedagog dzieci czesto sa dzielone pod wzgledem zamoznosci, w ogole dzieci sa bardzo brutalne pod tym wzgledem i wazne jest aby rodzice rozmawiali z dziecmi na ten temat tlumaczyli dzieciom ze to nie jest najwazniejsze wiem ze to trudne ale mysle ze wspacie rodzicow jest wazne

a moje dieci maja telefony od podstawowki i przynajmniej nikt sie z nich nie smieje takie zycie

mysle ze takie podejscie do sprawy nie jest najlepszym rozwiazaniem, bo uczymy dzieci ze materialnymi sprawami mozna zalatwic wszystko a nie o to chodzi... telefon w tym wieku trzeba uzywac bardzo rozsadnie nalezy stawaic granice i zasady w korzystaniu znalazlam fajny nidlugi artykul na ten temat...na www.mojapierwszakomorka.pl no i fajny filmik http://pl.youtube.com/watch?v=2U_4huX3aNg

artykuł bardzo fajny i przydatny w ogole sporo jest porad dla rodzicow, wiec warto zajrzec troche mozna zmienic podejscie do calego problemu no i uzyskac pomoc w tejh sprawie :)

:):):)

moje dziecko dostało telefon w 4 klasie podstawówki, i chyba uległam presji otoczenia, że wszystkie dzieci w klasie już telefon posiadają..trochę żałuję że nie wytłumaczyłam córce podstawowych zasad bo teraz mamy problemy z rachunkami za jej telefon, prośby nie pomagają...

hmm niestety nie jesteś sama wobec takiego problemu... coraz więcej rodziców odczuwa konsekwencje posiadania przez ich pociechy telefonu :( może warto byłoby skontaktować z pedagogiem szkolnym bo rozumiem, że rozmowy z dzieckiem nic nie pomagają ??

telefony komorkowe wplywaja bardzo niekorzystnie na system nerwowowy i neurony u dzieci i u matek w ciazy. We Francji jet kampaniia ostrzegajaca przez uzywaniem komorek przez dzieci

ja też słyszałam o tym że badany jest wpływ fal na dzieci i kobiety ciężarne...myślę że na pewno działają na nasz organizm mam nadzieję że badania niedługo się ukażą :)

A JA ZNALAZŁAM BADANIE NA TEMAT TELEFONOW WSROD DZIECI wyniki są bardzo ciekawe niesadzilam ze az tyle dzieci ma swoj telefon wszystko jest na tej stronie http://www.mojapierwszakomorka.pl/15,l1.html

ja też nie sądziłam, że aż tyle dzieci posiada w tym wieku telefon :/ tym bardziej problem jest większy i dlatego musimy reagować myślę, że akacja społeczna moja pierwsza komórka jest jak najbardziej trafiona :)

za wczesnie!

ja dostalam na pierwszym roku studiow.6 lat temu...

a.b.c. to wyjątkowo późno miałaś pierwszy telefon ale 6lat temu teleofny nie były tak dostępne...teraz problem się zmienił i telefon można kupić prawie za grosze dlatego często telefon trafia do osob które jeszcze nie potrafią z nich prawdłowo korzystać...

mam podobny problem jak milena.waw. moja młodsza siostra dostała telefon w 3. klasie podstawówki,ze względu na presję otoczenia (\\\"wszyscy w klasie mają już komórkę, tylko nie ja). Teraz jest w klasie czwartej i słyszę: \\\"wszyscy mają wypasioną komórkę, dotykowy ekran bla bla bla...\\\", więc też jest źle ;) A doładowania, które dostaje kończą jej się szybciej niż moje. Myślicie, że nie jest jeszcze za późno, by temu zaradzić i by wytłumaczyć dziecku, że da się żyć bez najnowszego modelu komórki?!

każde dziecko jest inne, jest to kwestia wychowania, jedno bedzie lepiej lub gorzej radziło sobie z niuansami posiadania telefonu inne zupełnie potrzebowało będzie edukacji i zwrócenia uwagi, posiadanie telefonu przez dziecko to jest problem - ale dla dzieci - i bardziej on sie pojawia kiedy go raczej nie tego telefonu, inne dzieci wtedy kwitują to ironicznym uśmiesziem, hm takie dziwne czasy mamy.

Owszem, jest to po części kwestia wychowania, ale jest to też zależne od rówieśników na jakich napotyka dziecko i na to, jak oni są wychowywani. Takiemu maluchowi kształtuje się dopiero charakter, jest sumą ludzi, których poznaje, od nich się uczy. Ja nie bardzo wiem, jak mam podejść do mojej siostry i jak wytłumaczyc jej by zrozumiała co jest dobre w użytkowaniu telefonu komórkowego a co złe.

...widzisz Olik to są trudne tematy, szkoda , że jak już są problemy rodzice dopiero sie zastaawią jak to naprawić?, co zrobić? czasem jest juz za późno, bo dziecko nauczyło sie już własnego sposobu użytkowania telefonu nie zawsze zgodnego z naszym i jest mu cieżko to wyperwadować, ale ale... Dziecko musi poczuc wartośc tego telefonu, można zrobic taki mały teścik, np. przez dzień czy dwa niech dziecko nie zabiera telefonu do szkoły i opisze jak sie czuło bez niego i czego mu brakowało, jak szpanu to mozna powiedziec, że takiej mądrej dziewczynie nie wypada szpanować, a jeżeli kontaktów z najblizszymi to można wytłumaczyc, że nie ważne jaki mamy telefon, bo przecież tak samo brzmi \"cześć\" z telefonu za 1 zł i za 500z ł.

Cóż, skrycie mam nadzieję, że nigdy nie jest za późno, by coś zmienić na lepsze ;) Moja siostra potrafi obejść się bez telefonu w szkole, często go zresztą zapomina- i to też jest problem, bo zapomina go nie tylko zabrać z domu, lecz też zostawia go w przypadkowych miejscach- cud że jeszcze go nikt sobie nie przywłaszczył. Natomiast problemem jest model tego telefonu, to że rówieśnicy dostają od rodziców coraz to nowsze telefony, wymieniają się np. nowoczesnymi dzwonkami mp3 których ona w telefonie nie ma, filmikami, wspólnie na ich temat dowcipkują i ona automatycznie staje się outsiderką w tej \'zabawie\'. :/

Mój syn ma 9 lat i ma tel komórkowy- starszy model. Odziedziczył po tacie, gdy ten kupił sobie nowy. Syn sam dojeżdża tramwajem do szkoły kilka przystanków i wysyła mi smsa, że dotarł bezpiecznie ( jestem wtedy spokojniejsza), ale przed lekcjami go po prostu wyłącza a po lekcjach włącza ponownie. Nie mam problemu z rachunkami, bo telefon jest na kartę, a i tak jeszcze my z mężem wydzwaniamy jego minuty żeby nie przepadły. Przed tym jak dostał ten telefon wytłumaczyłam mu w jednej rozmowie, że należy z niego korzystać rozsądnie i potem, gdy dzwonił do babci złożyc życzenia urodzinowe i babcia go zagadała to przeprosił ją na chwilę, żeby mnie zapytac czy to rozsądne, że on sobie z babcią dłużej pogada hehe. Także ja nie mam nic przeciwko posiadaniu telefonu w tym wieku jeśli tylko my sami jako rodzice damy dziecku dobry przykład i nasze dziecko chociaż w częsci to zrozumie.

EmiBaby99 masz super mądrego syna, gratuluje! Zawsze będę powtarzać aż do znudzenia, że wszystko zależy od nas, jeżeli odpowiednio wczesnie zajmiemy stanowisko wobec jakiejs sprawy to zaowocuje to w przyszlości. Więc warto wziąść się do agitacji dzieciaków (madrego uzytkowania telefonu)w swoim własnym interesie, bo wiadomo \"czym skorupka za młodu nasiąknie...\"

laptopa i wszystko czego dusza zapragnie

kalina1- bardzo ci dziękuję za ten komplement:) przyznaję się jednak bez bicia, że są sprawy, w których poniosłam sromotną klęskę i teraz nad nimi pracuję hehe Ale naprawdę warto, bo efekty są nie do przecenienia:) A propos laptopa, to właśnie jesteśmy na etapie \" mamo kup mi, bo moi koledzy dostali na komunię\" i też jestem już po kilku \"bitwach\", jak na razie wygranych.

z laptopami to tez problem, chociaz moja znajoma, dała swojego podniszczonego laptopa synkowi 4-latkowi i on namietnie gra w gry, ale tylko w te, na które mu ona pozwala, może więc w przyszłości jak zmiękniesz to tez mu wyznacz jakies granice korzystania ze sprzętu - tak jak to juz mu pokazałaś z telefonem.