Nie mam siły na dalsze odchudzanie.

pomysl jaka bedziesz lacha jak dotrwasz do konca

hehe...musisz przetrwać ten kryzys.3maj sie!!!!

jaką diete stosujesz?

Sprawa wygląda tak: po poprzednim związku zapasłam się do 100 kg. Przyznaję, z obżarstwa, z rozpaczy, z lenistwa. Potem się ocknęłam i zaczelam odchudzać. W pół roku zgubiłam 30 kg. Poznałam chłopaka. Niby mu się podbam itd, a wciąz robi aluzje żebym schudła. Może gdybym przytyla do tych 70 kg z np. 50 to byłaby dla mnie ogromna waga, ale obecnie po prostu ta waga to dla mnie cud - że w ogole do niej dobrnęłam. Obecnie żyję tak żeby po prostu nie tyć - nie objadam się, od czasu do czasu sport. Od paru mscy utrzymuję tę samą wagę. I powiem Wam szczerze - mam dość odchudzania. DOŚĆ. Jestem tym zmęczona. A mój facet nie jest zadowolony z mojej sylwetki. Nie wie jak musialam na nią pracować mimo ze nie jest idealna....

PS : Dodam że jestem dość wysoka (172 cm)

no jak facet nie jest zadowolony :O

kochana! 30 kg w pół roku to sukces jak o la la! dawaj dalej, na pewno możesz! ni myśl o facecie tylko o sobie, o tej satysfakcji i dobrym samopoczuciu :D ja zajadam stresy i czasem tez mi się przytyje 2, 3 kilo ale zawsze staram się schudnąc i zmieniam podejście do żarełka

stosowalas jakies wsciekle diety ze tyle schudlas?

no własnie co to za dietka też się zastanawiam?

"od czasu do czasu sport" sport jest bardzo wazny!! rusz ta tlusta dupe to latwiej bedzie wage utrzymac

Do odchudzania nie jest siła potrzebna ale żandarm do pilnowania:P.