Gość Jkeller Napisano Wrzesień 10, 2008 Odkad pamietam jak cos idzie nie tak przypominam klebek nerwow a na dodatek mam sklonnosc do zamartwiania sie na zapas. Wystarczy niewielka klotnia z chlopakiem, problem w pracy a moj organizm zaczyna sie dziwnie zachowywac. Zacisniety zoladek nie pozwala na wypicie szklanki wody. Nudnosci, trzesace sie rece, bezsennosc. Sama sobie tlumacze ze wszystko sie ulozy juz nastepnego dnia ale to nie pomaga. Moze ktos z was wie czy da sie to w jakis sposob kontrolowac, czy sa jakies srodki uspokajajace, bo melisa na mnie nie dziala. Musze cos z tym zrobic bo nie potrafie normalnie funkcjonowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach